Wypadki drogowe - pierwsza pomoc
Systemy bezpieczeństwa

Wypadki drogowe - pierwsza pomoc

Czasem trudno powiedzieć, czy lepiej, aby poszkodowany pomógł pierwszym kierowcom, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, czy wszyscy poczekali na przybycie karetki.

Według dr. Karola Szymańskiego z Kliniki Traumatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu bardzo łatwo o uraz kręgosłupa szyjnego podczas wypadku. W przypadku zderzenia siły działające na człowieka zmieniają się nagle i na dużą skalę. Twój kręgosłup może zostać uszkodzony, gdy nagle zmienisz kierunek swojego ciała.

Jednym z głównych środków resuscytacyjnych jest unieruchomienie odcinka szyjnego kręgosłupa. Nie zawsze jest to możliwe. Najlepiej robią to wyszkoleni ratownicy. - W przypadku uszkodzenia kręgosłupa wyjąć poszkodowanego z samochodu i ułożyć w tzw. bezpieczna pozycja (co wiąże się również ze zgięciem szyi), często zalecana w instrukcjach udzielania pierwszej pomocy, może być dla niego bardzo niebezpieczna. Takie działania można podjąć bez obaw, jeśli ktoś po prostu zemdlał na ulicy i upadł, ale w przypadkach, gdy ryzyko urazu kręgosłupa jest duże, lepiej postępować ostrożnie - radzi Szymański.

Według niego najważniejszym wydarzeniem przed przyjazdem karetki jest zebranie jak największej ilości informacji o stanie poszkodowanego, co ułatwi pracę ratownikom. Jeśli nie ma niebezpieczeństwa poparzenia, wybuchu lub np. wtoczenia się samochodu do wąwozu, lepiej nie ruszać poszkodowanego. Zwłaszcza jeśli są świadomi. Co gorsza, ofiary są nieprzytomne i siedzą z głowami pochylonymi do przodu. Wtedy pozostawienie ich w takiej pozycji niesie ze sobą duże ryzyko – w naszych warunkach 40-60 proc. ofiary, które umierają na miejscu wypadku, umierają w wyniku uduszenia, niedrożności dróg oddechowych – mówi Karol Szymański. Jeśli chcesz im pomóc odrzucając głowę do tyłu, pamiętaj, że Twój kręgosłup może zostać uszkodzony. Musisz trzymać głowę obiema rękami - jedną ręką z przodu, drugą z tyłu głowy. Należy pamiętać, że dłoń i przedramię ręki za głową poszkodowanego muszą przejść wzdłuż kręgosłupa (od ręki na głowie do łokcia na łopatce), a następnie bardzo ostrożnie i powoli przesuwać tułowiem poszkodowanego ofiara. Szyja ofiary musi być cały czas napięta. Trzymaj szczękę do przodu, a nie gardło. Najlepiej, jeśli robią to dwie osoby. Następnie jeden z nich odchyla ciało do tyłu i kładzie je na krześle, podczas gdy drugi zajmuje się głową i szyją, starając się uniknąć przemieszczenia lub zgięcia szyi. Niewielu polskich kierowców potrafi udzielić pierwszej pomocy.

Według amerykańskich badań potrzeba 1,5 miliona, aby utrzymać osobę, która doznała pęknięcia kręgosłupa. dolarów. A na przykład cierpienia osoby sparaliżowanej nie da się oszacować.

Zakładając kołnierz nie zapomnij wcześniej ustawić jego rozmiaru i umieścić środek tylnej ściany dobrze pod kręgosłupem. Zużyta obroża nie powinna już być w stanie manewrować. Próba zmiany położenia kołnierza z nadmierną siłą może spowodować uszkodzenie kręgosłupa – powiedział podczas pokazu kołnierza Karol Szymański (pierwszy z prawej), lekarz Kliniki Chirurgii Urazowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Z tego samego powodu obroża nie powinna być zmieniana od momentu założenia na miejscu zdarzenia do samego badania w szpitalu. A czasami obroże są zmieniane, aby zespół pogotowia, który wyjeżdża, mógł odebrać „własne”, które mają na stanie.

POKOJE

Według Stowarzyszenia Ruchu Drogowego i Bezpieczeństwa Recz Improvania Ruchu Drogowego.

W Polsce umiera 24 proc. ofiar, które doznały urazów głowy i kręgosłupa szyjnego w wyniku wypadków komunikacyjnych oraz 38 proc. staje się kaleką. Według światowych statystyk tylko co dziesiąta ofiara umiera w ten sposób, a co piąta otrzymuje nieodwracalne obrażenia. Stowarzyszenie obwinia za ten stan rzeczy wady głównego sprzętu ratowniczego. Dlatego stowarzyszenie przekazało bezpłatnie obroże ortopedyczne każdemu oddziałowi ratunkowemu w całym województwie śląskim.

Na początek artykułu

Dodaj komentarz