Dlaczego opony zimowe są niebezpieczne zimą
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego opony zimowe są niebezpieczne zimą

Nie zawsze, jak się okazuje, „zmiana butów” na sezon to dobra rzecz. Opony zimowe potrafią zagrać wiele okrutnych żartów z właścicielem samochodu, który lekkomyślnie ufał „bajkom” marketerów koncernów oponiarskich i urzędników transportowych.

Dorosło całe pokolenie kierowców, które niemal bez wyjątku jest pewne, że główną gwarancją bezpiecznej jazdy w zimnych porach roku jest obecność opon zimowych w samochodzie. Ci ludzie nawet nie podejrzewają, że zimą w zasadzie można jeździć także na oponach letnich. Na przykład w ZSRR istniały tylko opony samochodowe (a nie letnie i zimowe), które nie pasowałyby do nowoczesnych standardów nawet w przypadku najbardziej budżetowych i bezpretensjonalnych opon letnich. A w to "lato" cały kraj jakoś podróżował przez cały rok i nie zginął. A teraz, gdy tylko „odpowiedzialni liderzy” wygadują z ekranów, że czas zmienić opony letnie na zimowe, mieszkańcy spieszą do ustawiania kolejek przed sklepami z oponami.

Zwiększona podatność na sugestię w sensie „kołowym” jest niebezpieczna, ponieważ ślepa wiara w opony zimowe nie pozwala dostrzec oczywistych „pułapek”, jakie powstają podczas eksploatacji takich kół. Przede wszystkim chciałbym szczególnie „pogratulować” właścicielom aut, którzy od razu po około trzech tygodniach założyli opony zimowe do swoich aut, różni urzędnicy i samozwańczy „autospecjaliści” zaczęli wychodzić z odpowiednimi radami i zaleceniami w elektronice. i media drukowane. W efekcie opony zimowe już od prawie miesiąca jeżdżą po drogach europejskiej części Rosji w warunkach dodatnich temperatur, czyli szybko się zużywają (noszą gumę i gubią kolce) na całkowicie nieśliskim asfalcie.

Dlaczego opony zimowe są niebezpieczne zimą

Jak mówią, drobiazg, ale nieprzyjemny - w przyszłości nowe zimowe koła trzeba będzie kupić wcześniej, niż mogłoby być. Ale to w zasadzie bzdura, nie wpływa na bezpieczeństwo (zmieniamy koła dla niej!) Nie ma wpływu.

O wiele smutniejsze jest to, że zakładanie opon zimowych może wręcz przeciwnie, spowodować wypadek. Teraz obowiązkowe stało się przyklejenie znaku „Ш” na szybach samochodów wyposażonych w opony z kolcami. Zwykle rzeźbią go na tylnej szybie, ostrzegając jadących z tyłu o rzekomo skróconej drodze hamowania auta „na kolcach”.

W rzeczywistości ten znak nie powinien być zawieszony z tyłu, ale z przodu samochodu. Po pierwsze, aby inspektorzy policji drogowej widzieli z daleka, który kierowca którego samochodu może zostać ukarany grzywną w wysokości 500 rubli za jego nieobecność. A po drugie, żeby pojazdy z przodu wiedziały, że mają na ogonie samochód, który na czystym i pozbawionym lodu asfalcie spowalnia znacznie gorzej niż samochód bez kolców w kołach. Faktem jest, że kolce pomagają tylko na lodzie, a na asfalcie lub betonie spowalniają tak samo „cudownie” jak stalowe rolki, czyli w żaden sposób. Okazuje się, że zmiana opon na zimowe kolce, zwłaszcza w miastach, gdzie śnieg jest dobrze odśnieżany z jezdni, tylko obniża bezpieczeństwo jazdy.

Dodaj komentarz