Jazda próbna Audi A4, Infiniti Q30, Haval H2 i Jaguar F-Pace
Jazda próbna

Jazda próbna Audi A4, Infiniti Q30, Haval H2 i Jaguar F-Pace

Audi A4 zamiast łopaty do śniegu, Jaguar F-Pace jako samochód bardzo rodzinny, chiński crossover Haval H2 w ekstremalnej zaspie i Mercedes-Benz Klasy A w kombinezonie Infiniti Q30

Co miesiąc redakcja AvtoTachki wybiera kilka samochodów, które zadebiutowały na rosyjskim rynku nie wcześniej niż w 2015 roku i stawia przed nimi różne zadania. Na przełomie listopada i grudnia sprzątaliśmy parking na Audi z napędem na wszystkie koła, próbowaliśmy znaleźć wspólny język z Jaguarem F-Pace, sprawdzaliśmy gotowość chińskiego Havala H2 do rosyjskiej zimy i szukaliśmy różnic między Infiniti Q30 i soplatformowy Mercedes Klasy A.

Roman Farbotko sprzątał parking przy Audi A4

Sedan był wystawiany bokiem na każdym zakręcie, system stabilizacji nadal szarpał się przy ruszaniu na światłach, a podgrzewane lusterka w pewnym momencie przestały radzić sobie z lepkim śniegiem - zima nadeszła do Moskwy. Ale pierwszy opad śniegu, który bardziej przypominał fabułę filmu katastroficznego, spotkałem nie na ogromnym crossoverze, ale na Audi A4, odważnie odśnieżającym przednim zderzakiem.

Już pół godziny później sedan z napędem na wszystkie koła w końcu przekonał się: radzi sobie w warunkach nielotniczych lepiej niż większość SUV-ów. Powinien mnie zawieść dziedziniec na południu Moskwy, z którego nie usuwano śniegu od zeszłej zimy. A4 wyłonił się z jednej koleiny i wpadł w drugą, rozrzucając śnieg na niskich bystrzach. Na oblodzonym wzgórzu sedan nawet nie pomyślał o poddaniu się: nienabijana guma mocno przylgnęła do powierzchni, a Quattro prawie nie pozwolił, aby koła się ślizgały.

I to pomimo tego, że nikt nie przystosował A4 do rosyjskich realiów. Ma taki sam prześwit (142 mm) co w europejskiej wersji, nie ma podgrzewania dysz spryskiwaczy, a podgrzewana kierownica występuje tylko w najdroższych wersjach. Nie trzeba dodawać, że „czwórka” nie wie, jak ekonomicznie wykorzystać „niezamarzanie”?

Jazda próbna Audi A4, Infiniti Q30, Haval H2 i Jaguar F-Pace

Ale Audi A4 można wybaczyć wszystko dzięki jego filigranowej obsłudze w dniach upadku, kiedy sąsiedzi pełzają wzdłuż strumienia z oczami wyłupiastymi ze strachu. Z najwyższej klasy silnikiem o mocy 249 KM. łatwo zmienia się w samochód do driftu: bez systemu stabilizacji sedan czyści parking w poślizgu bocznym, łatwo zmienia kierunek i kontynuuje w tym samym duchu.

Nowa generacja „czwórka” zadebiutowała na rynku rosyjskim w 2015 roku - właśnie u szczytu dolara. Ale kto powiedział, że hazard może być tani?

Ivan Ananiev próbował znaleźć wspólny język z Jaguarem F-Pace

F-Pace był oczekiwany tak długo, że zaraz po pojawieniu się zaczął dobrze się sprzedawać, a marka Jaguar od razu stała się zauważalna na listach przebojów rosyjskiego rynku samochodowego. To nie żart - udział w rynku prawie się podwoił na tle upadku nawet tradycyjnie stabilnych marek premium. I to pomimo faktu, że crossover nie otworzył nowego segmentu i nie przyniósł niczego zasadniczo innego. Tyle, że sam format crossovera Jaguara nagle wystrzelił bardzo dobrze.

Ciągle łapiąc widoki nie tylko kierowców, ale także pieszych, rozumiem, że Brytyjczycy mają naprawdę wysokiej jakości korek pokazowy. Przysadzista, sportowa sylwetka z wąską optyką i odsłoniętymi nozdrzami wlotów powietrza stanowi mocne roszczenie do prędkości, a duży prześwit i ostentacyjna brutalność przodu wskazują, że ten samochód jest solidny i duży - tak jak go kochamy. A symbol o skromnych rozmiarach na ogromnej fałszywej osłonie chłodnicy nie tylko nie gubi się, ale wręcz przeciwnie, zaczyna bawić się nowymi, agresywnymi kolorami, albo złośliwie się uśmiecha, albo kłuje w język sarkastycznie.

We wszystkich innych aspektach dość konsekwentnie utrzymuje się poczucie brutalności. Jest zbyt wiele samochodów o dość umiarkowanych wymiarach. Przeraża mnie ostentacyjnym luksusem, opuchniętymi zderzakami, wymiarami, których nie czuję i obezwładniającą mocą 380 koni mechanicznych. F-Pace jest we wszystkim zbędny, co jest bardzo irytujące dla osoby przyzwyczajonej do racjonalnego myślenia.

Jazda próbna Audi A4, Infiniti Q30, Haval H2 i Jaguar F-Pace

Gdyby istniał standardowy dwulitrowy diesel, wszystko mogłoby być łatwiejsze, ale moc silników benzynowych zaczyna się dopiero od 340 koni mechanicznych. Źle, użycie takiej opłaty w środowisku miejskim może być bardzo kosztowne. Staram się w ogóle nie zakłócać moich 380 sił, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że początkowo F-Pace z napędem na tylne koła (przód jest połączony elektroniką) nie ma nic przeciwko machaniu ogonem na zimowej moskiewskiej gnojowicy. W rezultacie albo sam przez cały czas powstrzymuję tę zwrotnicę, starając się delikatniej obchodzić się ze sterowaniem, albo to on mnie powstrzymuje, przerażając mnie niejasnymi reakcjami.

Często zmieniając samochody, przyzwyczaiłem się do łatwego dostosowania się do któregokolwiek z nich w ciągu kilku minut, ale nie mogłem znaleźć wspólnego języka z F-Pace nawet po dwóch dniach. Musieliśmy wybrać się na dobry spacer gdzieś na dziko, ale wszystko, co udało mi się zrobić, to założyć dwa foteliki dziecięce, załadować bagażnik i pojechać z rodziną do daczy, a to nie są te same tryby jazdy. Ale F-Pace otwierał się z drugiej strony: ma dużo miejsca na tyłach i bardzo duży bagażnik. Wreszcie zaorał wysokiej jakości świeży śnieg do piast pięknych 20-calowych kół.

Ręka nie podnosi się, by napisać, że to najbardziej praktyczny Jaguar w historii, bo w F-Pace wcale o to nie chodzi. Auto może pełnić rolę auta rodzinnego, ale nie chcę zdmuchiwać z niego drobinek kurzu i karcić dzieci za brudne ślady na kremowej skórze. Nie chcę zajmować się zawiłymi aplikacjami multimedialnymi, nie uważam za wygodne włączanie podgrzewanych siedzeń za pomocą menu na ekranie dotykowym, na które muszę poczekać na przebudzenie. Jaguar jak zawsze ma zbyt wiele problemów, na które nie jestem gotowa na co dzień. Wreszcie, moim osobistym formatem jest sedan XE, a nie crossover, który bezczelnie powiększa podwórko swoimi ogromnymi wlotami powietrza. Nie rozumieliśmy się, ale teraz wiem na pewno, że są samochody, do których po prostu nie dorosłem.

Evgeny Bagdasarov przetestował Haval H2 pod kątem odporności na mróz

Do Havala H2 podszedłem z pewnym sceptycyzmem: czy zacznie się egzotyczny crossover, czy nie? Zostawiłem samochód trzy dni temu i odleciałem w podróż służbową. W tym czasie H2 zdołał zamienić się w dużą białą zaspę i nie przeszkadzał już przechodniom niezrozumiałymi tabliczkami z nazwiskami. A potem powiedzieli w radiu, że poprzednia noc stała się najzimniejsza od początku zimy - minus 18 stopni. Rozrusznik chrząknął przez dwie sekundy dla zachowania wzroku i półtoralitrowa jednostka (150 KM) ruszyła, ale wraz z nim kierownica i lusterka zatrzęsły się z lekkim dreszczem. Wyłączenie klimatyzatora to inna sprawa, wibracje praktycznie zniknęły.

Haval nie wspiera światowego trendu redukcji przycisków - jest ich całe rozproszenie, jest nawet osobny klawisz do dmuchania na przednią szybę i nóżki. Strefa systemu multimedialnego nie jest wizualnie oddzielona od strefy klimatyzatora, a pokrętła głośności i intensywności nadmuchu są zupełnie takie same, co wprowadza zamieszanie.

W międzyczasie dysze spryskiwaczy mocno zamarzły, a wycieraczki szyby przedniej, które teraz smarują szybę śniegiem, również stwardniały. To samo stało się na flagowym Havalu H9, ale piec w małej zwrotnicy działa znacznie lepiej. Szybko ogrzewa wnętrze, uwalnia szybę z niewoli lodowej i przywraca im mobilność.

Co więcej, jest to średnia konfiguracja Lux, a tylko najdroższa wersja ma dwustrefową klimatyzację. Aby utrzymać komfortową temperaturę, musisz cały czas kręcić pokrętłem, balansując między tropikalnym upałem a arktycznym zimnem.

Jazda próbna Audi A4, Infiniti Q30, Haval H2 i Jaguar F-Pace

Oszczędności są wątpliwe i psują wrażenie dobrego samochodu. Jak również całkowity brak systemu stabilizacji. Utrata jest raczej utratą obrazu, ponieważ H2 nie ma żadnych specjalnych problemów z ruchem HXNUMX na śniegu i lodzie. Sześciobiegowa „automatyczna” jest odprężona i utrzymuje wysokie biegi. Specjalny tryb „śnieg”, aktywowany niepozornym przyciskiem, może pozostać niewykorzystany. Stopniowo przyzwyczajasz się do płynnego i proaktywnego działania, aby nie zrywać przednich kół napędowych do poślizgu.

H2 przeżył najzimniejszą noc w roku praktycznie bez strat, ale system multimedialny nigdy nie rozmrażał się i przestał reagować na dotykanie ekranu dotykowego i fizycznych przycisków. Ożyła dopiero następnego dnia - system ponownie pokazuje obraz z tylnej kamery i mówi bulgoczącym głosem.

Nikolai Zagvozdkin szukał Infiniti Q30 z Mercedesa Klasy A.

Przesiadłem się na Infiniti Q30 dokładnie dwie i pół minuty po tym, jak wysiadłem zza kierownicy Q50. A gdyby format na to pozwalał, znalazłoby się tam cztery, a nawet pięć akapitów o tym, jak, dlaczego i dlaczego japoński sedan tak mnie zatopił. Ale niestety - dlatego tylko kilka fraz. Q50 jest bardzo piękny, niezwykły i bardzo nowoczesny w środku, jeździ świetnie i bardzo ostro. A jednak to nie jest jak każdy inny samochód. W przeciwieństwie do Q30.

I stało się to jasne, gdy tylko klucz znalazł się w moich rękach. Jest na nim tylko jedna dodatkowa rzecz - znaczek Infiniti. W przeciwnym razie jest to całkiem zwyczajny, piękny i modny kluczyk Mercedes-Benz. Siadam za kierownicą, próbując wyregulować siedzenie analogicznie do Q50 - nieważne jak to jest: przyciski sterujące siedzeniem są na drzwiach, są podzielone na sektory, tradycyjne ... tak, jak na Mercedes-Benz. Wewnątrz też nie wszystko jest takie samo jak w Q50: nie ma pięknej „brody”, wszystko jest bardziej intymne, choć nie mniej jakościowe.

Jazda próbna Audi A4, Infiniti Q30, Haval H2 i Jaguar F-Pace

Oczywiście rozumiem, że ten japoński hatchback jest zbudowany na tej samej platformie MFA z napędem na przednie koła, co Klasa A. Oczywiste jest, że duża ilość podobieństw w wystroju wnętrz to odpowiednia i logiczna okazja do zaoszczędzenia na produkcji. Jest tylko jedno pytanie: dlaczego więc Q30 jest droższy niż jego konkurenci? Minimalna cena japońskiego hatchbacka wynosi 30 691 USD. Klasę A dawcy można kupić za 22 USD. I na przykład Audi A561 - za 3 21 USD.

Mam jeszcze jedno pytanie: czy oryginalność nie jest jedną z głównych zalet Infiniti? P50, powtarzam, przekonało mnie, łącznie z tym. Chociaż podobieństwa do Klasy A nie umniejszają zalet Q30. Na przykład bardzo kieruje się dorosłymi. Ponadto w Internecie można znaleźć recenzje właścicieli, którzy jeździli zarówno najmniejszym Mercedesem, jak i Infiniti Q30. Większość głosuje na japoński samochód, uważając go za bardziej hazardowy.

Czy wyciągnięto ostateczny wniosek? Wszystkie moje myśli i argumenty zostały rozbite na kawałki przez moją żonę. Od miesięcy próbuje opisać rodzaj samochodu, który chciałaby kupić w przyszłości. Powinien być „jednocześnie mały, ale pojemny i niezbyt niski”, mieć co najmniej czworo drzwi i być piękny. Kiedy zobaczyła Q30, od razu powiedziała: „Cóż, tak, dokładnie to sobie wyobraziłem”.

 

 

Dodaj komentarz