Kilometr pierwszy: Prototyp HM CRM 50 Derapage Competition EK
Jazda próbna MOTO

Kilometr pierwszy: Prototyp HM CRM 50 Derapage Competition EK

(Iz Avto magazyn 04/2013)

tekst: Matevž Gribar, fot. Matevž Hribar, Tine Andrejašić

Kiedy pierwszy raz przekręciłem kluczyk w stacyjce nic się nie działo. „Czy urządzenia powinny się włączyć?” Pytam. A Tine, mistrz elektronicznej inteligencji w pojazdach elektrycznych, przypomniał sobie, że trzeba podłączyć jeszcze jedno złącze. „Tutaj, teraz to działa. Widzisz, akumulator jest naładowany w 99 procentach. Borys wskazuje na mały wyświetlacz LED w miejscu korka wlewu paliwa i ostrzega mnie, żebym wcisnął sprzęgło, jeśli silnik się zepsuje. To się nigdy wcześniej nie zdarzyło, ale należy zachować ostrożność w przypadku samochodów na etapie prototypu. Spójrzcie, czytelnicy, co wszyscy jesteśmy gotowi dla was zrobić! Choć raz możesz być choć trochę dumny, że przeczytałeś o pierwszej jeździe na motorowerze elektrycznym ze skrzynią biegów.

Pomysł jest taki: rama pozostała niezmieniona, podobnie jak zawieszenie, koła, reflektory, siedzenie (zostało to zmienione w celu „testowania” HM tylko za dobrą wolą pana Radosa Simsica, który w inny sposób wyprodukował skrzynkę na akumulator). Obudowa silnika (blok) wraz z wnętrzami, czyli sprzęgłem i skrzynią biegów, również pozostają niezmienione.

Cylinder, tłok, korbowód, układ wydechowy, gaźnik, zbiornik paliwa - precz! Zamiast tego podzespoły, dzięki którym motorower (bazujący na włoskiej maszynie supermoto HM) nie potrzebuje już paliwa do poruszania się, a energii elektrycznej. Brzmi prosto, prawda? To (łatwość produkcji lub obróbki) było główną wskazówką w znalezieniu rozwiązania dla pana Borisa Pfeiffera, innowatora z firmy Littoral, który wynalazł balustrady reklamowe na potrzeby zespołów wyścigowych i tchnął życie w kilka innych patentów.

A więc: wprowadził jedną linię produkcyjną do motoroweru lub motocykla, na końcu której producent decyduje, czy samochód będzie jeździł na benzynę czy na prąd.

Po przejechaniu pierwszych stu metrów na dużym parkingu zrodziło się w mojej głowie pytanie, po co sprzęgło i skrzynia biegów. Silnik elektryczny nie pracuje na biegu jałowym (lub jego prędkość obrotowa na biegu jałowym jest stała), więc samochód można wrzucić na bieg i uruchomić bez użycia sprzęgła. I to nie tylko na pierwszym biegu: także na drugim, trzecim, coraz bardziej wahającym się na czwartym, piątym czy szóstym. Silnik elektryczny o tej samej mocy co benzyniak 50cc ma jeszcze większy moment obrotowy i jest dostępny zaraz po „skoku zerowym”. „Największa różnica jest na stokach. Tam samochód ze skrzynią biegów przyspiesza szybciej”, Borys jest gotowy do odpowiedzi. Wrażenia w trakcie i po jeździe są bardzo mieszane.

Po pierwsze, nie ma dźwięku. Po drugie, reakcja silnika jest nienaturalna dla naszego przyzwyczajonego do benzyny mózgu, ale jest to kwestia ustawienia systemu „ride the wire” (naprawdę myślałeś, że „gaz” był kontrolowany przez kabel?) i komputera. Po trzecie: czuć ciężar i (wysokie) położenie 6.000 (!) akumulatorów (wtedy mają jeszcze 80% pojemności). Z drugiej strony jestem zadowolony z momentu obrotowego od razu po dodaniu gazu. Uważam, że napęd elektryczny może być bardzo przydatny w terenie, gdzie przy doskonałym momencie obrotowym udowodni się niemalże niesłyszalność napędu. Zainteresowany zasięgiem? Po około dwudziestu minutach testowania na płaskiej powierzchni wskaźnik baterii wskazywał 87% naładowania.

Opinia motocyklisty „benzynowego”: Biorąc pod uwagę ładowność i prędkość maksymalną takiego pojazdu (45 km/h) wystarczą trzy biegi. Reszta obróbki jest interesująca. Zadaniem Borisa Pfeifera jest wyprodukowanie masowo produkowanego samochodu, który będzie nie więcej niż o jedną tysięczną droższy od benzyny oraz zorganizowanie konkurencji z samochodami z tą i podobną elektrownią, które prawie nie wymagają konserwacji. Mamy więcej do napisania.

Kilometr pierwszy: Prototyp HM CRM 50 Derapage Competition EKWywiad: Tine Andrejasic, www.rec-bms.com

Jakich głównych elementów brakuje w motocyklu z silnikiem benzynowym?

Pojazd elektryczny składa się z silnika elektrycznego, który jest połączony z wałem głównym za pomocą paska, sterownika silnika elektrycznego oraz urządzenia magazynującego energię, czyli akumulatorów. Sterownik przeznaczony jest do sterowania silnikiem, jest podłączony do dźwigni przepustnicy i przekazuje polecenia do silnika. Integralną częścią jest system zarządzania baterią, który kontroluje każde ogniwo z osobna.

Co można kontrolować za pomocą laptopa?

Celem obwodu była przede wszystkim możliwość podłączenia do komputera w przypadku serwisu. Serwisant po podłączeniu pokazuje wszystkie parametry systemu, może sprawdzić czy od ostatniego serwisu nie wystąpił błąd, ile było ładowań, w jakim stanie są ogniwa baterii. System rejestruje wszystkie stany poza zakresem, a następnie wyświetla je na ekranie komputera.

Jaki jest obecnie główny problem przerabiania samochodu elektrycznego?

Mamy doświadczenie głównie z samochodami i tu głównym problemem jest odpowiednie dopasowanie silnika i skrzyni biegów, a drugim problemem jest jak podłączyć cały układ, który ma być podłączony po magistrali CAN. To zarządzanie akumulatorem, elektronika pojazdu i silnik elektryczny są ze sobą skoordynowane. Aby uzyskać użyteczny i wygodny pojazd, a użytkownik nie musiał co niedzielę wkręcać się do garażu, mówiąc z grubsza.

Dodaj komentarz