Jazda po lodzie
Obsługa maszyny

Jazda po lodzie

Jazda po lodzie Oblodzenie pojazdów i nawierzchni to duży problem dla kierowców. Możesz jednak poradzić sobie z niekorzystną aurą i uniknąć stwarzanych przez nią zagrożeń.

Czyszczenie oblodzonego samochodu zajmuje nawet kilkadziesiąt minut. Ale bez umycia okien nie wolno nam się wprowadzać. Jazda po lodzietrasy, ponieważ dobra widoczność jest nie tylko wymogiem formalnym prawa, ale także ważnym elementem bezpieczeństwa.

Odladzanie można znacznie przyspieszyć za pomocą odladzacza. Taki preparat lepiej sprawdzi się w sprayu niż w aerozolu, dzięki czemu nie będziesz miał problemów z używaniem go na wietrze. Odmrażacz można kupić za około 8 zł za pół litra i to opakowanie wystarcza na 5-7 dni. Jeśli nie chcemy używać chemikaliów do usuwania lodu, używamy skrobaczki do lodu. Niestety większość z nich (na przykład za kilka złotych) to zazwyczaj tylko jednorazowe, które pękają lub pękają. Bardziej przydatne są droższe (około 10 zł) skrobaki wykonane z materiału odpornego na pękanie (lekko elastyczne), z długą rączką (im dłuższą, tym skuteczniej można usunąć lód) oraz elementami stałymi lub trwale połączonymi. (szybko ulegają uszkodzeniu podczas rozkładania). Podczas usuwania warstwy lodu lub zamarzniętego śniegu należy uważać na krawędzie szyby, aby nie uszkodzić uszczelek.

Mechanicznemu czyszczeniu szyb może towarzyszyć włączenie silnika i doprowadzenie powietrza, ale nie jest to skuteczne w niższych temperaturach, nie serwisuje silnika i grozi mandatem (do 300 zł) za przebywanie kierowcy poza autem. uruchomiony samochód. Niezbędne jest czyszczenie nie tylko szyb i lusterek, ale także oświetlenia pojazdu, jeśli jest przykryty śniegiem.   

Aby ograniczyć obszar oczyszczony z lodu i zamarzniętego śniegu, do przedniej szyby można przymocować elastyczną aluminiową kurtynę podczas parkowania. Taki pokrowiec jest dostępny w sprzedaży za mniej niż 10 zł.

W warunkach zimowych pożądane jest posiadanie opon zimowych dla bezpieczeństwa jazdy, a bardzo ważne jest dbanie o prawidłowe ciśnienie w oponach, ponieważ ma to duży wpływ na skuteczność wspomagania hamulców (ABS) i kontroli trakcji (ESP). ) systemy.

Jazda po oblodzonych drogach zwiększa ryzyko kolizji lub wypadku. Dlatego należy prawidłowo ustawić siedzenia z przodu samochodu (oparcia powinny być w pozycji pionowej) i zagłówki (na wysokości głowy. Należy pamiętać, że pasów bezpieczeństwa nie można zapinać na zimowej odzieży wierzchniej, lepiej je zdjąć ) lub anuluj je.

– Jeśli pasy nie przylegają ściśle do ciała, nie będą w stanie skutecznie Cię chronić. W razie wypadku luz pasa spowodowany noszeniem pasa na grubym ubraniu może doprowadzić do poważnych obrażeń, a nawet śmierci, ostrzega Radoslav Jaskulski, instruktor w szkole nauki jazdy Škoda.

Podczas jazdy po śliskich drogach należy jak najmniej skręcać kierownicą, ponieważ zmniejsza się wtedy ryzyko utraty przyczepności. Jeśli potrzebujemy zmienić kierunek, najpierw wciskamy sprzęgło, bo wtedy samochód toczy się swobodnie i zmniejsza się ryzyko poślizgu. Warto pamiętać, że podczas oblodzenia należy zachować większą niż zwykle odległość od poprzedzającego pojazdu. Powinno to zależeć od naszej prędkości – zgodnie z zasadą, jeśli jedziemy 30 km/h, to minimalna odległość to 30 m.

Gdy poczujesz, że koła tracą przyczepność, natychmiast włącz hamulec i sprzęgło. I nie odpuszczaj, bez względu na to, czy nasz samochód ma ABS, czy nie.

„W żadnym wypadku nie należy hamować impulsami ani nawet na chwilę przerywać hamowania” – radzi instruktor.

W ten sam sposób reagujemy, gdy nagle wpadamy w poślizg i całkowicie tracimy panowanie nad naszym samochodem – od razu wciskamy pedały hamulca i sprzęgła. Nie zwalniaj hamulca, dopóki pojazd nie odzyska kontroli lub nie zatrzyma się.

– Wciąż panująca wśród kierowców opinia, że ​​dodanie gazu przyspieszy wyjście z poślizgu, jest błędna. Wręcz przeciwnie, w takiej sytuacji, w przypadku zderzenia, jego konsekwencje będą znacznie poważniejsze, ponieważ każdy kilometr prędkości na nadjeżdżającym to potencjalnie większe ryzyko odniesienia obrażeń przez uczestników wypadku – mówi Radoslav Jaskulsky .

A co zrobić, gdy widzimy, że nie da się uniknąć upadku na pobocze lub zderzenia z słupem, drzewem lub innym pojazdem? Wtedy nie powinieneś gwałcić ani nóg, ani rąk. Najlepszym rozwiązaniem jest usiąść plecami do siedzenia i polegać na elementach bezpieczeństwa, w jakie wyposażony jest samochód: pasach, zagłówkach i poduszkach.

- Przeciążenie w chwili zderzenia jest tak duże, że nie jesteśmy w stanie utrzymać się w żadnej z góry ustalonej pozycji. Jakakolwiek sztywność stawów może prowadzić do poważnych złamań – wyjaśnia instruktor Škody.

Dodaj komentarz