Jazda próbna Fordem Puma
Jazda próbna

Jazda próbna Ford Puma: Jeden z wielu?

 

Za kierownicą nowego crossovera Forda, który ożywia sławę

W rzeczywistości Ford ma już w swoim portfolio małego SUV-a opartego na Fieście, model Ecosport. Nie przeszkadza to jednak kolońskiej firmie wskrzesić Pumę, tym razem w formie crossovera.

W segmencie SUV-ów wszystko jest dziś w porządku. Co trzeci kupujący woli zwrócić się do takiego samochodu. W Stanach Zjednoczonych, skąd ta moda się wzięła, udział ten przekracza nawet dwie trzecie. W rezultacie Ford nie oferuje już tam sedanów. W tych warunkach nie dziwi fakt, że po podniesionej Fieście Active i Ecosporcie europejskie portfolio poszerza się w tym kierunku o kolejny kompaktowy model – Pumę.

Zamiast pytać, czy Ford Puma jest w ogóle potrzebny, lepiej zaznaczyć, że ten model robi pewne rzeczy inaczej niż jego platformowe odpowiedniki. Na przykład w skrzyni biegów - tutaj litrowy silnik benzynowy wchodzi w skład systemu miękkiej hybrydy. Trzycylindrowy silnik stał się nie tylko ekonomiczny, ale także mocny - moc wzrosła do 155 KM. Ale zanim zaczniemy, skupmy się najpierw na jaskrawoczerwonej Puma ST-Line X ze skromnymi spojlerami.

Dużo, ale drogo

Ponieważ temperatura na zewnątrz jest tylko kilka stopni powyżej zera, włączamy podgrzewaną kierownicę i dociskamy do podgrzewanych siedzeń, tapicerowanych skórą i Alcantarą, które są opcjonalnie dostępne nawet z funkcją masażu. W mroźne dni możesz usunąć lód z przedniej szyby za pomocą ogrzewania auta (w pakiecie zimowym za 1260 BGN), ale te rzeczy są nam już znane, ponieważ w dużej mierze znamy wewnętrzne życie tego samochodu. Pokazuje podstawę Fiesty i dotyczy to również jakości materiałów.

Jednak nowe cyfrowe kontrolery dostosowują się do pięciu trybów jazdy w pięknie animowanym i wyraźnym stylu. Na przykład tryb terenowy wyświetla linie wysokości z mapy terenowej. W wersji Sport samochody z przodu są przedstawiane jako Mustangi, a nie Mondeo lub pickupy – zachęcające jest to, że Ford zwraca ostatnio większą uwagę na takie szczegóły. Oprócz łatwiejszego sterowania funkcjami – w porównaniu do przeładowanego menu komputerów pokładowych w siostrzanych modelach, poważną dietę przeszedł cyfrowy kokpit. Sekwencyjny system informacyjno-rozrywkowy, który reaguje szybciej, ale nadal ignoruje swobodne polecenia głosowe, również otrzymał pewne ulepszenia.

Wersja ST-Line X, oferowana za ambitne 51 800 BGN (klienci mogą teraz skorzystać z XNUMX% rabatu od ceny), zdobi wnętrze Pumy karbonowymi wykończeniami i charakterystycznymi czerwonymi przeszyciami. Nie zabrakło miejsca na mały bagaż, a także inteligentną indukcyjną podstawkę ładującą, w której smartfon jest ustawiony niemal pionowo, a nie stale przesuwany na bok.

Z przodu, nawet dla wysokich osób, miejsca nad głową jest wystarczająco dużo, z tyłu jest ono znacznie bardziej ograniczone – podobnie jak otwory drzwiowe. Ale bagażnik wcale nie jest mały. Oferuje prawdopodobnie rekordowe w swojej klasie 468 litrów, a przy poważniejszych zadaniach transportowych można ją zwiększyć do 1161 litrów, składając tylną kanapę dzieloną w stosunku 60:40. Najciekawsza jest tutaj nie tylna pokrywa, która otwiera się za pomocą elektromechanizmu i czujnika, ale zmywalna wanna z otworem odpływowym na dnie bagażnika.

Bardziej aktywny na drodze z hybrydą

Pomimo słabej widoczności w Pumie łatwo zaparkować nad odpływem brudnej wody dzięki kamerze cofania. W razie potrzeby asystent parkowania może przejąć wjazd i wyjazd z parkingu, a adaptacyjny tempomat niezawodnie reguluje odległość do innych użytkowników drogi (w pakiecie za 2680 BGN).

Wszystko to pomaga nie tylko w mieście, gdzie 48-woltowa hybryda może w pełni zademonstrować swoje zalety w jeździe z częstymi startami i zatrzymaniami. Gdy tylko zbliżasz się do sygnalizacji świetlnej z wyłączoną przepustnicą, trzycylindrowy silnik wyłącza się, gdy prędkość spada do około 25 km / h. Podczas schładzania, rozrusznik odzyskuje energię odczuwaną po krótkiej chwili zatrzymania. Gdy światła drogowe zmieniają się na zielone, a stopa unosi się nad pedałem sprzęgła, trzycylindrowy silnik natychmiast się budzi, ale jest wyraźnie słyszalny. Tak, turbosprężarka benzynowa jest szorstka i przy 2000 obr / min szarpie raczej słabo i trochę nieprzyjemnie grzechocze. Z kolei podnosi obroty powyżej tej granicy, ale żeby utrzymać ten nastrój trzeba częściej zmieniać biegi manualnej skrzyni biegów.

W trybie Sport mały silnik staje się jeszcze głośniejszy i wyraźniej reaguje na polecenia wydawane z pedału przyspieszenia, zwłaszcza w przypadku generatora o mocy 16 KM. pomaga mu przeskoczyć przez dziurę turbo. W przypadku standardowych 18-calowych opon przyczepność może zostać utracona tylko podczas przyspieszania na bardzo ciasnych zakrętach. Siły napędowe zakłócają wówczas precyzyjny układ kierowniczy, który jest jednak nieco wygodny dla kierowców o sportowych ambicjach. Chociaż Puma nie jest dostępna z podwójnym układem napędowym, takim jak Ecosport, dzięki precyzyjnemu dostrojeniu podwozia kusi energicznie wjeżdżać w zakręty.

Dzięki temu nowy model wyróżnia się na tle zdecydowanie sensownego Ecosportu. W ten sposób możemy również odpowiedzieć na pytanie, którego na początku nie chcieliśmy zadawać.

Wideo z jazdy próbnej Fordem Puma

Naprawdę genialne! Nowy crossover Ford Puma 2020 zdołał się wyróżnić.

Dodaj komentarz