Dlaczego aktywny asystent parkowania jest niebezpieczny
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego aktywny asystent parkowania jest niebezpieczny

Niektórzy kierowcy podnoszą system aktywnego wspomagania parkowania (kiedy samochód sam znajdzie miejsce i podpowie kierownicy, które pedały wcisnąć) do rangi największego wynalazku ludzkości i nie wyobrażają sobie życia samochodem bez tej, na pierwszy rzut oka przydatnej opcji . Ale czy naprawdę jest to aż tak potrzebne kierowcy? Wszystkie argumenty przeciwko asystentowi „parkowania” w samochodzie znajdują się w materiale portalu AvtoVzglyad.

Kilka dekad temu kierowcy w większości nawet nie marzyli o kamerach cofania, nie mówiąc już o systemach takich jak asystent parkowania. Dziś ta opcja jest oferowana nie tylko zamożnym kierowcom, którzy mają na oku nowiutkiego Mercedesa Klasy S lub Bawarską Siódemkę, ale także zwykłym śmiertelnikom, którzy pytają o cenę bogatego Forda Focusa.

Szczególną radość sprawia aktywny system wspomagania parkowania dla kierowców, którzy mają trudności z „osadzeniem” swoich dużych samochodów w wąskich przestrzeniach parkingu nawet po dziesięciu latach od momentu otrzymania „praw”, a także dla początkujących, którzy tego nie zauważają na początku wszystko, z wyjątkiem tylnego zderzaka tego z przodu. Jak fajnie – uruchomiłem system, ale postępuj zgodnie z instrukcjami maszyny wyświetlanymi na monitorze multimedialnym! Ale nie wszystko jest takie proste.

Dlaczego aktywny asystent parkowania jest niebezpieczny

Pierwszą i najbardziej oczywistą wadą tego systemu jest to, że sztuki parkowania nigdy nie opanujesz, bo wymaga ona od kierowcy samodzielnej pracy. „No cóż, pojeżdżę trochę z systemem, nauczę się, a potem przestanę go używać” – myśli wielu początkujących. I to jest głębokie złudzenie: jak można się uczyć bez praktyki? Co zrobisz, jeśli system ulegnie awarii? Zostawić samochód na środku drogi? Zadzwonić do przyjaciela po pomoc?

Po drugie, automatyczny parkingowy to tylko asystent, który w każdej chwili może potrzebować interwencji człowieka. Nawet przy włączonej opcji kierowca musi zadbać o to, aby wokół samochodu nie było żadnych przeszkód, a prędkość nie przekraczała określonego znaku – zwykle 10 km/h. A swoją drogą, jeśli system zepsuje się, niechcący zaczepiając sąsiedni samochód, wówczas odpowiedź będzie musiał odpowiedzieć także sternik, a nie producent.

Dlaczego aktywny asystent parkowania jest niebezpieczny

Aktywny system wspomagania parkowania jest daleki od ideału: aby działał prawidłowo, należy spełnić szereg warunków. Elektroniczny asystent może zawieść, jeśli jedna opona jest zużyta bardziej niż pozostałe, jeśli koła nie spełniają wymiarów zalecanych przez producenta, podczas poślizgu, podczas jazdy na luzie, podczas ulewnego deszczu lub śniegu, podczas parkowania przy niskich krawężnikach… A lista jest długa.

Czy zatem warto przepłacać co najmniej 15 000 rubli (jeśli weźmiemy na przykład tego samego topowego Forda Focusa) za aktywny system wspomagania parkowania, gdy nie ma to większego sensu? Nawet najbardziej początkujący kierowca bez problemu poradzi sobie z tym zadaniem, pod warunkiem, że ma czujniki parkowania lub, w skrajnych przypadkach, konwencjonalną kamerę cofania. A skoro kierowca nie potrafi, to może w ogóle nie powinien jeździć?

Dodaj komentarz