Hyundai Kona Electric - wrażenia po pierwszej jeździe
Napędy próbne pojazdów elektrycznych

Hyundai Kona Electric - wrażenia po pierwszej jeździe

Podczas Fleet Market 2018 mieliśmy okazję przejechać się Hyundaiem Kona Electric o mocy 64 kWh. Oto kilka wrażeń, jakie zebraliśmy podczas tego krótkiego kontaktu z samochodem, plus jedna ciekawostka: samochód powinien być oficjalnie dostępny w Polsce w styczniu 2019 roku.

Elektryczny Hyundai, którym jechaliśmy kilkanaście minut, był dokładnie tym samym, który testowali redaktorzy Auto Wiata. To nas nie dziwi Chciałby to zrobić redaktor naczelny magazynu poświęconego motoryzacji z silnikiem Diesla My też byśmy chcieli!

> Redaktor naczelny „Auto Holy” o Hyundaiu Kona Electric: Chciałbym mieć taki samochód! [WIDEO]

Oto nasze wrażenia:

  • CIEKAWOSTKA: Silnik (napęd) samochodu jest nieco głośniejszy niż w Leafie, i3 czy Zoe, pozostałe jego cechy (konstrukcja?) są słyszalne szczególnie przy mocnym przyspieszaniu; Oczywiście w kabinie cisza, jak elektryk,
  • DUŻY PLUS: Mapy pokazujące zasięg samochodu w trybie elektrycznym powinny być pokazywane w materiałach promocyjnych, bo robią wrażenie przy przechodzeniu z zawodów.

Hyundai Kona Electric - wrażenia po pierwszej jeździe

Hyundai Kona Electric z akumulatorem naładowanym w 73 procentach

  • DUŻY PLUS: Przyspieszenie podobne do BMW i3 i lepsze niż w Leafie czy Zoe; Kona Electric bez problemu radzi sobie z dynamiczną jazdą,
  • MAŁY MINUS: lista stacji ładowania w nawigacji samochodowej pozostawia wiele do życzenia, ale przy dzisiejszym tempie zmian, rok wystarczy, aby mieć bardzo nieaktualne dane,
  • DUŻY PLUS: możliwość regulacji siły hamowania rekuperacyjnego to idealne rozwiązanie, każdy powinien znaleźć ustawienie pasujące do swojego dotychczasowego auta. 3 strzałki (najsilniejsza regeneracja) przypomniały mi BMW i3 i to jest dobre wspomnienie,
  • MAŁY MINUS: Trochę martwił mnie brak jednego pedału jazdy. Leaf i i3 były niezwykle wygodne: wystarczy zdjąć nogę z gazu, a samochód zwalnia i hamuje do zera; Kona Electric zaczyna się toczyć od pewnego momentu,
  • ANI PLUS, ANI MINUS: zawieszenie i nadwozie wydały mi się mniej sztywne niż w BMW i3,

Hyundai Kona Electric - wrażenia po pierwszej jeździe

  • MAŁY MINUS: tunel środkowy trochę przeszkadza i wydaje się trochę niepotrzebny, bez niego byłoby więcej miejsca w środku,
  • PLUS: Podobały nam się standardowe wentylowane fotele ze skórzaną tapicerką (rzecznik firmy)
  • MAŁY MINUS: jeśli kierowca ma 1,9 m wzrostu, dziecko do 11-12 lat będzie siedziało za jego plecami stosunkowo wygodnie,
  • MAŁY MINUS: blady turkus - "Ceramic Blue" według producenta - kolor jakoś nam nie odpowiada,
  • MAŁY MINUS: na samochodzie znaczek „BlueDrive”, jak na jakimś dieslu.

Dowiedzieliśmy się również, że samochód „prawie na pewno” trafi do sprzedaży na początku przyszłego roku. Nie było jednak nawet przybliżonej deklaracji cenowej – tak jakby przedstawiciel firmy wolał nas nie straszyć. Według naszych wyliczeń cena Kony Electric z większym akumulatorem powinna zaczynać się od nieco ponad 180 zł:

Hyundai Kona Electric - wrażenia po pierwszej jeździe

Ceny Hyundaia Kona Electric – szacunki www.elektrowoz.pl

Hyundai Kona Electric — pierwsze wrażenia redakcyjne (podsumowanie)

Do niedawna Kia e-Niro była idealnym, najbardziej oczekiwanym samochodem elektrycznym dla rodzin. Hyundai Kona Electric był kuszący, ale mała przestrzeń na tylnym siedzeniu nas zniechęciła. Jednak dzisiaj nasze obawy zostały rozwiane. Gdybyśmy za sześć miesięcy mieli do wyboru e-Niro w tej samej cenie lub Kona Electric dzisiaj, albo gdyby e-Niro 64 kWh był droższy od Kona Electric 64 kWh, wybralibyśmy elektrycznego Hyundaia.

Co więcej, na jednym ładowaniu powinien przejechać nieco dalej niż Kia Niro EV:

> Rzeczywiste zasięgi pojazdów elektrycznych klasy C/C-SUV na akumulatorze [ocena + bonus: VW ID. Neo]

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz