Blondynka za kierownicą: dlaczego nie należy zakładać „paczki na muchy” na masce samochodu
Przydatne wskazówki dla kierowców

Blondynka za kierownicą: dlaczego nie należy zakładać „paczki na muchy” na masce samochodu

Pasja do dekorowania wszystkiego i wszystkiego - a samochód nie jest wyjątkiem - mamy, jak mówią, dziewczyny we krwi. Chociaż, jak mi się wydaje, wielu mężczyzn oddaje się tej sprawie. W przeciwnym razie, dlaczego formują kawałki plastiku na kapturach swoich żelaznych koni, które nazywają deflektorami?

Nawet jeśli nie masz teraz ani jednego skojarzenia wizualnego, zapewniam cię, że na pewno widziałeś te rzeczy i to wiele, wiele razy. Są to, powtarzam, plastikowe nakładki na krawędzi kaptura, które powtarzają jego kontur. Najczęściej są czarne, a czasami model samochodu jest na nich oznaczony białymi literami - na przykład „Focus” lub „X-Trail”. Jak mnie wcześniej irytowali, po prostu nie możesz sobie wyobrazić! Nie mogłem zrozumieć, jak można oszpecić karoserię samochodu tymi okropnymi plamami! Teraz, oczywiście, jestem zaawansowaną samoukiem i mogę ci powiedzieć, czym tak naprawdę jest figowiec.

Deflektory popularnie nazywane są packami na muchy i właściwie ta trafna nazwa oddaje ich istotę. Teoretycznie te plastikowe owiewki mają po drodze zmieniać kierunek przepływu wiatru, aby muchy i inne złe duchy ze skrzydłami nie wlatywały w przednią szybę. Producenci twierdzą, że „pałka na muchy” chroni również maskę i szybę przed małymi kamykami. Chociaż istnieje opinia, że ​​\uXNUMXb\uXNUMXbw rzeczywistości deflektor może chronić tylko tę część maski, którą zakrywa przed gruzem. A debata na forach motoryzacyjnych na ten temat nie ma końca. Na przykład duże wrażenie wywarła na mnie recenzja jednego z kierowców, który zapewnia, że ​​„pałka na muchy” uratowała mu maskę przed atakującym gołębiem kamikadze: biedny ptak zdołał rozbić się właśnie o tę plastikową osłonę.

Blondynka za kierownicą: dlaczego nie należy zakładać „paczki na muchy” na masce samochodu

Oczywiście, jeśli często jeździsz po szutrze, nigdy nie wiadomo, to deflektor nie zaszkodzi. A jeśli ciągle przecinasz tory między miastami i wioskami, gdzie lecą w twoją stronę hordy muszek, to znowu lepiej dostroić maskę. „Pałka na muchy” mocowana jest za pomocą specjalnych elementów plus taśma samoprzylepna - dzięki czemu nie trzeba oczywiście wiercić kaptura. Ale! Moim zadaniem jest opowiedzieć ci kilka horrorów.

Niektórzy właściciele aut narzekają, że zimą śnieg zapycha się pod deflektorem, a latem piach i brud, przez co lakier pod nim mocno ucierpi – czyli to pewny sposób na zgnicie karoserii. Aby uniknąć konieczności samodzielnego testowania, nie zapomnij potraktować okapu jakimś środkiem antykorozyjnym przed zainstalowaniem packi na muchy.

Cóż, jeśli chodzi o estetykę i poczucie piękna ... Tutaj dziewczyny, gust, jak mówią, a kolor towarzyszy nie jest.

Dodaj komentarz