Tani nie znaczy źle
Tematy ogólne

Tani nie znaczy źle

Tani nie znaczy źle Czasami tanie produkty mają niską odporność na zużycie i właściwości, które nie spełniają naszych oczekiwań. Ale taniość nie zawsze jest zła, a opony są tego dobrym przykładem.

Opony samochodowe dzielą się na trzy główne segmenty: premium, średni i budżet. Powstają między nimi różnice Tani nie znaczy źleich przeznaczenie, zadania stawiane przez producentów samochodów oraz zastosowane rozwiązania technologiczne.

„Samochody klasy premium charakteryzują się wysokimi osiągami i wymagają opon najwyższej jakości. Wynika to z potrzeby sprawnego przenoszenia mocy, skutecznego hamowania przy dużych prędkościach oraz odpowiedniej przyczepności na prostych i w zakrętach – mówi Jan Fronczak, ekspert Motointegrator.pl. - W samochodach niższej klasy i miejskich kompaktach ta poprzeczka nie jest tak wysoko. Zwykle jeździmy tymi samochodami z małymi prędkościami w terenie miejskim iw dużej mierze nie musimy być aż tak restrykcyjni w doborze opon zimowych – dodaje Jan Fronczak.

To oczywiście nie to samo, co używanie nieodpowiednich produktów, które nie zapewniają optymalnego bezpieczeństwa jazdy. Wśród opon z segmentu budżetowego z powodzeniem można wybrać te, które charakteryzują się bardzo dobrym stosunkiem jakości do ceny. Wynika to z faktu, że opony te często wykorzystują najwyższej jakości bieżniki, które kilka lat temu były stosowane w segmencie premium. Przykładem jest bardzo popularna opona Dębica Frigo 2, w której zastosowano bieżnik Goodyear Ultragrip 5.

Niektórzy kierowcy szukają możliwości zaoszczędzenia pieniędzy wybierając opony całoroczne. Tu jednak doskonale sprawdza się powiedzenie, że „jeśli coś jest dobre do wszystkiego, to do niczego się nie nadaje”. Opony zimowe mają specjalnie zaprojektowany bieżnik i są wykonane z mieszanek, które wytrzymują niskie temperatury w zimie. Dlatego opony budżetowe z pewnością znacznie lepiej poradzą sobie w surowej, zimowej pogodzie, zapewniając lepszą przyczepność, a tym samym bezpieczniejszą jazdę. To samo dotyczy opon premium, które są dostępne od ponad siedmiu lat. Guma w takich oponach traci swoje właściwości, naciska, więc opony w ogóle nie nadają się do użytku.

Bez względu na to, jakie opony wybierzemy, musimy mieć na uwadze ich stan techniczny. Nie jest jednak łatwo ocenić go na własną rękę, a kryterium głębokości bieżnika nie jest jedynym i wystarczającym. Wciąż popularne opony bieżnikowane, choć pojawiają się jako nowe, mogą mieć wady techniczne, takie jak uszkodzenia strukturalne. 

Ekspertyza - David Schensny - Specjalista ds. Utrzymania Ruchu:

Jeśli temperatura nie przekracza 7 stopni C, z powodzeniem można montować opony zimowe. W takich warunkach dobrze zachowują się na drodze i nie zużywają się tak szybko jak w wyższych temperaturach. Najlepszym sposobem doboru opon do auta jest ilość przejechanych kilometrów w okresie zimowym. Kierowca, który rzadko korzysta z auta i unika jazdy podczas obfitych opadów śniegu, może z powodzeniem kupić tańsze opony na tzw. średnich półkach, często niewiele gorsze od najdroższych.

Ciekawą alternatywą dla kierowców, których nie stać na drogie opony, są opony używane. Zużyte opony można kupić nie tylko w punktach kontrolnych, ale także w wulkanizacjach i na giełdzie samochodowej. Cena zależy przede wszystkim od stopnia zużycia, ale wysokość bieżnika to nie wszystko. Kupując używane opony radzę sprawdzić datę ich produkcji. Jeśli mają więcej niż 5-6 lat, istnieje ryzyko, że mieszanka utraciła część swoich właściwości.

Dodaj komentarz