Szybki test: Royal Enfield Himalayan, Indian Touring Enduro
Jazda próbna MOTO

Szybki test: Royal Enfield Himalayan, Indian Touring Enduro

Dwa lata temu natknąłem się na zdjęcia w sieci World Wide Web. "Dziki! Byłoby miło uwieść raz. “ Trzy dni temu czekał na mnie przed salonem wystawowym w sercu Bangalore, drugiej co do wielkości metropolii Indii, liczącej XNUMX milionów mieszkańców. „Czy muszę coś podpisywać?” Kierownik sklepu, który w ciągu miesiąca sprzedaje 600 (mam nadzieję, że się nie mylę, ale tak, sześćset!) motocykli, machnął ręką i wyjaśnił, gdzie się udać (bez nawigatora), aby znaleźć drogę powrotną.

Byłem w klapkach, szortach i T-shircie - jak większość motocyklistów - i wbudowanym kasku noszonym tylko przez garstkę Hindusów. Czy wiesz, że zgodnie z prawem musi tam być tylko kierowca, a nie pasażer motocykla? I że rząd zarządził, że od 1 kwietnia tego roku każdy kupujący musi też otrzymać kask wraz z motocyklem, bo to ma być dla niego jedyny sposób, by zacząć nosić kafelki na głowie. Mimo upału, który jest jednym z głównych powodów przeciw.

Szybki test: Royal Enfield Himalayan, Indian Touring Enduro

Rrrrobusten jak... samochód

Jeśli kiedykolwiek napisałem dla niemieckiego R1200GS, że wygląda jak najbardziej niezawodne duże enduro, teraz wycofuję to twierdzenie. Spójrzcie tylko na te „paski”. Spójrz na te żeberka chłodzące (nie, to nie są podróbki, naprawdę są chłodzone powietrzem!) Spójrz na te... pręty? Teraz, gdyby nie twórcy, którzy mają to szczęście, że bajki retro są teraz bardzo popularne (co właściwie jest powodem udanego odrodzenia marki), naoczny świadek mógłby powiedzieć, że mają po trzydzieści, czterdzieści lat. lata za późno. A więc: tak, siła zewnętrzna (przepraszam, brak innego słowa) wygląda fajnie. Robak. Mogą. Zai****. Gotowy, aby pomóc Ci zderzyć się ze sobą na najbardziej odległych drogach tej planety. I z drożnością pod kołami.

Szybki test: Royal Enfield Himalayan, Indian Touring Enduro

Dowiadujemy się jednak, że nie dotyczy to lat osiemdziesiątych, kiedy przekręcamy kluczyk w stacyjce. Opel, cyfrowy wyświetlacz temperatury, zegar, aktualny bieg, ostrzeżenie o stopce bocznej i, nie uwierzysz, kompas. Bawarczycy, zapiszcie to w zeszycie. Chcemy tego w GS. Tak, może być również używany jako opcja dodatkowa.

Silnik: nie może być prostszy

Silnik pracuje cicho i pracuje na tak niskich obrotach, że można się bać, że zginie. Cóż, on nie umiera. Dźwięk, hej, jak stary XT. Tof-tof-tof-tof... Pozycja siedząca nie jest zła i pozwala utrzymać stabilną pozycję stojącą. Siodełko, w porównaniu do niektórych większych enduro, jest nieco bliżej podłoża, co będzie pomocne, gdy będziesz próbował utrzymać równowagę na rozmytej drodze. Siedzisko jest miękkie, może nawet za bardzo. I chodźmy.

Szybki test: Royal Enfield Himalayan, Indian Touring Enduro

Silnik nie trzęsie się zbytnio i przede wszystkim te wibracje nie są "wstrętne", ale całkowicie akceptowalny masaż. Ciągnie tyle, ile można się spodziewać po tym rozmiarze i konstrukcji. Powiedzieć, że żyje? Nie, nie jest. Co on jest leniwy, śpiący? To też nie to. OK: nadchodzi. Wystarczająco, aby być na pełnych obrotach szczęka przednia rozciągają się, jakby miał zamiar wskoczyć na tylne koło. Ale nie stanie się to bez strachu. Przednie zawieszenie uzmysłowiło mi podczas krótkiej jazdy próbnej, że to chyba pierwsza rzecz, którą chcę wymienić w Himalajach. Jest naprawdę biedniej. W przedni hamulec Bóg wie co, i to mniej więcej na tym poziomie skrzynia biegówgdy chcemy przejść w tryb czuwania. Jest twardy i stawia opór.

Nie udało się zweryfikować ani prędkości końcowej w miejskim tłumie (wydaje się, że 134 km / h), ani zużycia paliwa. Kręcąc się między motocyklami, samochodami i rikszami stwierdzam, że jazda jest całkiem przyzwoita, aw terenie może być całkiem solidnie, o ile nie chcemy być zbyt szybcy.

Szybki test: Royal Enfield Himalayan, Indian Touring Enduro

W skrócie: idź!

Nie wiem co jeszcze napisać. Bardzo podobają mi się te trzy litery: idzie. Boyd niezawodnie i przez długi czas. Jeśli to prawda, Himalaje mogą być dobrym wyborem dla… Himalajów? Oto jak to zrobić: kupić bilet lotniczy, wypożyczyć, przeżyć Indie i wrócić szczęśliwy pod Alpy. W Portorož, nawet jeśli jedziesz przez Vršić, możesz też kupić starego XT.

silnik: jednocylindrowy, chłodzony powietrzem, czterosuwowy, 411 cm3, gaźnik, rozrusznik elektryczny

maksymalna moc: 18,02 kW (24,5 km) przy 6.500 obr./min

maksymalny moment obrotowy: 32 Nm przy 4.000-4.500 obr./min

transfer energii: mokre sprzęgło wielowarstwowe, pięciobiegowa skrzynia biegów, łańcuch

niepewność: widelec teleskopowy przedni Ø41 mm, skok 200 mm, tylny pojedynczy amortyzator, skok 180 mm

opony: 90/90-21, 120/90-17

hamulce: tarcza przednia Ø300 mm, zacisk dwutłokowy, tarcza tylna Ø240 mm, zacisk jednotłokowy

Rozstaw osi: 1.465 mm

wysokość gruntu: 220 mm

wysokość siedzenia: 800 mm

waga z płynami: 182 kg

zbiornik paliwa: 15

Wideo. Zaskakująco surowe!

Royal Enfield Himalajów

Dodaj komentarz