Komputer pokładowy, dywaniki i gniazdko 12V za dopłatą, co jest grzechem marek premium
Tematy ogólne

Komputer pokładowy, dywaniki i gniazdko 12V za dopłatą, co jest grzechem marek premium

Komputer pokładowy, dywaniki i gniazdko 12V za dopłatą, co jest grzechem marek premium Samochody premium mają oferować więcej. Kierowca powinien czuć się w nich lepiej niż w aucie „zwykłego” producenta. Oczywiście taki luksus kosztuje odpowiednio więcej, ale czy tak wysoka cena jest uzasadniona? Czy rzeczywiście dostajemy więcej niż w samochodach z tego samego segmentu, ale w niższej cenie?

W wyposażeniu marek premium takich jak Audi, BMW, Mercedes czy Infiniti znajdziemy naprawdę efektowne akcesoria, których próżno szukać u konkurentów z niższej półki – na przykład listwy ozdobne z naturalnego drewna lub metalu, aktywne zawieszenia czy lakiery w składzie podyktowanym przez klienta. Jest jednak druga strona medalu.

W tańszych samochodach, które nie posiadają wymaganego logo na masce, na wyposażeniu znajdują się najpotrzebniejsze, wręcz podstawowe elementy, które z punktu widzenia kierowcy są po prostu oczywiste. Wydawać by się mogło, że w samochodach premium w ogóle nie należy myśleć o takich dodatkach, tylko zastanowić się, za który gadżet warto dopłacić. Okazuje się jednak, że w pogoni za pięknymi felgami, systemami wspomagającymi prowadzenie czy gadżetami w kabinie można zapomnieć o innych pozornie oczywistych elementach.

Redaktorzy polecają:

Najpopularniejsze samochody używane za 10-20 tys. złoty

Prawo jazdy. Co zmieni się w 2018 roku?

Zimowy przegląd samochodu

Zobacz też: Ateca – testy crossoverów Seat

Audi

Zacznijmy alfabetycznie, od Audi A1. Podstawowy model A1 Sportback z silnikiem 1.0 TFSI o mocy 95 KM. kosztuje 78 700 zł. To dużo, biorąc pod uwagę wielkość samochodu i oferowany przez niego układ napędowy. Tyle kosztuje wersja z manualną skrzynią biegów, bo za dwusprzęgłową skrzynię S tronic trzeba będzie dopłacić 7900 zł. Jest to jednak rozsądna kwota za wygodę jazdy samochodem z automatyczną skrzynią biegów – nawet w niższych markach „podwójne sprzęgło” nie jest tańsze.

Komputer pokładowy, dywaniki i gniazdko 12V za dopłatą, co jest grzechem marek premiumKiedy jednak zaczniemy przyglądać się osprzętowi, dojdziemy do wniosku, że producentowi z Ingolstadt zależało na zaoszczędzeniu na podstawowych elementach. Może to być przedni podłokietnik za 740 zł lub wielofunkcyjna kierownica obszyta skórą za 1410 zł zamiast standardowej plastikowej kierownicy bez przycisków do sterowania radiem. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że za taką kierownicę i komputer pokładowy za 2070 zł musimy kupić przynajmniej radio MMI za 880 zł. Tak, samochód nie jest wyposażony w komputer pokładowy, ale podstawowy model Chorus posiada radio. Nie ma też nawigacji satelitarnej, więc korzystanie z wielofunkcyjnej kierownicy bez wspomnianych, dodatkowo płatnych elementów nie ma sensu.

Kolejną interesującą cechą jest to, że głośniki przednie są… nieaktywne. Aby je „uaktywnić”, czyli cieszyć się dźwiękiem wyższej jakości, trzeba wydać dodatkowe 250 złotych. Za popularne złącze Bluetooth zapłacimy dziś 1460 złotych. Warto do wyposażenia dodać także tempomat za 1220 zł. W wyposażeniu standardowym zaskakuje także zapis dotyczący podwozia – „zawieszenie bez tłumienia”. Luz w tłumaczeniu nie oznacza, że ​​w A1 nie zastosowano elementów resorujących i tłumiących. Już za dodatkowe 980 zł można wybrać zawieszenie o innej charakterystyce, które według producenta „poprawia kontakt z podłożem podczas sportowej jazdy”. Co ciekawe, welurowe dywaniki podłogowe przednie i tylne są w standardzie. Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste, nawet w samochodach kilkukrotnie droższych.

Przy zastosowaniu powyższych akcesoriów, które powinny być standardem w samochodach premium, nawet w tym segmencie ostateczna cena wzrasta o 7540 86 zł, co daje finalną kwotę 240 zł 1.0. Wszystko to oczywiście obejmuje podstawowy silnik 15 TFSI, 1.4-calowe koła, biały lakier i żadnych fantazyjnych dodatków. Za podobną cenę dostaniemy Alfę Romeo MiTo z silnikiem MultiAir o mocy 140 KM. i automatyczną skrzynią biegów. Alternatywa jest bardzo kusząca.

BMW

Komputer pokładowy, dywaniki i gniazdko 12V za dopłatą, co jest grzechem marek premium„Smaki” znajdziesz także w konfiguratorze BMW. Przykładem jest 1-drzwiowa wersja Serii 5. Podstawowy model 118i z manualną skrzynią biegów kosztuje 111 000 zł. Co prawda lista „ciekawostek” nie jest tu tak długa jak w przypadku Audi, ale niektóre elementy zaskakują. Przykładowo za proste gniazdko 12V trzeba zapłacić 90 zł, a za „system ładowania”, czyli tylną kanapę dzieloną w proporcji 40:20:40 – dodatkowo 895 zł. Za 5,7-calowy wyświetlacz na desce rozdzielczej pomiędzy zegarami zapłacimy 671 zł, informując o wskazaniach nawigacji czy braku płynu do spryskiwaczy. Nie są to duże kwoty, ale takie dopłaty nieco psują efekt „premium” w tym aucie. Na szczęście dywaniki welurowe dostajemy gratis.

Komputer pokładowy, dywaniki i gniazdko 12V za dopłatą, co jest grzechem marek premiumjaguar

Jest kilka rzeczy w XJ w wersji Premium Luxury SWB, które sprawiają, że limuzyna premium wydaje się nieco odpychająca. Przykładem są lampki do czytania LED za 1300 zł, które powinny znajdować się w standardzie. Zaskakujący jest także brak etatowego asystenta parkowania, który spotykany jest w wielu samochodach segmentu C. W limuzynie tej klasy i przy takich gabarytach taki gadżet byłby szczególnie przydatny. Niestety trzeba będzie za to zapłacić prawie 5000 złotych.

Komputer pokładowy, dywaniki i gniazdko 12V za dopłatą, co jest grzechem marek premiumMercedes-Benz

Jeśli mówimy o niemieckich samochodach, warto wspomnieć o Mercedesie. Jako tapetę bierzemy A-klasę i model A 160 – najtańszą opcję w cenie 91 600 zł z manualną skrzynią biegów i silnikiem 1.6 o mocy 102 KM. W tej cenie otrzymujemy auto stojące na 15-calowych felgach stalowych. Trzeba przyznać, że taki sprzęt nie nadaje się dla producenta premium. Najtańsze 16-calowe felgi aluminiowe kosztują 1227 zł.

Oczywiście konfigurator zawiera wiele kosztownych zależności. Jeśli chcemy, aby wycieraczki były sterowane czujnikiem deszczu, musimy kupić pakiet wizualno-świetlny za 1423 zł. Elektrycznie składane lusterka boczne są objęte wyłącznie pakietem lusterek za 1521 funtów, podobnie jak lusterka fotochromowe. Czy potrzebujesz uchwytów na puszki po napojach? Koniecznie kup... automatyczną skrzynię biegów 7G-DCT za 8637 810 100 zł. Aby otrzymać siatkę bagażową w oparciach przednich siedzeń należy wykupić pakiet aranżacji przestrzeni bagażowej za 000 zł. W tej samej cenie kupimy podłokietnik na tylną kanapę. Po dodaniu wszystkich elementów koszt może znacznie przekroczyć XNUMX zł.

Dodaj komentarz