Jak żyć w nowym klimacie?
Technologia

Jak żyć w nowym klimacie?

Wszystko ma swoje jasne strony — przynajmniej tak uważa Apple, mówiąc, że wraz z pogarszaniem się klimatu użyteczność iPhone'a w bezpośrednich interakcjach zaszczepi w klientach większe poczucie lojalności wobec marki. Apple dostrzegł więc pozytywną stronę ocieplenia.

„Ponieważ dramatyczne zjawiska pogodowe stają się coraz częstsze, natychmiastowa i wszechobecna dostępność wytrzymałych, przenośnych urządzeń gotowych do użycia w sytuacjach, gdy transport, zasilanie i inne usługi mogą być chwilowo niedostępne” – napisał Apple w komunikacie.

iPhone w etui wrażliwym na klimat

Firma liczy też na inne korzyści. Przy rosnących cenach energii klienci poszukują produktów energooszczędnych i to według giganta z Cupertino jest jedną z głównych zalet jego propozycji.

Dlatego Apple postrzega zmiany klimatu jako pozytywny aspekt, choć niektóre usługi oferowane przez iPhone'a mogą jednak na tym ucierpieć - na przykład dokładność nawigacji i zegarów. Topniejący lód w Arktyce zmienia cały system dystrybucji wody na planecie, a niektórzy naukowcy uważają, że wpływa to na oś obrotu Ziemi. Wynika to z przesunięcia bieguna magnetycznego na wschód. Wszystko to może doprowadzić do szybszego obrotu planety wokół własnej osi. W roku 2200 dzień może stać się krótszy o 0,012 milisekundy. Nie wiadomo dokładnie, jak wpłynie to na życie ludzi.

Ogólnie rzecz biorąc, życie w świecie dotkniętym zmianami klimatycznymi wygląda katastrofalnie. Jednak nawet w najgorszym scenariuszu raczej nie grozi nam całkowita zagłada. Jeśli istnieją poważne wątpliwości, czy dana osoba może powstrzymać niekorzystne zdarzenia (nawet jeśli bardzo tego chce, co nie zawsze jest wiarygodne), należy zacząć oswajać się z ideą „nowej normalności klimatycznej” – i myśleć o przetrwaniu strategie.

Tu jest cieplej, tam susza, tu więcej wody.

To już jest zauważalne wydłużenie sezonu wegetacyjnego w strefach umiarkowanych. Temperatury w nocy rosną szybciej niż w ciągu dnia. Może również zakłócać wegetację np. ryżu. zmienić rytm życia człowieka i przyspieszyć ocieplenieponieważ normalnie ciepła Ziemia ochładza się w nocy. Stają się coraz bardziej niebezpieczni fale gorąca, która w Europie może zabić dziesiątki tysięcy ludzi rocznie – według szacunków w upale 2003 roku zginęło 70 tysięcy osób. Ludzie.

Z drugiej strony dane satelitarne pokazują, że robi się coraz cieplej. czyni ziemię bardziej zielonąco jest najbardziej widoczne w wcześniej suchych regionach. W sumie nie jest to zjawisko złe, choć obecnie w niektórych obszarach wydaje się niepożądane. Na przykład w Australii większa roślinność pochłania ograniczone zasoby wody, zakłócając przepływ rzek. Jednak może się również zdarzyć, że ostatecznie klimat zmieni się na bardziej wilgotny. zwiększy całkowitą ilość wody w obiegu.

Północne szerokości geograficzne, takie jak Syberia, teoretycznie mogą przekształcić się w obszary produkcji rolnej z powodu globalnego ocieplenia. Warto jednak pamiętać, że gleby w Arktyce i regionach przygranicznych są bardzo ubogie, a ilość światła słonecznego docierającego do ziemi latem nie ulegnie zmianie. Ocieplenie podnosi również temperaturę arktycznej tundry, która wtedy uwalnia metan, bardzo silny gaz cieplarniany (metan jest również emitowany z dna morskiego, gdzie jest uwięziony w kryształach zwanych klatratami).

Wyspy archipelagu Malediwów należą do najbardziej narażonych na globalne ocieplenie

Wzrost biomasy planktonu na północnym Pacyfiku ma to pozytywne, ale prawdopodobnie negatywne implikacje. Niektóre gatunki pingwinów mogą zwiększać liczebność, co nie jest dobre dla ryb, ale ze względu na to, co jedzą, tak. Znowu i znowu. Tak więc na ogół w wyniku ocieplenia uruchamiane są łańcuchy przyczynowe, których ostatecznych skutków nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Ciepłe zimy na pewno będą oznaczać mniej zgonów z powodu zimna, zwłaszcza wśród grup szczególnie wrażliwych na jego skutki, takich jak osoby starsze. Jednak te same grupy są również narażone na negatywny wpływ dodatkowego ciepła, a liczba zgonów spowodowanych falami upałów wzrasta. Powszechnie uważa się również, że przyczyni się do tego ocieplenie klimatu migracja owady chorobotwórczetakie jak komary i malaria pojawią się w zupełnie nowych miejscach.

Jeśli z powodu zmian klimatu poziom mórz wzrośnie o 2100 metrów do 3 roku oznaczać to będzie przede wszystkim masowe migracje ludności. Niektórzy uważają, że docelowo poziom mórz i oceanów może wzrosnąć do 20 m. Tymczasem szacuje się, że wzrost o 1,8 m oznacza konieczność przesiedlenia 13 mln ludzi w samych Stanach Zjednoczonych. Konsekwencją będą też ogromne straty – np. wartość utraconego mienia w nieruchomości będzie to prawie 900 miliardów dolarów. Jeśli Himalajskie lodowce stopnieją na zawszektóre pojawią się pod koniec wieku problem z wodą dla 1,9 miliarda ludzi. Wielkie rzeki Azji wypływają z Himalajów i Wyżyny Tybetańskiej, zaopatrując w wodę Chiny i Indie, a także wiele mniejszych krajów. Zagrożone są przede wszystkim wyspy i archipelagi morskie, takie jak Malediwy. Pola ryżowe w tej chwili wypełnione słoną wodąco niszczy plony. Woda morska zanieczyszcza rzeki, ponieważ miesza się z wodą słodką.

Kolejną negatywną konsekwencją, którą widzą badacze, jest wysychanie lasów deszczowych, co uwalnia dodatkowy CO do atmosfery2. Zmienione pH, tj. zakwaszenie oceanu. Proces ten zachodzi dzięki pochłanianiu dodatkowego CO.2 do wody i może mieć poważny destabilizujący wpływ na cały oceaniczny łańcuch pokarmowy. W wyniku bielenia i chorób wywołanych przez ocieplające się wody, zagrożenie wyginięciem koralowców.

 Zgodnie z badaniami satelitarnymi misji Tropical Rainfall Measuring Mission obszary w Ameryce Południowej są w różnym stopniu zagrożone wysuszeniem (najbardziej na czerwono)

Niektóre scenariusze w raporcie AR4 Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) również wskazują na prawdopodobieństwo efekt ekonomiczny zmiana klimatu. Oczekuje się, że utrata gruntów rolnych i mieszkalnych zakłóci światowy handel, transport, dostawy energii i rynki pracy, bankowość i finanse, inwestycje i ubezpieczenia. Zniszczyłoby to stabilność gospodarczą i społeczną zarówno w bogatych, jak iw biednych krajach. Inwestorzy instytucjonalni, tacy jak fundusze emerytalne i firmy ubezpieczeniowe, napotkają poważne trudności. Kraje rozwijające się, z których część jest już zaangażowana w konflikty zbrojne, mogą stanąć w obliczu nowych, długotrwałych sporów o wodę, energię lub żywność, co poważnie osłabi ich wzrost gospodarczy. Powszechnie uznaje się, że negatywne skutki zmian klimatu będą odczuwalne głównie w krajach najmniej przygotowanych do adaptacji, zarówno pod względem społecznym, jak i gospodarczym.

Przede wszystkim jednak obawiają się klimatolodzy zmiana lawinowa z efektem doładowania. Na przykład, jeśli pokrywy lodowe topnieją zbyt szybko, ocean pochłania znacznie więcej ciepła, uniemożliwiając odbudowę zimowego lodu, a system wchodzi w ciągły cykl wyczerpywania się. Inne obawy związane są z zakłóceniami prądów morskich lub cyklami monsunów azjatyckich i afrykańskich, które mogą mieć wpływ na życie miliardów ludzi. Jak dotąd nie znaleziono żadnych oznak takiej lawinowej zmiany, ale obawy nie słabną.

Czy ocieplenie jest korzystne?

Są jednak tacy, którzy uważają, że ogólny bilans zmian klimatu jest nadal pozytywny i taki pozostanie jeszcze przez jakiś czas. Do podobnego wniosku doszedł wiele lat temu prof. Richard Tol z University of Sussex – wkrótce potem przeanalizował wyniki badań nad skutkami przyszłych zdarzeń klimatycznych. W artykule opublikowanym w 2014 roku jako rozdział książki How Much Have Global Issues Cost the World?, pod redakcją Bjorna Lomborga, przewodniczącego Konsensusu Kopenhaskiego, prof. Tol twierdzi, że przyczyniły się do tego zmiany klimatu poprawy dobrobytu ludzi i planety. Nie jest to jednak tak zwany negacjonista klimatyczny. Nie zaprzecza, że ​​globalne zmiany klimatu mają miejsce. Poza tym uważa, że ​​jeszcze długo będą przydatne, a po 2080 roku prawdopodobnie dopiero zaczną szkodzić światu.

Tol wyliczył jednak, że o ile korzystne skutki zmian klimatycznych stanowią 1,4 proc. światowej produkcji gospodarczej, to do 2025 r. poziom ten wzrośnie do 1,5 proc. W 2050 r. korzyść ta będzie mniejsza, ale ma wynieść 1,2% i dopiero w 2080 r. stanie się ujemna. Jeśli gospodarka światowa będzie nadal rozwijać się w tempie 3% rocznie, do tego czasu przeciętny człowiek będzie około dziewięć razy bogatszy niż obecnie, a na przykład nisko położony Bangladesz będzie mógł sobie pozwolić na taką samą ochronę przeciwpowodziową jaką mają dzisiaj Holendrzy.

Według Richarda Tola główne korzyści z globalnego ocieplenia to: mniej zgonów w zimie, niższe koszty energii, wyższe plony rolne, prawdopodobnie mniej susz i prawdopodobnie większa różnorodność biologiczna. Według Tolla to właśnie zimno, a nie ciepło jest największym zabójcą ludzkości. Tym samym nie zgadza się z popularnymi obecnie wypowiedziami naukowców, wskazując jednocześnie, że wyższe stężenie dwutlenku węgla działa m.in. jako dodatkowy nawóz dla roślinności. Zauważa wspomnianą wcześniej ekspansję terenów zielonych w niektórych jeszcze suchych miejscach, takich jak afrykański Sahel. Oczywiście w innych przypadkach nie wspomina się o wysychaniu – nawet w lasach deszczowych. Jednak według cytowanych przez niego badań plon niektórych roślin, takich jak kukurydza, wynika z wyższego poziomu CO2 rosną.

Rzeczywiście, pojawiają się doniesienia naukowe o nieoczekiwanych pozytywnych skutkach zmian klimatu na przykład na produkcję bawełny w północnym Kamerunie. Przewidywany wzrost temperatury o 0,05°C rocznie skraca cykle wegetacyjne o 0,1 dnia rocznie bez negatywnego wpływu na plony. Dodatkowo nawozowy efekt wzbogacenia CO2 zwiększy plony tych roślin o około 30 kg z hektara. Wzorce opadów prawdopodobnie się zmienią, ale aż sześć regionalnych modeli wykorzystywanych do tworzenia przyszłych wzorców pogodowych nie przewiduje spadku opadów – jeden model sugeruje nawet wzrost opadów.

Jednak nie wszędzie prognozy są tak optymistyczne. W USA produkcja pszenicy spada w cieplejszych regionach, takich jak północno-środkowy Teksas. Dla kontrastu, chłodniejsze obszary, takie jak Nebraska, Południowa Dakota i Północna Dakota, odnotowały znaczny wzrost od lat 90. prof. optymizm. Więc Tola jest chyba nieuzasadniona, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie dostępne dane.

Wspomniany Bjorn Lomborg od wielu lat zwraca uwagę na niewspółmierne do możliwych konsekwencji koszty walki z globalnym ociepleniem. W 2016 roku powiedział w telewizji CBS, że dobrze byłoby zobaczyć pozytywne skutki zmian klimatu, nawet jeśli negatywy przeważają nad nimi, i wymyślić bardziej innowacyjne sposoby radzenia sobie z negatywami.

- - Powiedział -.

Zmiana klimatu z pewnością może przynieść pewne korzyści, ale prawdopodobnie będą one nierównomiernie rozłożone i zrównoważone lub zostaną wyprzedzone przez negatywne skutki. Oczywiście wszelkie porównania konkretnych pozytywnych i negatywnych skutków są trudne, również dlatego, że będą się różnić w zależności od miejsca i czasu. Niezależnie od scenariusza, ludzie będą musieli wykazać się tym, co zawsze było zaletą w historii ewolucji świata – zdolność do przystosowania się i przetrwania w nowych warunkach przyrody.

Dodaj komentarz