Ford Kuga 2,0 TDCI — Siła komfortu
Artykuły

Ford Kuga 2,0 TDCI — Siła komfortu

Klasyczna linia tego kompaktowego SUV-a przypominającego SUV-a została znacznie złagodzona przez wysoki poziom wyposażenia poprawiającego komfort.

Miałem do czynienia z tym modelem kilka razy, ale zawsze jest coś, co może mnie zaskoczyć. Tradycyjnie zaskoczyło mnie ukrycie przycisku uruchamiania silnika w bezkluczykowym systemie otwierania i uruchamiania samochodu. Nie tylko znajduje się w górnej części konsoli środkowej, pod przyciskiem ostrzegania o zagrożeniach, ale ma również ten sam srebrny kolor, co reszta konsoli. Wyróżnia go jedynie naklejka z napisem Ford. Wiem o tym, ale zawsze zaskakuje mnie, jak ktoś mógł wymyślić coś takiego. Drugie zaskoczenie okazało się bardziej pozytywne – na tylnej ścianie konsoli z półką w podłokietniku między przednimi fotelami znalazłem gniazdo 230 V. Dzięki niemu pasażerowie na tylnych siedzeniach mogą korzystać z urządzeń, które muszą być zasilane przez zwykłą „domową” sieć elektryczną - laptopy, dekodery do gier lub ładowanie telefonu za pomocą konwencjonalnej ładowarki.

Testowany samochód miał najwyższy poziom konfiguracji Titanium, czyli. dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, 6 poduszek powietrznych, elektroniczne systemy wspomagania z ESP, tempomat i wiele przydatnych drobiazgów, takich jak oświetlenie w obudowach lusterek bocznych, doświetlenie przestrzeni przy aucie, wycieraczka przedniej szyby z czujnikiem deszczu, automatycznie ściemniające się lusterko wsteczne. W testowanym urządzeniu miałem dodatkowe akcesoria o łącznej wartości ponad 20 000 zł. Lista jest dość długa, ale najciekawsze z nich to nawigacja DVD, przednie i tylne czujniki parkowania z kamerą cofania, panoramiczny dach oraz wspomniane już gniazdo 230V/150W.

Kamera cofania jest szczególnie przydatna w tym aucie, ponieważ tylne słupki, znacznie rozszerzające się w dół, znacznie ograniczają pole widzenia z tyłu. W systemie audio wyraźnie brakowało mi złącza USB. Wejścia audio są znacznie mniej praktyczne, ponieważ USB to standard dla multimediów lub większości używanych obecnie przenośnych odtwarzaczy muzycznych. Jakoś jedyne, co nie pasowało do wysokiego poziomu wyposażenia, to srebrny plastik na konsoli środkowej, który wygląda, jakby pochodził ze znacznie niższej półki. Ogólnie jest to bardzo dobra kolekcja, ale trzeba na nią wydać prawie 150 000 zł.

Miałem już do czynienia z Kugą, który miał nieco słabszy dwulitrowy turbodiesel i był połączony z sześciobiegową manualną skrzynią biegów. Tym razem dwulitrowy silnik TDCi o mocy 163 KM. a maksymalny moment obrotowy 340 Nm połączono z sześciobiegową automatyczną skrzynią biegów PowerShift. Ta wersja podobała mi się bardziej. Nie tylko uzyskałem trochę większą dynamikę, ale również bezawaryjna eksploatacja auta znacznie zwiększyła komfort jazdy. Dynamika mi wystarczyła, może dlatego, że zwykle mniej wymagam od automatyki, chyba że jest to skrzynia DSG z podwójnym sprzęgłem. W porównaniu ze słabszą wersją, ale kompatybilną z manualną skrzynią biegów, najmocniejszy silnik TDCi w ofercie Kuga nie błyszczał osiągami. Wystarczy jednak maksymalna prędkość 192 km/h. Przyspieszenie w 9,9 sekundy pozwala również na dość płynną jazdę samochodem. Jedynie zużycie paliwa jest znacznie wyższe niż podane w fabryce. Nawet przy spokojnej jeździe poza osadą nie spadało poniżej 7 l/100 km, natomiast według danych fabrycznych powinienem mieć ponad litr mniej.

Dodaj komentarz