Historia logo Skody - Skoda
Artykuły

Historia logo Skody - Skoda

Jak wyglądają kody marek Å? Marka odniosła tak duży sukces na naszym rynku, że trudno jej nie poznać. Nawet niewtajemniczeni zwiążą to i prawdopodobnie powiedzą, że to tylko koło z czymś niezidentyfikowanym w środku. Więc co to jest i skąd się wzięło? Dobre pytanie!

Emblemat Skody nie wyglądał tak jak dzisiaj. Co więcej, można śmiało powiedzieć, że w początkowym okresie był bardziej zmienny i nieprzewidywalny na koncertach niż Madonna. Wszystko zaczęło się w 1895 roku. Wtedy producent nie myślał o produkcji samochodów - wolał zadowolić ludzi rowerami i motocyklami. Dlatego pierwszym logo było koło rowerowe z liśćmi lipy wplecionymi między szprychy. Oczywiście nie obyło się bez symboliki – roli koła nie trzeba tłumaczyć, a limonka podkreślała słowiańskie pochodzenie marki. W dzisiejszym minimalizmie pewnie nikt przy zdrowych zmysłach nie wypuściłby tak skomplikowanego emblematu, ale wtedy – do roweru czy motocykla można by przyczepić małe dzieło sztuki. Dokładnie w tym samym czasie dostępny był inny znak firmowy - ładna męska kobieta z kosą i liśćmi lipy. To z kolei wskazywało na styl Art Nouveau.

Czas na zmiany nadszedł 10 lat później, w 1905 roku. Godło Slavii, które kiedyś było kołem rowerowym, stało się teraz piernikiem. Dokładnie! Nawet nieoficjalnie nazywano go tak ze względu na swój charakterystyczny kształt i kolor. Ponadto tym razem była dedykowana wyłącznie motocyklom. Z drugiej strony logo Laurin & Klement, konkretna kobieta z kosą, zostało mocno uproszczone, ponieważ firma zdecydowała się wejść do samochodów. Inicjały założycieli splecione z laurami trafiły na maskę samochodu Voiturette A.

Wszystko zmieniło się ponownie w 1913 roku. Dyskretny, okrągły emblemat L&K został zastąpiony wielkim, owalnym, stylizowanym logo składającym się wyłącznie z imion właścicieli – Laurin & Klement. Można było ich spotkać w samochodzie typu G i reklamować markę na całym osiedlu. Ten okres był interesujący z innego powodu. Å koda Pilzno — tak, była już firma, która przejęła L&K. Początkowo Åkoda nie miała zarejestrowanych logotypów, więc używała liter „Å” lub „Å Z” w okręgu – bez zbędnych upiększeń i dodatków. Wyglądały brzydko, bo przetarg na projekt ogłoszono chyba jeszcze w przedszkolu, ale prawdziwa rewolucja na logo miała dopiero nadejść.

W 1923 roku pojawiło się logo, które naprawdę wyznaczyło kierunek, w którym później podążał znak towarowy Åcodes. Podobno nic - Indianin z pióropuszem, haczykowatym nosem i błędnym spojrzeniem leciał gdzieś daleko w górę. Nie chodziło jednak o samego Indianina, ale o to, co miał na głowie i z czym był kojarzony – łuk pod pachą, strzały za plecami i krzyk, który nosił w całej Ameryce. Pod koniec 1923 roku zarejestrowano markę, która jest używana do dziś bez większych zmian - niebieska, uskrzydlona, ​​prawdopodobnie indiańska strzała, wpisana w okrąg. Jakby tego było mało, miała też coś w rodzaju oka. Najlepsze jest to, że wciąż nie wiadomo, kto wpadł na tak dziwny pomysł, kto go zaaprobował i skąd wzięła się inspiracja. Może nie od wrzeszczącego Indianina? Jedno jest pewne – logo zostało, w przeciwieństwie do drugiego znaku towarowego wprowadzonego nieco później, w 1925 roku. Złote słowo „Akoda” jest przedstawione na ciemnoniebieskim owalu i otoczone złotym motywem kwiatowym. Można go było zobaczyć w kodzie 633, ale ostatecznie został usunięty w 1934 roku. Uskrzydlona strzała stała się rozpoznawalna.

Charakterystyczny emblemat został po raz pierwszy zaktualizowany w 1993 roku. To ważna data – Åkoda ma problemy finansowe, a Volkswagen jest w niewiedzy z dużą kwotą na koncie. W tym celu chciał się nim podzielić. Przyjęto kod i zmieniono logo - niebieski zastąpił soczystą zieleń, a na pogrubionym pierścieniu pojawiła się nowa nazwa zakładu - Åkoda Auto. W końcu nie trwało to zbyt długo.

Rok później można było podziwiać nowy emblemat producenta, choć zmiany były niewielkie – pierścień stał się czarny, a napis „Auto” został zastąpiony laurem. Jednak ten mały „kawałek natury” nie wszystkim w firmie przypadł do gustu, bo nagle zmieniono go z powrotem na „Auto”. Nowa kolorystyka logo pozostała jednak i wreszcie trzeba było zaznaczyć nowy rozdział w historii marki, gdyż w salonach pojawił się pierwszy samochód produkowany we współpracy z Volkswagenem, Felicja. Co prawda charakterystyczny projekt logo powstał dawno temu, ale dopiero w latach 90. zaczęto zastanawiać się, czy możliwe jest przepisanie symboliki na poszczególne elementy godła. I co - ma mercedesa, czy to Akoda? Obszar ten został utożsamiony z kulą ziemską i szeroką gamą marki. Skrzydło z bogatą ofertą i postępem technicznym, a także strzał z innowacyjnością i precyzją dokonanego wyboru. Głównie za sprawą tego, że Volkswagen wjechał w środek nawet na oślep. Jest też oko - rozwaga i zielony kolor - produkcja przyjazna dla środowiska. Czy jest coś jeszcze, co mogę zmienić w logo?

Oczywiście styliści są kreatywni. W 1999 roku odświeżono wygląd godła, ale tym razem w wersji drukowanej dodano cienie, dzięki czemu całość stała się optycznie wypukła. Nie wszyscy wiedzą, że w 2005 roku producent obchodził 100-lecie istnienia na rynku. A było co świętować – produkcja rowerów i motocykli, potem samochody, problemy finansowe, karta debetowa z kodem PIN do konta Volkswagena i wreszcie wielki sukces. Trzeba to było uczcić, więc pojawiło się jubileuszowe logo – zielony pierścień, wrócił laur, aw miejsce uskrzydlonej strzały pojawił się napis „100 LAT”. Jednak samochody miały więcej zastosowań marketingowych niż praktycznych. Nowa era w symbolice marki rozpoczyna się teraz - w 2011 roku.

Od marca nowy emblemat będzie widoczny na wewnętrznych i zewnętrznych nośnikach marki. Bo siłą rzeczy wizytówką dzisiejszego dnia jest minimalizm i dzieci, które zamiast: „matka” krzyczą: „mp3” – logo zostało znacznie unowocześnione i uproszczone. Zielona strzałka wygląda, jakby została wyrzeźbiona z metalowej płytki, otoczona jest cienkim chromowanym kółkiem i napisem „Å koda” nad nią. A to dopiero początek – od 2012 roku wszystkie nowe modele będą miały zupełnie nowe srebrne logo. Cóż, świat się zmienia, a wraz z nim zmienia się logo. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od kobiety i koła od roweru...

Dodaj komentarz