Rejestrator jazdy samochodem. Pomoże czy raczej zaszkodzi kierowcy?
Tematy ogólne

Rejestrator jazdy samochodem. Pomoże czy raczej zaszkodzi kierowcy?

Rejestrator jazdy samochodem. Pomoże czy raczej zaszkodzi kierowcy? Do niedawna posiadanie urządzenia GPS w samochodzie mogło wydawać się luksusem. Obecnie, w dobie dynamicznego rozwoju i miniaturyzacji urządzeń, coraz większą popularność zyskują rejestratory samochodowe, m.in. kamery samochodowe, które niektórzy nazywają samochodowymi czarnymi skrzynkami. Czy posiadanie kamery może być realną korzyścią dla kierowcy? Czy to bardziej chwilowa moda, czy kolejny gadżet, który po prostu odwraca uwagę wykładowcy?

Rejestrator jazdy samochodem. Pomoże czy raczej zaszkodzi kierowcy?W 2013 roku po drogach Polski wykonano około 35,4 tys. podróży. wypadków drogowych - podaje Komenda Główna Policji. W 2012 roku było ich ponad 37 tysięcy. do jednostek policji zgłoszono wypadki drogowe i prawie 340 kolizji. Choć liczba wypadków spadła, to ich liczba pozostaje niebezpiecznie wysoka. Kierowcy ostrzegający, kierując się własnym interesem, zaczęli instalować w swoich samochodach rejestratory jazdy, które wcześniej znajdowały się tylko w samochodach profesjonalistów lub agencji rządowych. Ostatnio statystyk Kowalski korzystał z urządzenia w drodze do iz pobliskiego "sklepu spożywczego". „Zwiększone zainteresowanie i swoista moda na ręczne kamery instalowane w samochodach wynikają przede wszystkim z konieczności posiadania twardych dowodów w razie wypadku drogowego, dużej dostępności i przystępnej ceny urządzeń” – mówi Marcin Pekarczyk, marketing manager ds. jeden ze sklepów internetowych. z elektroniką/AGD i elektroniką użytkową. Są tacy, którzy powiedzą, że moda na kamery samochodowe przyszła prosto z Rosji, gdzie tego typu urządzenie jest „obowiązkowym” elementem wyposażenia samochodu. Świadczy o tym ogromna ilość wpisów zamieszczonych na portalach internetowych, pokazujących jak na co dzień „jeździmy” naszym wschodnim sąsiadem.

W obronie Twoich interesów

Choć ruch w Polsce jest znacznie bardziej uporządkowany niż w Rosji, zwolennicy rejestratorów samochodowych twierdzą, że urządzenie pomaga poczuć się bezpieczniej. Wielu osobom znany jest przypadek agresywnego kierowcy bmw z Katowic czy poznańskiego tramwajarza z drugiej, który zarejestrował niebezpieczne zachowania kierowców i przechodniów poruszających się po stolicy Wielkopolski. Ponadto popularny serwis YouTube jest pełen amatorskich filmów tego typu. Prawo nie zabrania ich nagrywania, ale jeśli chodzi o ich upublicznienie, to sprawa nie jest taka prosta, bo może to naruszyć czyjeś dobra osobiste, takie jak prawo do wizerunku. Teoretycznie można zapobiec naruszeniu prawa do rozporządzania wizerunkiem przy posiadaniu nagrania, ale mało prawdopodobne jest, aby ktoś zmontował film, na którym zostaną zasłonięte twarze lub tablice rejestracyjne samochodów. Takie nagrania powinny być wykorzystywane przede wszystkim do celów osobistych, a nie jako źródło rozrywki online. Odpowiedzialny kierowca nie powinien koncentrować się na wyłapywaniu „dziwnych sytuacji drogowych” ani ściganiu przestępców. Jeśli chce używać aparatu - tylko głową.

Kamera internetowa i odpowiedzialność

Na filmie z zajścia w większości przypadków widać, kto ponosi winę za kolizję. Korzystanie z rejestratora jazdy w pojeździe nie jest zabronione przez prawo. Mamy prawo do wykorzystania materiału, gdy jesteśmy zdenerwowani. – Nagranie z kamery internetowej może służyć jako dowód w sprawie sądowej, a także może ułatwić rozwiązanie sporu z ubezpieczycielem. Taki materiał może pomóc w udowodnieniu swojej niewinności w sprawie o wykroczenie lub w udowodnieniu winy innego użytkownika drogi. Należy jednak pamiętać, że dopiero sąd oceni siłę takiego dowodu i nie możemy ślepo na nim polegać – mówi Jakub Michalski, prawnik z poznańskiej kancelarii. – Z drugiej strony należy pamiętać, że użytkownik kamery może również ponieść konsekwencje nieprawidłowego zachowania na drodze, np. poprzez przekroczenie dozwolonej prędkości – dodaje Michalski. Ponadto sprzęt dostępny obecnie na rynku nie posiada świadectwa wzorcowania (lub innego świadectwa legalizacji) – dokumentu, który zazwyczaj wydaje Główny Urząd Miar oraz inne organy administracji lub laboratoria pomiarowe. Musisz być przygotowany na to, że protokół zdarzenia przedstawiony jako dowód w sprawie często będzie przedmiotem dodatkowej kontroli sądu i nie będzie uważany za rozstrzygający dowód w sprawie. Dlatego warto pomyśleć dodatkowo o świadkach, spisując ich nazwiska i adresy do korespondencji, co w przypadku pozwu pomoże ujawnić prawdziwy przebieg zdarzeń.

Bezpieczeństwo w niskiej cenie?

Czynnikami przemawiającymi za nabywaniem tego typu urządzeń w chwili obecnej są stosunkowo niska cena, łatwość obsługi oraz ich powszechna dostępność. – Ceny dla rejestratorów zaczynają się od 93 zł. Mogą jednak sięgać 2000 zł – mówi Marcin Piekarczyk. – Wybierając urządzenie warto zwrócić uwagę na jego funkcje i wybrać te, które nas najbardziej interesują. Tym samym można dostać bardzo dobry sprzęt w przedziale 250-500 zł – dodaje ekspert. Konsument może wybierać z pełnej gamy urządzeń. Od łatwych w instalacji kamer cofania po kamery samochodowe rejestrujące jazdę w jakości HD. Istnieją również urządzenia wyposażone w moduł GPS, który wzbogaci użytkownika o wiedzę o prędkości, z jaką poruszał się pojazd.

Najważniejszą cechą urządzenia jest szerokokątny aparat. Minimalne pole widzenia to co najmniej 120 stopni, tak aby na zarejestrowanym materiale widoczne były dwie strony drogi. Nagrywanie powinno być możliwe zarówno w dzień, jak i w nocy. Należy zapewnić stabilną pracę urządzenia nawet w przypadku oślepienia reflektorami nadjeżdżających pojazdów. Ważną zaletą urządzenia jest możliwość rejestracji daty i godziny. Dodatkową zaletą jest wysoka rozdzielczość sprzętu. Im lepiej, tym lepsza będzie jakość nagrania, choć nie jest to cecha, na której użytkownik powinien najbardziej zwracać uwagę. Czasem ważniejsza będzie ostrość obrazu. Karta pamięci o pojemności 32 GB wystarczy na około osiem godzin nagrań. Proces nagrywania rozpoczyna się zaraz po uruchomieniu pojazdu i nie trzeba włączać aplikacji zaraz po wejściu do samochodu. Po zapisaniu całej karty pamięci materiał zostaje „nadpisany”, dlatego jeśli chcemy zapisać fragmenty, musimy pamiętać o ich właściwej archiwizacji.

Z mniejszych modeli kamer samochodowych korzystają także miłośnicy sportów zimowych (narty, snowboard) oraz miłośnicy jednośladów. Do kasku można łatwo przymocować niewielkie urządzenie. W ten sam sposób łatwo jest zarejestrować trasę przebytą na motocyklu czy rowerze i wykorzystać ten zapis np. do analizy sesji treningowych.

Dodaj komentarz