Jak płyn hamulcowy może zabić samochód
Artykuły

Jak płyn hamulcowy może zabić samochód

Pod maską każdego samochodu – czy to benzyna, diesel, czy nowy samochód – znajduje się zbiornik płynu, który z łatwością może „zabić” samochód.

W Internecie krąży wiele mitów i legend na temat płynu hamulcowego, jak choćby to, że łatwo usuwa rysy i zarysowania z lakieru. Niektórzy twierdzą, że nawet przemalowanie nie jest konieczne. Wystarczy odkręcić korek zbiorniczka płynu hamulcowego, wylać płyn na czystą szmatkę i przystąpić do szlifowania uszkodzeń karoserii. Kilka minut - i gotowe! Nie potrzebujesz drogich past polerskich, specjalnych narzędzi, a nawet pieniędzy. Niewidzialny cud!

Prawdopodobnie słyszałeś o tej metodzie, a może widziałeś ją stosowaną przez niektórych „mistrzów”. Jednak jego konsekwencje mogą być bardzo przykre. Płyn hamulcowy jest jedną z najbardziej agresywnych substancji chemicznych w lakierze samochodowym. Łatwo zmiękcza lakier, co daje efekt wypełnienia rys i otarć. Takie jest niebezpieczeństwo tego płynu technicznego.

Jak płyn hamulcowy może zabić samochód

Prawie wszystkie stosowane obecnie rodzaje płynów hamulcowych zawierają węglowodory z imponującą listą agresywnych dodatków chemicznych, z których każdy jest łatwo wchłaniany przez farbę i lakier na ciele (poliglikole i ich estry, olej rycynowy, alkohole, polimery krzemoorganiczne itp.). Substancje z klasy glikolu reagują niemal natychmiastowo z szeroką gamą emalii i lakierów samochodowych. Najrzadziej wpływają na ciała pomalowane nowoczesnymi farbami wodnymi.

Gdy tylko płyn hamulcowy uderzy w lakier, jego warstwy zaczynają dosłownie pęcznieć i unosić się. Dotknięty obszar staje się mętny i dosłownie rozkłada się od wewnątrz. Przy bezczynności właściciela samochodu powłoka złuszcza się z metalowej podstawy, pozostawiając rany na karoserii Twojego ulubionego samochodu. Płyn hamulcowy wchłonięty przez warstwy lakieru jest prawie niemożliwy do usunięcia - ani rozpuszczalniki, ani odtłuszczacze, ani mechaniczne polerowanie nie pomagają. Nie pozbędziesz się plam, a poza tym agresywny płyn dostanie się na metal. W szczególnie trudnych sytuacjach konieczne jest całkowite usunięcie farby i ponowne nałożenie.

Dlatego z płynem hamulcowym należy obchodzić się bardzo ostrożnie. Na pierwszy rzut oka taka bezpieczna substancja (choć nie kwas akumulatorowy) może sprawić wiele przykrych niespodzianek pasjonatom i nieostrożnym kierowcom, którzy decydują się nie wycierać komory silnika z przypadkowo rozlanego płynu hamulcowego. Części ciała, na które pada, po chwili pozostają całkowicie bez farby. Zaczyna się pojawiać rdza, później pojawiają się dziury. Ciało dosłownie zaczyna gnić.

Jak płyn hamulcowy może zabić samochód

Każdy właściciel samochodu nie powinien zapominać, że nie tylko kwas, sól, odczynniki czy silne chemikalia mogą zabić karoserię. Pod maską znajduje się znacznie bardziej podstępna substancja, która może się rozlać i latać. Zdecydowanie odradza się stosowanie tego „cudownego środka” w celu wyeliminowania niedoskonałości lakieru, zadrapań i zarysowań.

Dodaj komentarz