Fabryka nie znaczy lepiej
Tematy ogólne

Fabryka nie znaczy lepiej

Fabryka nie znaczy lepiej Droższe i z reguły gorszej jakości, ale bardziej niezawodne i wygodne. To najkrótsza charakterystyka standardowych systemów audio.

Droższe i z reguły gorsze jakościowo, ale solidniejsze i wygodniejsze – tak można najkrócej opisać fabryczne zestawy car audio. Jeśli nasze wymagania co do jakości dźwięku są nieco wyższe, warto rozejrzeć się za radiem niefabrycznym.

Standardowe radia z odtwarzaczem CD powoli stają się standardem, przynajmniej w klasie kompaktowej. Radio zintegrowane z deską rozdzielczą ma swoje niezaprzeczalne zalety. Po pierwsze, trudniej jest je ukraść, a nawet jeśli jest to możliwe, to po prostu się nie opłaca.Fabryka nie znaczy lepiej

Czy warto wybierać taki sprzęt? Kiedy producent oferuje fabryczne radio w cenie samochodu, nie ma dylematu – pod warunkiem, że nie mamy ponadprzeciętnych wymagań co do jakości dźwięku. Tak czy inaczej, niektórych samochodów nie da się kupić bez radia, więc albo akceptujemy to, co oferuje producent, albo jesteśmy zmuszeni podjąć decyzję o zakupie innego samochodu.

Problem pojawia się, jeśli wybierzemy samochód, w którym standardowe radio oferowane jest jako dodatkowe, płatne wyposażenie. Specjaliści od car audio nie mają wątpliwości – biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości, kupując fabryczny zestaw, po prostu przepłacamy. Na wolnym rynku dobre radia z odtwarzaczem CD można kupić już za 500-600 złotych. Fabryczne wyposażenie o porównywalnych parametrach kosztuje co najmniej 1000, a nawet 1500 złotych.

Gdzie jest drożej, gdzie taniej?

Ford Focusach w wersji podstawowej nie jest standardowo wyposażony w radio. Koszt auta obejmuje sam montaż, a za najtańsze radio CD Forda zapłacimy 1500 zł. W wersjach Trendline i Comfortline nie ma standardowego radia do systemu audio VW Golfa, a najtańszy odtwarzacz z czterema głośnikami kosztuje 2200 zł. Do tego dochodzi koszt instalacji radia - 580 zł.

Nabywcy hitowej Skody Fabii, którzy wybiorą najtańszą wersję junior lub klasyczną, nie mogą liczyć na fabryczne radio. Otrzymają tylko standardową konfigurację, która obejmuje antenę, kable i cztery głośniki z przodu. Najtańsze radio kosztuje u dealera „tylko” 690 zł, ale nie będzie służyć do odtwarzania płyt CD. Za radio CD w Fabii trzeba zapłacić aż 1750 zł.

W przypadku Fiata Pandy jest nieco taniej. Radio z odtwarzaczem CD wbudowanym w deskę rozdzielczą kosztuje 1200 zł. Do tego trzeba jednak doliczyć koszt instalacji radia - 400 zł.

Fabryka nie znaczy lepiej W lepszej sytuacji są nabywcy Toyoty – radio CD jest standardem nawet w podstawowej wersji nowego Yarisa. Zmieniarkę CD można kupić już za 1800 zł.

Może będzie taniej

Jeśli kupujesz samochód, który nie jest standardowo wyposażony w zestaw audio, warto sprawdzić ofertę niezależnych usług car audio. Nawet jeśli wydamy na nie tyle samo, co u dealera, to za tę kwotę otrzymamy sprzęt znacznie lepszej jakości.

Porównywalny zestaw fabryczny do Fiata Pandy kupimy w niezależnym serwisie za 1000 zł, obejmujący koszt montażu, antenę, głośniki i kable. Za 1500 zł można dostać wysokiej jakości radio CD, które odtwarza także pliki MP3 oraz wysokiej jakości głośniki (zarówno z przodu, jak i z tyłu).

W jeszcze lepszej sytuacji są nabywcy Focusa czy Renault Clio. Nawet wersje tych samochodów bez fabrycznego radia posiadają pełną instalację z głośnikami i anteną. Dzięki temu nie ma kosztów montażu i dużo taniej możemy kupić dobry odbiornik radiowy np. w hipermarkecie i zamontować go, a właściwie włożyć do kieszeni, samodzielnie.

  Fabryka nie znaczy lepiej

A co z gwarancją?

Potencjalny nabywca nowego samochodu może jednak mieć pytanie: co zrobić z gwarancją, jeśli system audio kupisz i zainstalujesz nie w salonie samochodowym?

Jak twierdzi Daniel Tomal z poznańskiej Autostajni, zgodnie z dyrektywą GVO, o ile dany system car audio posiada autoryzację uznanych firm, takich jak Pionier, Panasonic czy Alpine, może być wyposażony w radio lub głośniki tej marki bez obawy utraty gwarancji na samochód. Ponadto renomowane serwisy wykupują specjalne ubezpieczenia. Jeżeli uszkodzona jest instalacja elektryczna w Twoim pojeździe, możemy liczyć na bezpłatną naprawę.

Niektórzy sprzedawcy umieszczają w warunkach gwarancji informację, że jakakolwiek ingerencja w instalację elektryczną poza serwisem spowoduje unieważnienie gwarancji elektrycznej. Przepisy UE są jednak po stronie kierowcy. Podobnie jak w przypadku przeglądów okresowych - pod pewnymi warunkami producenta niezależny serwis może z powodzeniem wymienić ASO.F 4 (Fot. Ryszard Polit) - Fabryczny zestaw audio do Renault Clio.

F 5, F 6 (F 7 ((Fot. Blaupunkt), F 8 ( 

Dodaj komentarz