Jazda próbna Jaguar XF
Jazda próbna

Jazda próbna Jaguar XF

W pierwszej części długiej jazdy próbnej XF R-Sport, rzeczy, na których nam naprawdę zależy, oraz kilka żartów od producenta…

Przypomnij sobie tę słynną reklamę od Astona Martina, która pokazywała dziewczynę o świetnej figurze i minimum ubrań, a hasło brzmiało: „Wiesz, że nie jesteś pierwszy. Ale czy na prawdę Cię to obchodzi? " Podobne odczucia miałem, gdy zasiadłem za kierownicą Jaguara XF R-Sport, którego dostaliśmy na długi test.

Nie chodzi o niesamowicie szybki XFR-S, który mówi: „Zapłać siedem milionów w kasie, a pokażę Ci przyspieszenie za cztery i pół sekundy”, ale o „zwykły” XF w zestawie R-Sport, który wkrótce ustąpi zupełnie nowej generacji, ale nadal będzie się sprzedawać - i sprzedaje się bardzo dobrze. Chociaż co to znaczy „zwykły”? Napęd na cztery koła, 340-konny kompresor „sześć”, 6,4 sekundy do 100 km / hi firmowy brytyjski akcent - nie jest to kurewsko z prostackim „Au!”. po spotkaniu i dalszej bezkrytycznej mieszance, ale czarującej, z niewyobrażalnie poprawnymi zdaniami.

Jazda próbna Jaguar XF



Tak więc ta kopia kosztuje 49 431 dolarów. i nie ma nawigatora. A także wentylacja siedzeń, kontrola martwych punktów, wyświetlacz projekcyjny, system trzymania na pasie, kilka gniazd, żelazko, parasol i żyrandol Chizhevsky. Ale naprawdę mnie to nie obchodzi. Nie musisz nawet przekręcać podkładki skrzyni biegów do pozycji S i naciskać przycisku z flagą wyścigową - i bez przełączania systemów w tryb sportowy, XF reaguje na pedał gazu charyzmatycznym rykiem, nie pozostawiając wątpliwości, że tak został stworzony z myślą o hazardowej jeździe, czy to nawet trzysta razy duży sedan.

Platforma XF

 

Jaguar XF jest zbudowany na ulepszonej platformie DEW98 firmy Jaguar S-Type. Przednie zawieszenie ma konstrukcję z dwoma wahaczami, podczas gdy tylna oś wykorzystuje konstrukcję wielowahaczową. W odróżnieniu od poprzednika większość elementów zawieszenia wykonana jest z aluminium, co znacznie ułatwia konstrukcję. W sportowej wersji R-Sport zawieszenie nie różni się od standardowego.

Jazda próbna Jaguar XF



Generalnie pierwszego dnia zostałem bez koła - osobisty rekord. Delikatna „taśma klejąca” na 19 krążkach nie wytrzymała dołów pod Moskwą, a tu czekał na mnie żart nr 1 od producenta: dysk chowany był w całości pomalowany na czerwono, żeby pasował do emblematu na osłonie chłodnicy. Nie wystarczy, że wszyscy już na niego patrzą. Nawiasem mówiąc, trochę mnie to zaskoczyło. Tak, „sportowy”, jak ujął to jeden z moich znajomych z prowincji, body kit bardzo dobrze komponuje się z „Iksafem”, a także jest to pierwszy sedan w mojej pamięci, na którym spoiler wygląda odpowiednio. Ale nie spodziewałem się takiego efektu wow.

Żart numer 2: na początku jazdy próbnej komputer pokładowy wykazał spalanie rzędu 30 litrów na 100 kilometrów - poważny zarzut dla liczby Esquire tego dnia. Potem jednak zmienił zdanie, zrealizował koncepcję cyklu mieszanego i wszedł w zakres 14-16 litrów na sto, w zależności od stylu jazdy. Trochę więcej o manierach: niewiele samochodów o podobnej charakterystyce dynamicznej jest tak harmonijnych w mieście 60-80 km na godzinę. Prowokują, pukają, drażnią z rezerwą mocy pod pedałem, bezzasadnie szarpią do przodu przy najmniejszym nacisku, zamieniają cię w kierowcę lawety, który dostarcza sportowy samochód na tor przez gorące w Moskwie korki. Z drugiej strony w XF możesz spokojnie jechać od świateł do sygnalizacji świetlnej i nie jest to absolutnie uciążliwe.

Jazda próbna Jaguar XF



Jednocześnie oczywiście w pełni odsłania się, mimo imponujących rozmiarów i wagi, na krętych podmiejskich ścieżkach. Nie wiem, czy dążenie Jaguara Land Rovera do zaszczepienia maksymalnego charakteru kierowcy w jego sedanach warto nazwać spojrzeniem na BMW, czy też myśleniem kategoriami abstrakcyjnych standardów, ale XF jeździ doskonale: moc trzylitrowego jednostka z doładowanym napędem wciska się w siedzenie, sedan startuje z ochrypłym rykiem, a potem zaczyna się karting. XF z napędem na wszystkie koła w ruchu żongluje momentem między osiami, rozkładając przyczepność w zależności od sytuacji, i różni się od klasycznego, napędzanego na tylne koła bardziej przejrzystymi nawykami. Posłuszny, jak kaukaska panna młoda, bardzo dokładnie wchodzi w zakręty i tylko trochę lżejszy niż się spodziewasz, kierownica okresowo zmusza do regulacji trajektorii i przypomina drugą hipostazę XF - duży sedan z wygodnym zawieszeniem .

Silnik XF

 

3,0-litrowy silnik benzynowy z doładowaniem jest montowany w najdroższych wersjach XF. Sześciocylindrowa jednostka generuje 340 KM. i 450 Nm momentu obrotowego. Przekładnia z napędem na wszystkie koła jest montowana tylko w wersji z tym silnikiem. Nacisk na rozkład momentu obrotowego jest prawie zawsze położony na przedniej osi. W zależności od sytuacji ciąg można podzielić w stosunku 0: 100 lub 50:50. 100-litrowy XF przyspiesza od zera do 3,0 km / hw 6,4 sekundy i ma elektronicznie ograniczoną prędkość maksymalną 250 km / h.

Jazda próbna Jaguar XF



Jednak z tyłu, pomimo kompromisów inżynieryjnych, trzęsie się nawet w małych dołach, a na progach zwalniających XF wyraźnie „kozi” z tylną osią. Nieważne, jak banalne, ale ten samochód jest przeznaczony bardziej dla kierowcy niż dla pasażerów. Do tego w tylnym rzędzie mimo blisko pięciu metrów długości i rozstawu osi 2909 mm jest bardzo ciasno. Podczas długiej podróży sytuację uratował właściwy kąt między poduszkami a oparciem tylnej kanapy, a także fakt, że dwa tysiące kilometrów od Moskwy jechałem rodziną krasnali. Gdyby moi pasażerowie mieli ponad siedemdziesiąt metrów, musiałbym trzykrotnie częściej przerywać „rozprostować nogi i kupić jagody od tej babci”.

Ale ważne jest coś innego - może być tak mało miejsca, jak chcesz, ale jest magia, rasa. Jego wygląd zewnętrzny i wnętrze, z całą wszechobecną skórą i perfekcyjnymi przeszyciami, trudno jest zdemontować i ocenić osobno, podkreślając linię profilu, sprytne zmrużenie przednich reflektorów lub wzór panelu środkowego. Jako iPhone jest przytłaczająco dobry i, podobnie jak iPhone, naprawdę sprawia, że ​​chcesz go dotknąć. A także cały czas, żeby gdzieś jechać.

Jazda próbna Jaguar XF



Z ogólnego wrażenia wyróżnia się system multimedialny, któremu wydaje się brakować absolutnie wszystkiego, czym mogą się pochwalić nowoczesne odpowiedniki premium. Jest to jednak częściowo wybaczalne, jeśli weźmie się pod uwagę, że mówimy o poprzedniej generacji samochodu, który przejął zegarek w 2007 roku i został odnowiony w 2011 roku. Co więcej, minimum funkcji, które jest w stanie wykonać, jest wykonywane bez problemów i szorstkości. A przecież to wyraźnie nie jest to, na co czeka kupujący, który jest gotów zapłacić kilka milionów - w porównaniu z tą samą myjką gearboxa archaiczne kafelki na miniaturowym ekranie wyglądają obco.

Jaguar opanował do perfekcji sztukę wyróżniania się i raz za razem przeciwstawia się utylitaryzmowi współczesnego przemysłu samochodowego. Dlatego wiedząc o zbliżającej się premierze XF nowej generacji, ludzie udają się do salonów samochodowych po jego aktualną wersję, zwłaszcza że tradycyjnie przy zmianie generacji można liczyć na spore rabaty. Niech większość woli mniej natarczywą dwulitrową opcję R-Sport, która będzie o milion tańsza, ale zachowa tę samą charyzmę. „Brak nawigacji, wyobraź sobie ?!” mój kolega w gospodarstwie jest zaskoczony. Jest bardzo piękna, wybiera dla siebie nowy samochód i tym samym XF-em wybrała się na jazdę próbną u klienta. – Ale ci pasuje – staram się być szczera. „Fakt”, zgadza się z argumentem.

Jazda próbna Jaguar XF
 

 

Dodaj komentarz