Jeep Compass 2.0 Limited to dobry towarzysz
Artykuły

Jeep Compass 2.0 Limited to dobry towarzysz

Jeep Compass to najtańszy model w ofercie amerykańskiej marki. Jest mniejszy i lżejszy niż jego starsi bracia, ale nadal zachowuje cechy rodzinne i cechy charakteru. Czy „mały Grand Cherokee” ma jeszcze szansę pojawić się w Polsce?

Jeep wciąż stara się zdobyć akceptację na rynkach innych niż USA. Z roku na rok coraz więcej pojazdów jest eksportowanych za granicę, w wyniku czego ich zespół sprzedaży, który został zamknięty w zeszłym roku, odnotował najwyższą sprzedaż od czasu założenia marki, z 731 565 egzemplarzami na całym świecie. Kompas Jeepa z 121 626 sprzedanymi egzemplarzami, jest to trzeci najlepiej sprzedający się Jeep na świecie.

Te liczby nie mają bezpośredniego wpływu na polski rynek, bo tutaj nowe jeepy są raczej egzotyczne. Nie oznacza to, że walka o klienta ustaje. Wręcz przeciwnie, panowie ze Stanów nieustannie dostosowują ofertę do potrzeb polskich klientów. Został ponownie zaktualizowany w tym roku i chociaż jest nieco ograniczony w porównaniu z innymi rynkami, na pewno będzie miał kilka nowych produktów.

Patrząc na Compassa z zewnątrz, można odnieść wrażenie, że zmian jest niewiele. Wrażenie to jest ewidentnie złudne, bo miał tu miejsce lifting - tyle że bardzo delikatny i czysto kosmetyczny. Główne zmiany obejmują przydymione tylne światło i nowe szczegóły. Osłona chłodnicy Jeepa ma teraz jasną osłonę, a ramce świateł przeciwmgłowych nadano trochę chromu. Ponadto wersje North i Limited otrzymają nowe podgrzewane lusterka w kolorze nadwozia oraz przednią szybę o podwyższonej izolacji akustycznej.

Konstrukcji nowego Compassa nie można odmówić charakteru, zwłaszcza z przodu. Wysoka maska ​​i zwężone reflektory wzbudzają respekt, a efekt ten potęguje wysoki prześwit. Są też detale, które smakują najlepiej. Weźmy na przykład nowe reflektory halogenowe z przodu – Willys umieszcza żarówkę z przodu. Patrząc na odwrotną stronę, widzimy niezbyt oryginalne formy wywołujące efekt deja vu - „gdzieś to już widziałem”.

Nie ograniczając się do przodu i tyłu samochodu, już teraz zauważamy kilka niezgrabnych linii, takich jak nadmiernie zakrzywiona linia dachu lub dziwnie wystające klamki tylnych drzwi i nadkola. Są kąty, pod którymi wygląda dobrze, ale są też takie, w których nie bardzo rozumiemy, co projektanci tak naprawdę chcieli osiągnąć. Przykładem jest marszczenie w klapie bagażnika, które na pierwszy rzut oka wygląda jak wgniecenie. Uchwyty wkłada się do plastikowych stojaków - te same znajdują się między przednimi i tylnymi drzwiami. Gdyby to był sprzęt ogrodniczy czy myjka ciśnieniowa to bym nie miał nic przeciwko, ale pokrywa większość auta za ponad sto tysięcy złotych.

Wejdźmy do środka. Do testu otrzymaliśmy najwyższą wersję pakietu Limited, którą rozpoznajemy głównie po skórzanej tapicerce siedzeń i podłokietników. W tym roku dodana została opcja wyboru brązowej perforowanej skóry z pięknymi przeszyciami, które ożywią kokpit. Znajdziemy teraz winylową deskę rozdzielczą oraz chromowane akcenty na kierownicy, dźwigni zmiany biegów i klamkach drzwi, tworząc stylowe i eleganckie wnętrze.

Jeep przywiązuje wagę do detali, ale skupiając się na jednej rzeczy, zapomina o drugiej. Deska rozdzielcza została wykonana z miękkiego materiału. Szkoda, że ​​tylko tam, gdzie kierowca często przyjeżdża. Cała reszta wykonana jest z twardego plastiku, który zdecydowanie psuje wrażenie pustym dźwiękiem. Dźwignia maszyny jest podświetlona przez zbyt dużo płaskiego chromu - brakuje jakiegoś akcesorium. Proste logo byłoby miłe.

Bagażnik mieści 328 litrów bagażu do linii siedzeń i 458 litrów do załadunku walizek pod dach. Jest dość przestronny i pojemny, ale ma niezrozumiałą szczelinę między siedzeniami a podłogą bagażnika, której nie rozumiem. Przewożąc kilka luźnych drobnych przedmiotów często jesteśmy zmuszeni szukać ich w powstałym tam otworze, zwłaszcza po mocniejszym hamowaniu.

Już w podstawowej wersji, oznaczonej Sport, znajdziemy dobry pakiet, ale Limited powinien spodobać się bardziej wymagającym nabywcom. Lista akcesoriów jest dość długa, w tym automatyczna klimatyzacja, podgrzewane przednie fotele i lusterka, samościemniające się lusterko wsteczne oraz zestaw multimedialny z 6,5-calowym ekranem dotykowym. Odtwarza płyty CD, DVD, MP3, a także posiada wbudowany dysk twardy 28 GB dla użytkownika oraz łączność Bluetooth. Wyświetlacz pokazuje również obraz z kamery cofania i nawigacji.

Nie do końca rozumiem, dlaczego producenci samochodów wciąż oferują przestarzałe systemy multimedialne. Oczywiście wszystkie potrzebne nam opcje gdzieś tam są, ale docieramy do nich powoli i nie każdy przycisk jest jasno opisany. Rozdzielczość ekranu lub reakcja na dotyk dorównują tańszemu GPSowi kilka lat temu. Nie ma też języka polskiego, wybieranie głosowe działa inaczej i rozpoznaje tylko polecenia w języku angielskim. Powodzenia w wyzwaniu Grzegorza Pschelaka.

Na duży plus zasługuje nagłośnienie Musicgate Power, wyposażone w 9 głośników słynnej firmy Boston Acoustics. Nawet przy dużej głośności dźwięk jest czysty i ma mocne basy. Część dobrej pracy. Miłym dodatkiem są głośniki wysuwane z klapy bagażnika - dobre na grilla lub ognisko.

Elektryczna regulacja wysokości fotela kierowcy, z ręczną regulacją oparcia i regulacją wysokości kolumny kierownicy, pozwala zająć wygodną pozycję za kierownicą, a skoro już to zrobiliśmy, to śmiało! W Polsce mamy do wyboru dwa silniki – benzynę 2.0 l oraz diesla 2.4 l. Przygotowane dla nas opcje nie są specjalnie konfigurowalne; benzyna oznacza napęd na przednie koła, diesel oznacza 4×4. W USA napęd na wszystkie koła można wybrać do dowolnej wersji, a tam czeka na nas benzyniak o pojemności 2.4 l. No to chyba ma sens, bo tutaj raczej liczymy się z kosztami spalania, ale nie lubi się z góry ograniczać.

Testowaliśmy wersję 2.0 z sześciobiegowym automatem o mocy 156 KM. przy 6300 obr/min i 190 Nm przy 5100 obr/min. Efekt? Przy masie przekraczającej 1,5 tony auto staje się cięższe i dopiero przy czerwonym polu na obrotomierzu robi się żywsze. Silnik to VVT ze zmiennymi fazami rozrządu, ale to też nie pomaga. Spodziewajcie się przyzwoitego, stałego przyspieszenia, które na polskich torach będzie więcej niż wystarczające, ale na niemieckiej autostradzie postawi Was na środku, a może nawet na końcu stawki.

Zużycie paliwa to największa przeszkoda oddzielająca Jeepa od podboju europejskiego rynku. Pomimo nacisku na ekonomię ilość zużywanej benzyny jest nadal zbyt wysoka. Prawie 10,5 l/100 km w mieście ze spokojną jazdą i 8 l/100 km na autostradzie – daleki od rekordowego wyniku, który szybko potwierdzi bogactwo naszego portfolio. Nieatrakcyjnie wygląda również 51,1 litrowy zbiornik paliwa, który pozwala przejechać nie więcej niż 500 kilometrów.

Compass nie wypadł dobrze w testach bezpieczeństwa Euro NCAP, gdzie w 2012 roku otrzymał tylko dwie gwiazdki. Układy hamulcowe ABS i BAS, system kontroli trakcji oraz system ERM, który poprzez kontrolę gazu i siły hamowania zapobiega przewróceniu się samochodu, pomogą uniknąć wypadku. ESP może również wpływać na przepustnicę, co wpływa na wydajność. Po wyłączeniu kontroli trakcji samochód wyjdzie z reflektorów trochę szybciej, ale przód będzie wtedy trochę unosił się w powietrzu - i wcześniej w zakręcie będzie podsterowność.

W razie kolizji dbają o nas aktywne zagłówki, wielostopniowe przednie poduszki powietrzne, boczne poduszki powietrzne na przednich siedzeniach oraz kurtyny powietrzne obejmujące cały bok samochodu. W 2012 roku Euro NCAP odjęło Jeepowi punkty za projekt deski rozdzielczej, ponieważ w przypadku reflektorów ranił pasażerów na przednich siedzeniach. Jednak wydaje się, że nic się tutaj nie zmieniło. Rodziców z małymi dziećmi ucieszy dodatkowy komplet pasków w odpowiednim rozmiarze.

Pod względem obsługi najtańszy Jeep pozostawia mieszane uczucia. Jego miękkie zawieszenie świetnie sprawdza się na polskich drogach i dobrze pochłania nierówności, ale takie ustawienia musiały odbić się na dynamice jazdy. Samochód nurkuje przy ostrym hamowaniu, prowadzi się trochę nieprecyzyjnie i późno reaguje na szybsze zakręty. Karoseria dość mocno przechyla się na zakręcie, a obecność systemu zabezpieczającego przed wywróceniem tylko podsyca wyobraźnię – „Skoro istniała potrzeba zamontowania takiego systemu, to istnieje realne ryzyko, prawda?”

Jeep jest jednym z nielicznych producentów, który naprawdę dba o osiągi terenowe swoich pojazdów. W końcu na tym opiera się legenda Jeepa. Przetestowałem go na kamienistej drodze o wątpliwej jakości i nie mam szczególnych skarg, bo zarówno ja, jak i Kompas wyszliśmy bez szkody dla zdrowia. Producent deklaruje możliwość wspinania się pod wzniesienie pod kątem 20 stopni i staczania się po 30-stopniowym zboczu. Być może, ale podjąłbym się tego zadania tylko na dieslu – ma on prawie dwa razy większy moment obrotowy i co najważniejsze napędza auto na czterech kołach. Bałbym się też wjechać w mokre błoto lub luźny piasek, bo trudno mi uwierzyć, że samochód z napędem na dwa koła może swobodnie jeździć po tak trudnym terenie.

Ostatnia uwaga związana jest z zacinaniem się auta, a okazało się akurat podczas jazdy w terenie. Podczas gdy przednia szyba jest rzeczywiście dobra w tłumieniu dźwięków dochodzących z przodu, tylna jest gorzej, ze zbyt dużym hałasem zawieszenia i kół dochodzącym do naszych uszu.

Kontaktując się Jeepem Kompasem ekstremalnym wrażeniom nie sposób się oprzeć. Przód jest piękny, tył nijaki, a bok wygląda na pomarszczony. Wewnątrz mamy zarówno wysokiej jakości skórę, jak i miękki plastik i nieprzyjemnie twardy. Ciekawe szczegóły zostały wzięte pod uwagę, inne zostały zapomniane. Jest to wygodne, ale kosztem jakości jazdy. Zbierając osobne komentarze w ostatecznym werdykcie, wydaje się, że Compass wciąż może się podobać, a jego głównymi zaletami są wygoda i styl. W wersji 2.0 jest bardziej dla osób lubiących spokojną, porządną jazdę, a także wypady za miasto z rodziną lub przyjaciółmi.

Zobacz więcej w filmach

Нельзя забывать и о цене – все-таки это самый дешевый джип. Прейскурант Compass начинается с 86 900 злотых и заканчивается 136 900 злотых, хотя мы все еще можем выбрать несколько дополнений и пакетов. Версия, которую мы протестировали, стоит около 110 злотых. Самым интересным в предложении выглядит дизель с полным приводом, но такой комплект и самый дорогой. Если кто-то может закрывать глаза на уровень расхода топлива и эти несколько недостатков, то Компас его должен устраивать.

Dodaj komentarz