Kawasaki Ninja ZX-12R
Jazda próbna MOTO

Kawasaki Ninja ZX-12R

Zielone, metaliczne Kawasaki, które od mniej więcej roku irytowało świat prestiżowych samochodów swoimi obiecanymi możliwościami, stało na biegu jałowym przed warsztatem Panigaz w Kranj. Zwiększyło to moją adrenalinę, co wywołało złowieszczy syk w tytanowym układzie wydechowym Akrapovicia. Tam, w Akrapović, gdzie światowa elita wyścigowa mierzy swoje klejnoty, ich celem jest całkowicie seryjne Kawasaki ZX-12R z oponami o mocy 156 KM. i nowy układ wydechowy o mocy 173 KM!

Te 173 KM, w zależności od wzrostu lub spadku mocy, to rzeczywista moc, jaką kierowca trzyma w dłoni i tym samym biodrze na oponie Kawasaki o szerokości 200 mm.

Ha, drobnym drukiem: wartościom mocy silnika podanym w broszurach fabrycznych należy wierzyć z przymrużeniem oka: moc na wale korbowym to teoria, coś, co nie ma zastosowania na drodze, ponieważ traci się tarcie między sprzęgłami. , skrzynia biegów, łożyska i łańcuch. Moc 173 KM na oponie więcej niż Jerman na oponie na Mistrzostwach Świata Superbike.

Nie wiem na pewno, ale na pewno 15 KM. więcej niż samochody fabryczne w tym samym Pucharze Świata. Oczywiście w grę wchodzi inna masa. Superbike waży 165 funtów, ten Kawasaki to co najmniej 235 funtów, wliczając paliwo, olej i wodę. To niewiele. Ale nie obciążajmy się tutaj kilogramami. Ważę bramkę 50 funtów więcej niż Edwards z mundialu. Tak, wszystkie numery niematerialne to jakieś prostytutki, które można przystosować do użytku.

Oczekiwanie! Silnik czekał na mnie czysty i schludny, z dobrym przebiegiem 3800 km i na wystarczającej liczbie nowych opon, aby nie ogarnął mnie pusty strach: ufam Panigazowi, ponieważ sprawdził się niezliczoną ilość razy, dlatego przyjmuję wyzwanie od jego ręce. zobacz, jak żyć, jadąc z prędkością ponad 300 kilometrów na godzinę lub poruszając się z prędkością co najmniej 85 metrów na sekundę.

Zapinam szczelnie kask i rękawice kangurki, poprawiam nakolanniki i mówię sobie: „Zobaczymy, nie jestem z wczoraj! „Kiedy przejeżdżam przez osadę z prędkością około dwóch lub trzech tysięcy obrotów na minutę, ten myśliwy bardzo chętnie i płynnie stara się wzbudzić wątpliwości w tych bogato wyprowadzonych liczbach. Siedzę całkiem zrelaksowany, a zbroja z tyłu nie jest zbyt niska. W idealnie ustawionych lusterkach wreszcie widzę wszystko, co dzieje się za mną.

Czuję silnik i próbuję się oswoić. Skrzynia biegów pracuje płynnie, sprzęgło pracuje dobrze, kontakt ciała z motocyklem możliwy jest w kilku manetkach i jest to naturalne. Oznacza to, że motocyklem można kierować, dociskając stopę do ramy i pedału lub udo blisko zbiornika paliwa.

Potem próbuję trochę zwolnić dodając gazu. P. . , drugi jedzie czysto 185 km na godzinę!

Kawasaki poruszał się tak szybko, że mój mózg po prostu unosił się wewnątrz fragmentu, a moje oczy nie były w stanie dostrzec zmienionej odległości i przestrzeni. Nie przeczę, że wpadłem z kilkoma innymi czeskimi turystami i vanem na autostradę. Żołądek mi się ściska, gdy zdaję sobie sprawę, że mam jeszcze cztery biegi, wyłączam gaz i ze zdumieniem patrzę na świat. . Hej, naprawdę muszę zobaczyć, jak daleko to zajdzie! Nie przekroczyłem jeszcze bariery 300.

Znajduję odpowiednie miejsce na start w trzeci wymiar.

Kiedy objeżdżam świat na szóstym biegu z prędkością 170 km/h, obrotomierz wskazuje niecałe pięć tysięcznych, czyli mniej niż połowę możliwych obrotów. Dzięki temu sposobowi jazdy można wybrać się w podróż dookoła świata, bo miejsca jest wystarczająco dużo dla dwojga. Pod maską znajduje się dość wygodne siedzenie dla pasażera. Pytanie tylko, jak szybko chce jechać. Zrzucam trzy biegi na trzeci. Otwieram gaz do końca.

Trzeci kręci się bardzo szybko, wydech czyli silnik pode mną syczy i wypycha mnie tam z powrotem z prędkością około 240 km/h. Bez sprzęgła wciskam czwarty i skrzynia zmienia biegi bardzo precyzyjnie i szybko. Czwarty jest tak samo żywy jak trzeci. Silnik po prostu pracuje równo, odwracam wzrok od przyrządów, a licznik pokazuje 280 lub 285 km na godzinę. Nie wiem dokładnie, bo wszystko poszło szybko. Nie czułem się komfortowo, patrząc na liczby przy tej prędkości.

Bez sprzęgła naciskam na piętę, chodzi gładko jak po maśle, coś nie działa i dokręcam gaz. Poddaję się. To było szybkie. Zjeżdżam turystą 220 km na godz. Uczucia są zdezorientowane. Prędkościomierz potrafi podskoczyć do 340, ale za każdym razem ręka odcina gaz, bo silnik tak mocno wkręca się na obroty, że nie mam czasu w głowie na regulację czujnika ruchu. Nie jestem przyzwyczajony do takiego zapasu mocy i niewyczerpanego przyspieszania samochodu, przez co tracę orientację.

Za każdym razem, gdy przy prędkości 280 km/h wyrywam głowę ze pancerza, coś jakby olbrzym uderza w mój hełm i ramiona, a silnik rozszerza kierunek ruchu. Spróbuję ponownie. I jeszcze raz. Piąty bieg przyspiesza równie gwałtownie jak czwarty, więc liczę biegi, żeby wiedzieć, gdzie się znajduję. Za każdym razem, przy prędkości ok. 280 km/h, w środku wciąż szalonego przyspieszania, poddaję się. Aby czuć się wystarczająco bezpiecznie, potrzebowałbym dłuższego i szerszego samolotu.

Że wiem, ile skóry zdejmie człowiek, jeśli utknie przy tej prędkości. I nawet nie mówię, że to wina silnika. Kawasaki ZX-12R jest bardzo cicha zarówno na prostych, jak i na zakrętach, gdzie jeśli czujesz taką potrzebę, możesz także oprzeć się na kolanie. Silnik to umożliwia, rama to umożliwia, zawieszenie to umożliwia. Jednym słowem opakowanie jest bogate, trzeba tylko wiedzieć jak je otworzyć. Przed czerwoną skrzynką mogłem używać tylko czterech biegów.

Cena: 12.152, 94 EUR (DKS, Maribor)

Техническая информация

silnik: 4-cylindrowy - 4-suwowy - rzędowy - chłodzony cieczą - dwa wałki rozrządu w głowicy - 4 zawory na cylinder - wałek tłumiący wibracje - średnica i skok 83×55 mm - pojemność skokowa 4 cm1199 - sprężanie 3:12 - wtrysk paliwa, kolektory ssące f 2 mm - skrzynia 1-biegowa - sprzęgło w kąpieli olejowej - łańcuch

Podwozie: aluminiowa rama skrzyniowa, wspornik środkowy - regulowany przedni widelec USD Showa f 43 mm, skok 120 mm - aluminiowy wahacz tylny, amortyzator centralny, skok 140 mm

Koła i opony: koło przednie 3 × 50 z oponą 17/120 - 70 - koło tylne 17 × 6 z oponą 00/17 - 200

Hamulce: Przód 2 × częściowo pływające tarcze o średnicy 320 mm z 6-tłoczkowymi zaciskami – Tylne tarcze o średnicy 230 mm z XNUMX-tłoczkowymi zaciskami

Hurtownia jabłek: długość 2080 mm - rozstaw osi 1440 mm - wysokość siedziska od podłoża 810 - zbiornik paliwa 20 l - masa (bez fabr.) 210 kg

Mitya Gustinchich

Fot. Uros Potocnik.

  • Техническая информация

    silnik: 4-cylindrowy - 4-suwowy - rzędowy - chłodzony cieczą - dwa wałki rozrządu w głowicy - 4 zawory na cylinder - wałek tłumiący wibracje - średnica i skok 83 × 55,4 mm - pojemność skokowa 1199 cm3 - sprężanie 12,2:1 - wtrysk paliwa , kolektory ssące f 51 mm – skrzynia biegów 6-biegowa – sprzęgło w kąpieli olejowej – łańcuch

    Hamulce: przód 2 × częściowo pływająca tarcza f 320 mm z 6-tłoczkowym zaciskiem – tylna tarcza f 230 mm z dwutłoczkowym zaciskiem

    masa: długość 2080 mm - rozstaw osi 1440 mm - wysokość siedziska od podłoża 810 - zbiornik paliwa 20 l - masa (bez fabr.) 210 kg

Dodaj komentarz