Dlaczego nie powinieneś sprzedawać swojego samochodu po trzech latach
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego nie powinieneś sprzedawać swojego samochodu po trzech latach

Większość krajowych właścicieli samochodów jest przekonana, że ​​konieczne jest sprzedanie samochodu, który został zakupiony jako nowy w ciągu trzech lat. Jednak taka jednomyślność w żaden sposób nie świadczy o niezaprzeczalnej prawdziwości takiej opinii. Istnieją również pewne argumenty przeciwko temu.

Skąd wzięła się ta magiczna liczba „trzy”? To bardzo proste - większość producentów samochodów udziela dokładnie trzyletniej gwarancji na swoje samochody. A ponieważ wszyscy wiedzą, że samochód jest teraz jednorazowy, a psuje się zaraz po zakończeniu okresu gwarancyjnego, to trzeba się z nim rozstać bez żalu, aby nie płacić ciężko zarobionych pieniędzy na trwałe naprawy.

Warto wspomnieć o jednym ważnym punkcie. Rosyjskich właścicieli samochodów można warunkowo podzielić na trzy kategorie: bogatych, biednych i garncarzy. Oczywiście przedstawiciele wszystkich trzech grup mają różne nastawienie do samochodu. Bogaci mają swoje dziwactwa, a majsterkowicze nie kierują się racjonalnymi względami – ich zadaniem jest wyglądać na bogatych i odnoszących sukcesy. To właśnie te dwie kategorie nadają ton opinii publicznej, choć zdecydowana większość w Rosji to nie ludzie bogaci. Zajmiemy się problemami tych ostatnich.

Dlaczego nie powinieneś sprzedawać swojego samochodu po trzech latach

Statystyki całkowicie obalają panującą opinię, że większość wyrzuca swój samochód po trzech latach eksploatacji. Sędzia dla siebie - od 1 lipca tego roku średni wiek samochodów osobowych w Rosji wynosi 12,5 roku. Co więcej, co trzeci samochód ma więcej niż 15 lat! Tak długi okres posiadania oczywiście nie świadczy o dobrym życiu. Ale jest to rzeczywistość całkowicie nie do zaakceptowania dla producentów samochodów, oficjalnych dealerów, banków i towarzystw ubezpieczeniowych, których zadaniem jest zmuszanie ich do kupowania swoich produktów w jak największej ilości i jak najczęstszej ich wymiany.

Dlatego jeśli nie masz ochoty pracować na swoją kieszeń lub skakać wraz ze zmieniającą się modą, zatrzymaj się i zastanów, jakie masz konkretne powody, by sprzedać stary samochód i kupić nowy.

Jeśli auto po trzech latach nie rozpada się, nie wymaga ciągłych drobnych napraw – nie zdziw się, to wciąż zdarza się dość często – to po co się go szybko pozbyć? Nie ma co przypominać: im staranniej i staranniej obchodziłeś się z nim w okresie gwarancyjnym, tym większe prawdopodobieństwo, że odwdzięczy Ci się wiernym serwisem nawet po zakończeniu okresu gwarancyjnego. Tak, nawet jeśli samochód wymaga naprawy, to warto ocenić, co będzie droższe – usługi serwisowe czy sprzedaż starego samochodu z nieuniknioną stratą cenową i kupno nowego, który kosztuje dużo więcej.

Dlaczego nie powinieneś sprzedawać swojego samochodu po trzech latach

Wielu właścicieli używanych samochodów nie ubezpiecza ich na drogie CASCO, ograniczając się do niezbędnego OSAGO. Przy nowym samochodzie z reguły taki zwód nie działa, co zmusza właściciela do corocznego odpinania znacznej kwoty ubezpieczycielom. To także argument przemawiający za późniejszą zmianą auta. Jeśli Twoja rodzina lub status społeczny nie uległy zmianie, pilnie wymagając bardziej przestronnego lub prestiżowego modelu, nie ma sensu zawracać sobie głowy kupnem i sprzedażą.

Jeśli chodzi o obniżkę ceny sprzedaży, to każdy może dowolnie obliczyć swoje straty w dogodny dla siebie sposób. Musimy jednak pamiętać, że główna utrata wartości następuje w momencie wyjazdu nowego samochodu z salonu samochodowego, który za jednym zamachem zamienia go w używany. To także pierwszy „plan trzyletni” bardzo wrażliwy na portfel – cena za jaką samochód jest gotowy do odbioru na rynku wtórnym spada o 10-15% rocznie, w zależności od marki i ceny początkowej . Wtedy spadek wartości wyraźnie zwalnia.

Oczywiście, jeśli nie lubisz swojego zwierzaka, nie możesz nigdzie deptać - musisz to zmienić. Ale w żadnym wypadku nie powinieneś ulegać nieokiełznanej propagandzie producentów, haczykowi lub oszustowi, wciągającemu cię do salonów samochodowych. Lepiej podjąć decyzję na trzeźwo, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki finansowe i codzienne.

Dodaj komentarz