Kuny, myszy, szczury i koty – jak się ich pozbyć w samochodzie?
Obsługa maszyny

Kuny, myszy, szczury i koty – jak się ich pozbyć w samochodzie?

Kuny, myszy, szczury i koty – jak się ich pozbyć w samochodzie? Zima jest tuż za rogiem, a na dworze robi się coraz chłodniej, więc samochody, zwłaszcza te zaparkowane świeże i jeszcze ciepłe, są idealnym schronieniem dla zwierząt. Niestety ich obecność może doprowadzić do poważnych uszkodzeń. Jak pozbyć się nieproszonych gości z samochodu?

Nawet miłośnik zwierząt, który sam wie, jakie dzielne kuny i jakie krzywdy mogą wyrządzić małe myszy, szczerze je znienawidzi. Będzie to spotkanie kosztowne i bardzo problematyczne, gdyż zwinne, ciche zwierzęta o niezwykle ostrych zębach chętnie gnieżdżą się w rozgrzanych samochodach, gryząc – dla zabawy lub dla przyjemności – gumowe elementy. Zarówno pod maską, jak i w innych częściach auta znajduje się wiele części podatnych na uszkodzenia.

Najlepszym scenariuszem jest zniszczenie uszczelek, wygłuszenie komory silnika czy przewodów spryskiwaczy – zwykle możliwa jest dalsza jazda, a naprawy nie muszą być wykonywane od razu. Jednak naprawa może kosztować nawet kilka tysięcy złotych, zwłaszcza w przypadku uszkodzenia przewodów elektrycznych, paliwowych lub hydraulicznych. Jeśli kierowca nie zauważy na czas usterki, użytkowanie samochodu może prowadzić do poważnych i kosztownych uszkodzeń. Co więcej, podróżowanie takim samochodem może być bardzo niebezpieczne!

Redaktorzy polecają: Najpopularniejsze samochody używane za 10-20 tys. złoty

Jak radzić sobie z kunami?

Problem jest dość powszechny. Nie musisz mieszkać w mieście. Wystarczy, że w pobliżu jest park, las lub łąka. Jesienią kleszcz często zaczyna szukać ciepłego schronienia. W nocy kuny bardzo chętnie wybierają się na piesze wędrówki po osiedlach, można je spotkać nawet w ośrodkach miejskich. Wystarczy, że w okolicy jest wystarczająco dużo jedzenia. Na szczęście sposobów walki jest kilka, w tym nowoczesne, oparte na rozwiązaniach elektronicznych. Na uwagę zasługują urządzenia emitujące ultradźwięki. To prawda, że ​​dla osoby są praktycznie niesłyszalne, ale bardzo denerwują zwierzęta, w tym kuny. Ich koszt to około 100 zł za podstawowe rozwiązania. Zaawansowane zestawy z kilkoma emiterami ultradźwiękowymi kosztują około 300-400 zł. W przypadku najbardziej rozbudowanych zestawów można je zamontować np. w pobliżu działki lub garażu.

Prostszym, ale nie mniej skutecznym rozwiązaniem jest specjalny aromat. Takie preparaty sprzedawane są najczęściej w postaci różnego rodzaju sprayów o pojemności ok. 500 ml. Wydatki? Rozpiętość cenowa jest spora, ale górna granica to 50-60 zł. W teorii wystarczy spryskać obgryzione części auta lub otoczenie miejsca, w którym parkujemy. Efektywność? Pasjonat przygotowania.

A może „domowe środki zaradcze”?

Kuny, myszy, szczury i koty – jak się ich pozbyć w samochodzie?Zanim zainwestujesz w drogie rozwiązania, możesz wypróbować domowe sposoby. Kuny są odpychane przez ostry zapach chemiczny. Zamiast specjalistycznych płynów możesz spróbować użyć produktów, które znajdują się w każdym domu. Mogą to być kulki na mole, czyścik na bazie chloru (niełatwy w aplikacji i potencjalnie szkodliwy dla lakieru), a także tradycyjny zapach toaletowy, który należy umieścić w miejscu, w którym znajdują się ślady zwierząt.

Kuny są odważne, ale podobnie jak inne zwierzęta boją się osobników większych od siebie. Warto to wykorzystać symulując obecność innego zwierzęcia w okolicy. Zdarza się, że kierowcy, którzy od dawna nie byli w stanie walczyć ze szkodnikami, rozrzucają nawet psie lub kocie odchody na pojeździe, a pod maskę wkładają sierść zwierząt. To działa? Opinie są różne. Należy pamiętać, że wszystkie zwierzęta po jakimś czasie przyzwyczajają się do sytuacji, dlatego po kilkunastu-dwóch dniach aromatyczna kostka przestaje płoszyć, niczym odczynnik chemiczny wylany na samochód. Również kosmetyczki po pewnym czasie przestają spełniać swoje zadanie. Dlatego „ograniczenia” należy od czasu do czasu zmieniać, aby zwiększyć ich skuteczność.

Rozwiązania biologiczne – kot na wagę złota

Jeśli kuny i inne gryzonie zadomowiły się w aucie, które znajduje się na prywatnej posesji, najlepszym rozwiązaniem będzie sprowadzenie ich naturalnego wroga. O czym to jest? Zarówno kuny, jak i mniejsze gryzonie, takie jak myszy czy szczury, unikają konfrontacji z innymi zwierzętami. Tak, możemy zastosować wspomnianą wcześniej „symulację” obecności innego zwierzęcia z futrzanym workiem, ale jest to rozwiązanie tymczasowe. Najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby zatrudnienie naturalnego obrońcy - psa lub kota. Pies poradzi sobie z kunami, a także odstraszy szczury i myszy. Duży kot też odstraszy kunę, ale pamiętaj, że młodszy może nie poradzić sobie z grupą kun. Dodatkowo pamiętajmy, że kuny są w naszym kraju chronione, dlatego nie należy próbować zastawiać na nie pułapek ani podejmować innych działań, które mogłyby im zaszkodzić.

Zobacz też: Kia Stonic w naszym teście

Dodaj komentarz