Donkervoort D8 GTO: niespodzianka roku? - Samochody sportowe
Sportowe samochody

Donkervoort D8 GTO: niespodzianka roku? - Samochody sportowe

CO WIESZ O DONKERVOORCIE? Być może pamiętasz, że jego kariera rozpoczęła się od pochodnej Caterham Seven pod koniec XX wieku. Albo że w połowie lat dziewięćdziesiątych zawarł z nim umowęAudi i że w połowie następnej dekady Donkervoort pobił rekord drogowy na Nordschleife. Od tego momentu robi się trochę dymno.

Dlatego nasza dzisiejsza wyprawa do Donkervoort to przede wszystkim podróż odkrywcza. Na początek odkrywamy, że pomimo coraz bliższych relacji z Audi (która nie ogranicza się do dostaw silniki i inne komponenty, a także pomoc w rozwoju i testowanie niezawodności), Donkervoort jest firmą rodzinną. Joop Donkervoort, córka Amber i syn Denis są zaangażowani, co naturalnie zwiększa poczucie zaufania, ciągłości i „dziedzictwa” tej firmy, której samochody są owocem niezależnej i indywidualnej wizji.

Fabryka w Lelystad (godzina drogi od Amsterdamu - przyp. red.) Niesamowicie przestronna, zapełniona samochodami w budowie i starszymi w serwisie lub naprawie. W wydzielonej części znajduje się dział projektowy, a także część kompozytowa oraz warsztat, w którym składane są ramy. Silniki dostarczane są w pudłach i są uwalniane z szeregu zbędnych elementów przed montażem w samochodach. Dekoracją wnętrz zajmuje się specjalista, z którym Joop współpracuje od wielu lat. Brak dwóch przykładów Donkervoort są identyczne: każdy jest indywidualny na indywidualne zamówienie. Wielu z nich ma (lub miało) inne samochody najwyższej klasy i zwróciło się do Donckervoort, szukając czegoś wyjątkowego do jazdy i posiadania.

Tak wyjątkowy i nowy jak moja podróż: nigdy nie byłem w tych miejscach. Jesteśmy tutaj, aby spróbować D8GTO, najbardziej dojrzały samochód, jaki Dom kiedykolwiek zbudował. Stylistycznie trochę się zmienił, poświęcając oryginalne podobieństwo do Seven na rzecz czegoś znacznie bardziej agresywnego, przypominającego owada: oryginalnego i zarazem efektownego. To fascynująca i intrygująca maszyna pod każdym względem.

Il ramka, zaprojektowana i wyprodukowana przy użyciu kombinacji tradycyjnych i zaawansowanych technologicznie metod, jest to konwencjonalna rama kosmiczna, ale ma unikalną cechę. Różny Rury połączone przez lutowanie miedź, materiał o niższej temperaturze topnienia, co z kolei oznacza, że ​​rury mogą być mniejsze i cieńsze, aby zaoszczędzić na wadze. Miedź również amortyzuje wstrząsy i jest bardziej odporna na pękanie. Po montażu rama pokryty węgiel, tworząc swego rodzaju hybrydę ramy kosmicznej / skorupowej, która ma minimalną masę i jest supersztywna. Rama przedniej szyby i główna rama drzwi, które się podnoszą (i zapewniają znaczną ochronę boczną w przypadku dachowania lub zderzenia), również wykorzystują konstrukcje węglowe zaprojektowane i zbudowane przez samego Donkervoort.

Kaptur z boku, który jest w środku aluminium, korpus jest w całości wykonany z włókna węglowego. Silnik to imponujący, pięciocylindrowy silnik Audi z turbodoładowaniem, taki sam jak w TT RS i RS3, ale o mocy zwiększonej do 380 KM. - nieźle jak na samochód ważący 750 kg. Nawiasem mówiąc, deklarowana oficjalna moc wygląda pesymistycznie: rzeczywista moc powinna wynosić blisko 400 KM. Wszystko to oznacza od 0 do 100 w 2,8 sekundy, od 0 do 200 w mniej niż 9 sekund i jeden maksymalna prędkość w Nardo – 273 km/h Z opuszczonym dachem…

Jak można się domyślić Donkervoort to dom, który ma na celu czyste wrażenia z jazdy. Zapomnij więc o DSG: jego większa waga i mniejsze zaangażowanie, które gwarantowałyby kierowcy, byłoby pogwałceniem purystycznej etyki Jupe'a, który nie wahał się dwa razy powiedzieć „nie”. Na jego miejscu jest pięciobiegowy Borg Warner, prędkość starej szkoły, zdolnej udźwignąć całą moc tej wagi piórkowej.

Jedziemy prototypowym samochodem na kolejny Donkervoort, więc jego osiągi nie są do końca standardowe. Na przykład nie ma kontroli trakcji, a wersje produkcyjne będą miały wielostopniowy system podobny do samochodów wyścigowych, który będzie można regulować lub wyłączać w zależności od sytuacji. Bez ABS i wspomagania kierownicy GTO zapowiada się na prawdziwy samochód dla zapalonych entuzjastów jazdy.

Pogoda jest piękna, niebo jest błękitne, a temperatura około 25 stopni. W taki dzień od razu się zwijamy dach plandekowy wkładając go do pieńniesamowicie pojemny i praktyczny. Tam Recepcjonista otwiera się, podnosząc i wysuwając za pomocą siłownika gazowego. Nie jest łatwo się do niego dostać: trzeba oprzeć się jedną ręką o przednią szybę, a następnie włożyć nogi do środka. Gdy usiądziesz, drzwi należy mocno pociągnąć i zamknąć klasycznym kliknięciem z włókna węglowego. Siedzisko jest niskie i wygodne, z wyciągniętymi nogami i ramionami poniżej linii talii. Fotel kierowcy jest otwarty, ale niezbyt daleko, bez poczucia bezbronności, które odczuwa się podczas jazdy siódemką. Gdybym miał go oceniać tylko na podstawie pierwszego wrażenia, przysiągłbym, że to bardzo zabawny i ekstremalny samochód.

Solidne i „umięśnione” kraty to świetny początek, ale osoby z długimi nogami będą musiały liczyć się z kilkoma siniakami na kolanach. Podczas uruchamiania silnik natychmiast ustala stabilne pulsujące minimum. W Wyświetlacz LCD Z instrumentów - prawdziwy samochód wyścigowy, z wykresami okręgów, prędkości i tak dalej. Obok umieszczono rząd analogowych tarcz oraz rząd prostych i intuicyjnych przełączników. Strefa jazdy zapewnia solidność i porządek oraz potwierdza początkowe wrażenie, że jest to samochód zaprojektowany, zbudowany i serwisowany przez ludzi, którzy znają się na tym, co robią.

Holandia jest krajem ubogim pod względem dróg rekreacyjnych i bardzo trudno jest znaleźć odpowiednią trasę, która w pełni przetestowałaby ich walory GTO. Na szczęście Holendrzy to przyjaźni i pomocni ludzie: Mark van Alderen z legendy Łańcuch T.T di Assen dał nam ślad, aby wyciągnąć szyję GTO. Assen, półtorej godziny na północny wschód od Donkervoort, to trasa pełna trudnych zakrętów, idealna do robienia zdjęć, nagrywania filmów i jazdy tak, jak lubimy.

Fakt, że nie jest za rogiem to zaleta, bo choć droga jest tam w większości dwupasmowa (a przez to nudna), to mamy możliwość spędzenia trochę czasu za kierownicą. Na początku czuję mieszankę strachu i skupienia, ale po kilku minutach jazdy dostaję potwierdzenie, że to wyjątkowy samochód. Pomimo szaleńczego wyglądu, GTO jest łatwe w prowadzeniu i przy niskich prędkościach: dzięki pięciocylindrowemu silnikowi, który ma duży moment obrotowy nawet przy niskich obrotach, jego lekkości i energii, której nigdy nie brakuje. Z prędkością manewrową sterowniczy jest ciężki, ale staje się lżejszy, gdy zwiększasz tempo. Jest bardzo responsywny, nie szarpie i natychmiast nawiązuje kontakt z samochodem, umożliwiając precyzyjną i bezpieczną jazdę. Może ci się to wydawać dziwne, ale pomimo tego, że jest tak potężna i ekstremalna, patrzenie z nią na krągłości jest jak wypicie szklanki wody.

La Donkervoort okładka regulowane zawieszenie Niesamowite amortyzatory Intrax ARC: Domyślnie miękkie, wykorzystują pasywny system kontroli przechyłu, który łagodzi wstrząs w przypadku braku obciążeń bocznych. Rezultatem jest komfortowa jazda podczas jazdy i doskonałe trzymanie na zakrętach. To prosty, ale bardzo inteligentny system.

Jak każdy szybki samochód analogowy, cieszysz się chwilą, w której po raz pierwszy uwalniasz jego moc. W przypadku GTO oznacza to stopniowe znajdowanie skoku przepustnicy na wysokich biegach, aż do znalezienia prawdziwego punktu natarcia, a następnie patrzenie w lusterka, aby go zmniejszyć. W trzecim lub czwartym etapie ta prosta operacja powoduje serię syczących i klikających dźwięków z turbosprężarki, po których następuje mocne uderzenie w plecy. Po drugie, reakcja jest wybuchowa, duże tylne Toyo 888 tracą przyczepność na tyle, by zapewnić rozrywkę, jednocześnie sprawiając, że czujesz się, jakbyś pilotował startujący myśliwiec. Ten przyspieszenie W upartym jest coś absurdalnego, co najpierw zaskakuje, a potem naładowuje adrenaliną. Możesz być przyzwyczajony do szybkich strzałów, ale GTO wciąż potrafi cię zaskoczyć.

Kiedy przyjeżdżamy do Assen, nasz szacunek dla GTO jest, jeśli to możliwe, nawet wyższy niż wcześniej. Nie tylko dlatego, że jest przerażającą maszyną, ale także dlatego, że potrafi połączyć swoje dzikie stworzenie z niesamowitą ostrożnością i uprzejmością. To dojrzały i wygodny samochód, nawet na długich trasach po autostradach (mimo że nie ma wyrafinowania i izolacji akustycznej konwencjonalnego samochodu). Niezależnie od tego, czy jesteś celem Pierścienia, czy romantycznym weekendem nad morzem, nie będziesz mieć z nią problemu. GTO należy do samochodów przeznaczonych wyłącznie do zabawy, ponieważ gwarantuje jednocześnie użyteczność i osiągi.

Jeśli śledzisz MotoGP, rozpoznasz tor w Assen, który podobnie jak wiele innych torów zmieniał się przez lata. Dla niektórych było to łatwiejsze i mniej zabawne, ale początkujący jeźdźcy uważają, że Assen ma coś wyjątkowego i wyjątkowego, niewielką trudność, hipnotyczny przepływ i długą serię zakrętów, które różnią się od siebie. technikę i dużo odwagi. Jeśli masz okazję tam pojechać lub, jeszcze lepiej, wziąć udział w track day, skorzystaj z niej bez wahania.

Nie wstydzę się powiedzieć, że byłem trochę zdenerwowany wypróbowaniem GTO przed kamerą na torze tak trudnym jak Assen. Jego przyczepność i poziomy przyczepności są bardzo wysokie, co w połączeniu z silnik bardzo bogaty w parę iz turbo przesadny i całkowity brak środków elektronicznych tworzy potencjalnie wybuchowy koktajl. To tylko pierwsze wrażenie, gdy przejeżdżam przez Donkervoort w pierwszym ciasnym zakręcie w drugim, De Strubben, gdzie moc silnika natychmiast traci przyczepność, a ciężki układ kierowniczy utrudnia precyzyjne dostrojenie. Robię kilka powolnych okrążeń rozpoznawczych, żeby poznać samochód, a potem szukam lepszego kąta, by odpalić GTO. Znajduję go na Ossebroeken, długim zakręcie w prawo, który zwęża się przy wyjeździe. Należy go rozwiązać na trzecim biegu, wykorzystując moment obrotowy przy średniej prędkości i nie wymaga on większych regulacji układu kierowniczego ani przeciwdziałania, więc przejście od „trakcji do utraty przyczepności” jest mniej gwałtowne, a uderzenie kierownicą mniej gwałtowne. Ku mojej uldze okazało się, że GTO jest niegrzeczny i gotowy do zabawy. Nie jest tak łatwo jak w Caterhamie, ale z drugiej strony Seven nie pasuje do 18-calowego Toyo, które ma bardzo dobrą przyczepność i nie ma nawet 380 KM. i 475 Nm do rozładunku na ziemię. Z drugiej strony GTO ma precyzję, kontrolę i równowagę do sprzedania, więc nawet jeśli jest mniej elastyczny niż siódemka na granicy, jest w stanie robić imponujące liczby: po prostu słuchaj uważnie, co ma do powiedzenia i bądź szybki i decydujący. z wejściami akceleratora i układu kierowniczego.

W jej stylu jazdy jest coś niezwykle fizycznego: jest wymagająca i energiczna, ale jej zachowanie pozwala się do niej zbliżyć, a wynik wynagradza cały wysiłek. Jeśli jedziesz sam Donkervoort Musisz wziąć pod uwagę ból w ramionach i siniaki na kolanach, ale biorąc pod uwagę typ samochodu, o którym mówimy, to normalne. GTO idealnie nadaje się jako broń sportowa, łącząc moc GT ze sportową zwinnością. W hamulce następnie - Taroxa, z dyski żeliwne i sześciotłoczkowe zaciski są świetne. Muszą się trochę rozgrzać, aby działać jak najlepiej, ale są progresywne i mają niesamowitą odporność na blaknięcie. Opony też nie wydają się być problemem, więc możesz biec dalej, nie czując, że w każdej chwili się poddają. Donkervoort jest jednym z tych rzadkich przykładów samochodów o prędkości Usaina Bolta i wytrzymałości somalijskiego narciarza.

Przy wejściu nadsterowność Odpowiednio sprowokowany, o ile nie przesadzisz i nie zakręcisz czysto, szukając tempa, ma neutralny balans z tendencją do podsterowności w dłuższych, szybszych zakrętach. Ale jestem pewien, że jest to wada częściowo naprawialna poprzez zainstalowanie innego zawieszenia. Na niekończących się zakrętach Mandevin i Duckersloot po prawej stronie jest to frustrujące, ponieważ wiesz, że możesz zrobić to lepiej, ale z drugiej strony nigdy nie czujesz, że chodzisz po linie. Aby lepiej zrozumieć, jak radzą sobie z rywalami, chciałbym wiedzieć, jaka może być pogoda w Bedford. Może kiedyś się dowiemy...

Mózg ma naturalną tendencję do szukania podobieństw między tym, co nowe, a tym, co znane, i to może tłumaczyć, dlaczego w drodze do domu z Lelystad staram się zrozumieć, co przypomina mi GTO. Biorąc pod uwagę jej historię, połączenie między nią a 600 jest nieuniknione, ale sprowadza się głównie do otwartej konfiguracji i intensywnej analogowej jazdy. Skrzynia biegów przywodzi na myśl niemałą precyzję TVR Griffith czy Tuscan, długimi i rytmicznymi krokami oraz zaskakującą praktycznością (wygoda, pojemność bagażnika...). Jest też coś w Noble MXNUMX w jego czystej wydajności, wiedzy mechanicznej i ogromnych umiejętnościach dynamicznych.

Ale pomimo tych wszystkich podobieństw, nie ma nic podobnego Donkervoort. Co powinno tylko cieszyć ludzi takich jak my, ponieważ w ten sposób nasz świat wzbogaca się o wyjątkowe i ekscytujące samochody. Nawet jeśli nie jest to w twoim guście, nie możesz nie docenić tego, co próbuje zrobić. Jestem pewien, że wielu z Was nie uwierzy, jeśli powiem, że ten samochód kosztuje 150.000 euro, a inni zrozumieją powód takiej ceny. Donkervoort jest czarne lub białe, miłość lub nienawiść: to jest jego urok, to tworzy więź między genialnym holenderskim producentem a jego klientami. Osobiście więcej czasu spędzam z GTO tym bardziej to kocham. Takich aut powinno być więcej. Wyjątkowe i wyjątkowe samochody.

Dodaj komentarz