Jak nie zimować samochodu
Przydatne wskazówki dla kierowców

Jak nie zimować samochodu

Udzielanie porad dotyczących przygotowania samochodu do zimy to stara rosyjska tradycja, zapoczątkowana przez guru garażowego serwisu 20-letnich samochodów Zhiguli. Teraz jest ona kontynuowana z pewnego rodzaju maniakalnym entuzjazmem przez wszystkie zasoby Internetu, które nie są zbyt leniwe. Jakie przedzimowe „rady doświadczonych ludzi” można teraz z czystym sumieniem zignorować?

Najpierw porozmawiajmy o „sprawdzeniu akumulatora”. Obecnie zdecydowana większość z nich jest zaniedbana lub źle utrzymana. Czyli w zasadzie cały test sprowadza się do odpowiedzi na proste pytanie: czy bateria działa, czy nie. Jeżeli silnik nie daje się uruchomić to głupio kupujemy nowy. I nie ma znaczenia, czy teraz jest zima, czy za oknem lato...

Następnie „doświadczone” osoby radziły zazwyczaj zwrócić uwagę na poziom oleju w silniku i przed mrozem zatankować olej o niższej lepkości. Obecnie większość samochodów jeździ na co najmniej „półsyntetycznych”, a coraz częściej na w pełni syntetycznych olejach silnikowych, które dobrze zachowują się zarówno w upale, jak i na zimno. Tak, a teraz zmieniają je nie według pory roku, ale kiedy mówi książka serwisowa.

Ale szczególnie wzruszająca jest rada (podana z całą powagą) dotycząca sprawdzania działania reflektorów przed nadejściem zimy. Jakby latem czy wiosną niedziałające reflektory nie zasługują na szczególną uwagę? Reflektor powinien po prostu działać, niezależnie od pory roku, okresu.

Jak nie zimować samochodu

Ponownie z jakiegoś powodu w przeddzień zimnej pogody samozwańczy „guru motoryzacji” radzą właścicielom samochodów, aby sprawdzili właściwości płynu niezamarzającego w układzie chłodzenia silnika. Mówią, że stary płyn chłodzący może powodować korozję, to i tamto. Jakby nic takiego nie mogło się zdarzyć w innych porach roku! Innymi słowy, nie ma wiarygodnego powodu, aby sprawdzać płyn niezamarzający tuż przed zimą.

Podobnie jest z radą, aby sprawdzić układ hamulcowy w samochodzie tuż przed pojawieniem się mrozu. Na przykład wymień klocki, jeśli są zużyte, sprawdź cylindry hamulcowe i przewody hamulcowe pod kątem wycieków, wymień płyn hamulcowy, jeśli jest stary. Co więcej, jest to spowodowane tym, że zimą jest ślisko i bezpieczeństwo szczególnie zależy od prawidłowego działania hamulców. A latem jak pada deszcz mniej zależy od hamulców czy coś? A może możesz bezpiecznie jeździć przy suchej pogodzie z nieszczelnymi przewodami hamulcowymi? Właściwie, jeśli ktoś nie pamięta, przepisy ruchu drogowego zabraniają robienia tego o każdej porze roku.

Reasumując, powiedzmy: samochód trzeba monitorować niezależnie od pory roku, a przygotowanie go do zimy powinno polegać jedynie na założeniu odpowiednich opon i wlaniu płynu niezamarzającego do zbiorniczka spryskiwaczy.

Dodaj komentarz