F-16V, czyli wiecznie żywy Viper
Sprzęt wojskowy

F-16V, czyli wiecznie żywy Viper

F-16V, czyli wiecznie żywy Viper

16 października br. z lotniska Lockheed Martin w Fort Worth w Teksasie po raz pierwszy wystartował demonstrator F-16 najnowszej wersji myśliwca obronnego ADEX 2015 F-35. wydarzenie w historii słynnego samochodu, które jednak rodzi kilka pytań. Po pierwsze, dlaczego Lockheed Martin promuje konkurenta swojego najnowszego produktu, maszyny piątej generacji F-XNUMX Lightning II?

Nie jest tajemnicą, że F-16 to dziś dość stara konstrukcja, której początki sięgają przełomu lat 60. i 70. XX wieku. Pomyślany jako masowo produkowany i niedrogi lekki myśliwiec, ostatecznie przekształcił się w pojazd wielozadaniowy. F-16 trudno dziś nazwać tanim rozwiązaniem, przynajmniej w porównaniu z poprzednim amerykańskim seryjnym lekkim myśliwcem wielozadaniowym, stworzonym w oparciu o podobne założenia, Northrop F-5E Tiger II. Mimo to okazał się na tyle bojowy i ekonomiczny, że dziś kupiło go 26 krajów świata – od małych i średnich, po kraj pochodzenia, a działa ich około 4000 . Przez wiele lat F-16 dawał przewagę nad użytkownikami myśliwców produkcji radzieckiej (rosyjskiej) i chińskiej. Jednak ta sytuacja zmieniła się w ciągu co najmniej dekady. Po pierwsze dlatego, że w rosyjskiej ofercie eksportowej znajdują się samoloty zdolne do pokonania F-16 w pojedynku 1:1, a po drugie coraz więcej krajów, głównie dzięki Rosji, otrzymuje przeciwlotnicze systemy rakietowe, które mogą kolidować z F-16. -35 . 16 od wykonywania swoich misji ofensywnych. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach sytuacja ta będzie się coraz bardziej komplikować ze względu na wzrost zaawansowania technicznego broni produkowanej w Chinach, które dziś są drugim krajem na świecie oferującym myśliwce piątej generacji zagranicznym odbiorcom. Tymczasem F-4 – samolot „wyznaczony” jako następca F-35, który miał go zastąpić dla wszystkich dotychczasowych użytkowników – to dziś tak naprawdę maszyna zupełnie innej klasy i innego przeznaczenia. Jednak główna różnica między tymi dwoma projektami polega na cenie myśliwca, która w przypadku Lightninga II prawdopodobnie zawsze będzie przewyższać koszt pozyskania nowoczesnych dwusilnikowych myśliwców przewagi powietrznej generacji 35+. Ponadto pojawiają się wątpliwości co do rzeczywistego zmniejszenia widoczności F-35 i czy rzeczywiście będzie on wart swojej ceny w konflikcie na pełną skalę. Niewielki efektywny obszar odbicia radaru F-22 uzyskuje się tylko przy stosunkowo niewielkiej liczbie broni, które mogą pomieścić wewnętrzne kamery. W tej sytuacji coraz bardziej wątpliwe jest, czy F-16 będzie w stanie samodzielnie osiągnąć przewagę powietrzną, tym bardziej, że zgodnie z doktryną Sił Powietrznych USA powinien był tego dokonać przy wsparciu wyspecjalizowanych F-35 Maszyny Raptor - maszyny, które pozostają niedostępne dla reszty świata. Tymczasem w styczniu br. w testach symulowanej manewrowej walki powietrznej z dwumiejscowym F-XNUMXD (z podwieszonymi dodatkowymi zbiornikami paliwa) F-XNUMXD wypadł gorzej! Oczywiście w dzisiejszych czasach do krótkich walk

odległości są rzadkie i na przykład F-35 będzie miał przewagę nad F-16D na dłuższych dystansach. dzięki lepszym czujnikom, ale można zadać pytanie - czy nie lepiej zainstalować takie układy na tańszej i bardziej sprawdzonej platformie?

Dodaj komentarz