Aston Martin One-77: Zakazany taniec - samochody sportowe
Sportowe samochody

Aston Martin One-77: Zakazany taniec - samochody sportowe

Spędziliśmy 48 godzin na wyłączność Jeden-77wart milion euro, co pozwala przetestować go na drodze i na torze. W deszczu.

Kto wie dlaczego Aston Martin nie chciał, żebyśmy próbowali...

Dzień pierwszy: Jethro Bovingdon

Nie możemy się doczekać tej chwili salon paryski od 2008 roku.

Po długim oczekiwaniu moje spotkanie z nią odbywa się w miejscu o maksymalnym bezpieczeństwie, a wszystko jest utrzymywane w najściślejszej tajemnicy. Aparat w moim iPhonie był wyłączony, a umundurowany kierownik przygląda mi się surowo i podejrzliwie, gdy podpisuję formularz, który pozwala mi przełamywać bariery. Drugi strażnik jest bardziej wesoły, ale to tylko pozory: jeśli nie pokażę mu pozwolenia, też mogę spaść na ziemię, a on się nie odwróci.

– Um, jestem prawie pewien, że to mam – czekam. Sprawdza swój monitor. „Wygasła w 2007 roku” — odpowiada, a mój nastrój spada. To historyczny dzień i jeśli zrujnuję go przez moją dezorganizację i zapomnienie, lepiej poszukam nowej pracy.

„O nie, przepraszam, masz nowy w marcu, dobrze”. Kiwam głową, próbując się uspokoić i podpisać kolejny formularz, tym razem dla radia o nazwie Pogo #707.

Dobra, może przesadzam.

Byłem wcześniej Poligon Millbrook i jak zawsze, ta struktura, wypełniona skręconymi obwodami i postrzępionymi powierzchniami, zaprojektowana do rozrywania prototypów, jest jednym z tych miejsc, w których czujesz się winny, nawet jeśli masz się dobrze i masz czyste sumienie.

To rodzaj nieumotywowanego poczucia winy, który sprawia, że ​​rumienisz się jak pieprz, gdy policjant macha do ciebie, żebyś to sprawdził.

Nasza misja jest tajna lub prawie tajna i nie pomaga mi to w relaksie. Fotograf Jamie Lipman, który wtedy do mnie dołączył, również czuł się nieswojo. Jego kamery nie były zaciemnione, ale ochroniarz podąża za nim jak cień, aby upewnić się, że fotografuje tylko jeden samochód. Ale nie będzie to konieczne: mam wyraźne przeczucie, że dzisiaj nie będzie nic bardziej ekscytującego niż pełny gaz na antenie satelitarnej lub na torze kontrolnym z samochodem, który mamy do dyspozycji. Ponieważ mamy przynajmniej jeden pod ręką Aston Martin Odin-77. Dokładnie numer 17. Jak interesujący w porównaniu z tobą może być zamaskowany minivan, który przeszedł test wytrzymałościowy?

ANONIMOWY biały SAMOCHÓD przewożący One-77 jest już pusty, kiedy podjeżdżamy pod Aston Hospitality w Millbrook. Elegancki szklany budynek jest dziś rano zamknięty. To nie jest prasa, a House of Gaydon nie pomógł nam znaleźć One-77 do testów. Co więcej, jego intencją było uniemożliwienie jakiemukolwiek reporterowi prowadzenia pojazdu.

Jednak właściciel chce, aby samochód był używany tak, jak jest, tj. supersamochódi będziemy mu wdzięczni do końca życia. Przez następne dwa dni ten One-77 jest cały nasz i możemy nim jeździć tutaj, w Millbrook, i po prawdziwych drogach z dziurami i kałużami. Kilka miesięcy temu Top Gear udało się przejechać One-77 w Dubaju, więc nasz samochód nie jest ekskluzywny dla całego świata, ale bagna Walii bardzo różnią się od pustynnych wydm i jestem pewien, że to jeszcze bardziej odkrywczy. W międzyczasie muszę rzucić okiem na tego zielonego Astona Martina Racing One-77. Jest piękna, urzekająca, brutalna i widowiskowa jednocześnie.

Chociaż nigdy tego nie próbowaliśmy (do tej pory), wiemy o tym bardzo dużo. Aston nie czuł potrzeby, aby napędzały go multimedia, ale z pewnością nie ukrywał swoich doskonałych osiągów i imponujących metod konstrukcyjnych. Jak ją winić? „Ubrany” One-77 jest oszałamiający, ale to tylko podwozie. węgiel Na pierwszy rzut oka gwiazdom wielu salonów wystarczy się zakochać i wydać ponad milion euro.

Jak powiedzieliśmy, One-77 ma karbonową ramę skorupową, która waży 180 kg i jest bardzo sztywna, podczas gdy тело składa się z paneli aluminium wykonane samodzielnie. Kształtowanie i udoskonalanie każdego z oszałamiających przednich płetw One-77, wykonanych z jednego kawałka aluminium, zajęło trzy tygodnie pracy. Trzy tygodnie na płetwie! Niezrównana podróż z Aston jest naznaczona niesamowitym kunsztem ludzi, którzy spędzili dziesięciolecia na obróbce i odlewaniu aluminium w Newport Pagnell. Korpus z włókna węglowego po prostu nie byłby taki sam.

Oczywiście, układ One-77 również honoruje tradycję, z silnikiem V12 umieszczonym centralnie z przodu, napęd tylny и prędkość sześciobiegowa automatyczna mechanika. Ale tradycyjny 12-litrowy Aston Martin V5,9 został radykalnie przeprojektowany przez Cosworth Engineering, zwiększając go do 7,3 litra, czyli o 60 kg mniej. Nowy silnik, który ma sucha miska olejowa i ma współczynnik kompresji 10,9: 1 moc Deklarowane 760 KM i moment obrotowy 750 Nm. Dzięki suchej misce olejowej znajduje się 100 mm poniżej DB9 i daleko z tyłu od przedniej osi. Jego moc, uwolniona do tyłu, sięga PPC sześciobiegowa za pośrednictwem karbonowego wału napędowego. Aston Martin One-77 jest również wyposażony w zawieszenia w pełni regulowany, co pozwala szczęśliwemu i zamożnemu właścicielowi dostosować swój samochód do konkretnego zastosowania, którego chce używać.

Chris Porritt, kierownik programu, obiecał, że będzie to „dość hardcore”. Nie wiem, jak bardzo hardcorowy jest ten konkretny egzemplarz, ale ponieważ ma w swojej kolekcji kilka ekstremalnych samochodów, myślę, że to ustawienie jest jednym z najbardziej hardkorowych dla One-77. Jeśli znam Porritta tak, jak myślę, to jego osobiste gusta są całkiem zgodne z gustami najbardziej zapalonych właścicieli, więc ten One-77 jest prawdopodobnie dokładnie tym, co zawsze myśleli inżynierowie i testerzy.

Mimo wszystkiego, co wiemy na ten temat w teorii, w praktyce nie wiem, czego się spodziewać. Ogólnie rzecz biorąc, Vantage V12 jest „dość hardkorowy”, ale w porównaniu z Carrerą GT, Enzo, Koenigseggiem i Zondą jest mniej więcej tak agresywny jak Golf Bluemotion. I czy One-77 jest lepszy czy gorszy od Vantage V12? I dlaczego Aston nie chce, aby prasa prowadziła?

DRZWI OTWIERAJĄ SIĘ, wznosząc się elegancko jak DB9 i nowy Vanquish, ale szybciej, jak balon, który wyślizguje się z ręki i wzbija w niebo. Wnętrze wykonano z włókna węglowego o wysokim połysku. skóra czarny i skóra z widocznymi przeszyciami przypominającymi rękawice baseballowe. Deska rozdzielcza jest niezaprzeczalnie z linii Astona Martina, ale ma bardziej wydłużony, łezkowy kształt. To nie jest rodzaj samochodu, do którego wsiadasz i wysiadasz, kiedy brakuje ci tchu, aby go podziwiać. Nie trzeba wiele mówić, że One-77 jest naprawdę wyjątkowy, doskonale pasuje do Pagani Huayra i jest o wiele bardziej imponujący niż wytrzymały Veyron.

Siedzenie jest bardzo niskie, jak samochód wyścigowy i jak samochód wyścigowy, Pozycja kierowcy Wygląda na to, że został zaprojektowany tak, aby utrzymać środek ciężkości kosztem widoczności. W kierownica płaska z bocznymi wstawkami Alcantara to dziwne patrzeć, ale piękne w obsłudze. AGD w grafit na desce rozdzielczej ciężko to odczytać, ale od razu rzucają się w oczy dwie rzeczy: ostatnia cyfra na prędkościomierzu to 355, a obrotomierz dochodzi do 8 i nie kończy się czerwoną kreską. Jeśli wierzysz w to, co mówi Aston, powinno być możliwe osiągnięcie 354 na godzinę i dotknięcie 100 w 3,7 sekundy (wygląda na to, że One-77 osiąga 0-160 w 6,9 sekundy w testach, w porównaniu do 7,7 dla Koenigsegg CCX i 6,7 dla Enzo ).

wezmę ключ di kryształ i włóż go w wąskie wycięcie na guziku Uruchomienie silnika. To, co dzieje się dalej, kosztuje One - 77 mln euro. V12 7.3 szczeka i warczy mocnym i nieprzyjemnym tonem. Kręgi wznoszą się i opadają, jak w Carrera GT czy Lexusie LFA V10.

Najpierw ustawiam wiosła i nieśmiało wciskam gaz, podkręcając Super Astona z wdziękiem nowicjusza w butach narciarskich. To naprawdę hardcore, nie da się tego inaczej określić.

Po drugie, skrzynia biegów działa płynniej, ale jest tak samo sucha, jak skrzynia biegów z jednym sprzęgłem i łopatkami zmiany biegów, zwłaszcza ze względu na bardzo lekkie koło zamachowe i jego wrodzoną agresywność. One-77 to bardzo wyjątkowy i zdecydowanie głośny silnik. W razie potrzeby płynne przenoszenie momentu obrotowego umożliwia szybką zmianę z jednego biegu na drugi. Ale znacznie lepiej jest jeździć nim jak VTEC. Sto metrów wystarczy, aby zrozumieć, że to nie supersamochód w stylu Veyrona: jest bardziej dziki i szalony. To bardziej jak Koenigsegg z silnikiem z przodu.

Jest gwałtowna, to prawda, ale nie kapryśna ani nerwowa. W sterowniczy jest uspokajająco responsywny i sprężysty, jak Vantage V12. W przeciwieństwie do Ferrari F12, w którym masz obsesję na punkcie prędkości zębatki i zębnika, jest bardziej intuicyjny i pozwala skupić się na jeździe, aby jak najlepiej wykorzystać ramę i silnik. Świetne rzeczy, zwłaszcza na niesławnym Millbrook Alpine Circuit, który jest wąski i śliski.

335-milimetrowa PZero Corsa nie lubi zamarzniętej nawierzchni, a kontrola trakcji nadal ogranicza dostawy V12. To przegrana bitwa od samego początku. Aston ma dwie dusze: z jednej strony jest zrzędliwy, któremu przeszkadza elektronika, a z drugiej wesoły, żywiołowy i uwielbia jeździć na oponach. Aby wybrać tryb śledzić kontroli trakcji lub całkowicie ją wyłączyć, będziesz musiał podnieść karbonowo-skórzaną osłonę deski rozdzielczej: pod nią znajduje się chromowana listwa z wzorem samochodu jeżdżącego na łyżwach. Biorąc pod uwagę wagę drużyny i niebezpieczeństwo jej obiegu, lepiej byłoby ją oznaczyć szkłem ochronnym, aby w razie wypadku pękła. Nie jestem pewien, czy wystarczy wyłączyć DSC - lepiej wybrać rozsądniejszy tryb Track.

Millbrook jest jak kolejka górska z zakrętami na ślepo, trudnymi zjazdami i skokami. Z samochodem tak dużym i drogim jak One-77, to piekło. Jednak po początkowym zamieszaniu wielki Aston zaczyna czuć się swobodnie. Później Metcalfe będzie miał okazję przetestować go na prawdziwych drogach, ale teraz na torze okazuje się twardy, zwinny i reaktywny. Rolka jest zmniejszona i możesz polegać na przodzie. Przód wygląda bardzo do przodu, z tą zaletą, że masa silnika nie wpływa na niego zbytnio, więc powinien być podsterowny w połowie zakrętu, ale tak nie jest: One-77 nadal wytrwale trzyma się drogi. W system kontroli trakcji utrzymuje moment obrotowy pod kontrolą w połowie zakrętu, a następnie pozwala odchodzącemu silnikowi pracować swobodnie, powodując poślizg Pirelli i odrzucając tył z drogi.

Wszystko w mgnieniu oka. Co za dreszcz!

Od razu widać, że One-77 potrzebuje szerszych dróg, a opony Corsa będą preferować klimat bardziej umiarkowany niż angielski w środku zimy. Tutaj, w Millbrook, mogę tylko cieszyć się szalonym ciągiem V12 na ograniczniku linii prostej i chociaż wystarczy mi wiedzieć, że podwozie jest doskonałe, po prostu wyczuwam prawdziwy potencjał One-77. W końcu zbieram się na odwagę, by wyłączyć DSC i, co dziwne, One-77 staje się bardziej przewidywalny, ponieważ silnik daje dokładnie to, o co prosisz, w momencie, gdy o to poprosisz. Prowokuję One-77 kilka razy na środku krzywej, stopniowo zaczyna nadsterowność ale dawkując gaz, mogę trzymać poprzeczkę. Wiem, że nie należy igrać z ogniem, ale to będzie moja jedyna szansa w życiu na jazdę Aston Martinem One-77 i nie chcę tego żałować.

Nigdy nie zapomnę tego uczucia, kiedy zaczynasz pchać – to jak chodzenie po linie. Jeśli jest coś, czego nauczyłem się z mojego krótkiego doświadczenia z nią, to tego, że One-77 jest dzika i dzika. Harry będzie potrzebował całej odwagi, by wypuścić go jutro w trasę...

Dzień XNUMX: Harry Metcalfe

Pierwszy raz zobaczyłem One-77 o 6,45:12 rano na ponurym parkingu w Beths-y-Coed w Walii i chociaż polarne temperatury nie wróżą dobrze, jestem zachwycony. W świetle księżyca i przyćmionej lampie ulicznej widzę tylko zarys jego zaokrąglonego aluminiowego korpusu. Ten niemal mityczny Aston w kompletnej ciszy (z wyłączonym silnikiem, wykorzystując jedynie grawitację) zszedł z ciężarówki, która przywiozła go tutaj kilka minut temu. Robimy co w naszej mocy, aby nie przeszkadzać mieszkańcom, czekając na ostatnią chwilę, kiedy V7.3 XNUMX zacznie narzekać i odchodzi. Transporter wręcza mi kryształowy klucz Astona: to historyczna chwila.

Otwieram jasne drzwi i wchodzę na pokład. We wnętrzu dominuje widoczny węgiel: progi drzwi, panele drzwi, podłoga (z matą ochronną na pedały) są wykonane z włókna węglowego. Nawet ściana za siedzeniami jest wykonana z widocznego włókna węglowego o wysokim połysku. Wszystko, co nie jest karbonem ani skórą, to anodowane na czarno aluminium, z wyjątkiem profilu złoto czerwony otacza konsolę środkową, odsuwając się od przedniej szyby, zataczając koło wokół hamulca ręcznego, a następnie z powrotem na przednią szybę. Nie mogę znaleźć słów, aby opisać kokpit: „imponujący” nie oddaje idei.

Czas na przejażdżkę tym wyjątkowym Astonem. Plan jest prosty: spędzę jak najwięcej czasu jeżdżąc One-77 po najpiękniejszych drogach w Walii. Spędzam zbyt dużo czasu na rozmowach o tym, czas odejść. Gdy wkładam kluczyk elektronika się budzi, strzałki na tarczach podnoszą się do końca skoku, po czym wracają do pierwotnej pozycji. Potem słychać syk rozrusznika, który zwiększa obroty o 12 KM. i 760 Nm V750. Dźwięk jest bardziej dyskretny niż niektóre włoskie marki, ale wciąż hipnotyzujący. Różni się od innych współczesnych Astonów: jest bardziej sportowy, bardziej zdecydowany i natychmiast przyspiesza po naciśnięciu pedału przyspieszenia, co jest znakiem, że prosta linia między pedałem a kołem zamachowym jest kompletna.

Chcemy sfotografować Astona o świcie na bagnach, pół godziny drogi stąd, więc nie ma nic do stracenia. Zapinam tradycyjne trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, wkładam D i otwieram przepustnicę. Szczerze mówiąc, spodziewałem się więcej. Start jest tak frustrujący, że chyba coś jest ze mną nie tak, bo jak tylko sprzęgło wyścigowe dwutarczowe zaskoczy, następuje ostry ruch. To nie ma znaczenia: zmiana z pierwszej na drugą jest płynniejsza i już o tym nie myślę, skupiając się na śledzeniu samochodu z kamerą w wybrane miejsce.

ASFALT JEST MOKRY, a droga wyłożona jest przerażającymi kamiennymi ścianami. One-77 wygląda na ogromnego, a duże lusterka są tak długie, że wyglądają jak te, które zakłada się na samochody jadące z przyczepą. Są tak długie, że pozwalają zobaczyć szerokie nadkola tylnych kół. Jeździłem wieloma samochodami do pracy i dla przyjemności, a jednak tutaj, po raz pierwszy ze specjalnym One-77, czuję się niezręcznie jako nowicjusz, nie mówiąc już o tym, że nie mam nawet wspaniałego widoku. gdy dysze spryskiwaczy zamarzły, a wycieraczki drapały przednią szybę do sucha, próbując usunąć brud zebrany przez kamerę samochodu przede mną. Niezły początek.

W miarę jak idziemy w górę, krawędź drogi staje się coraz bielsza. Prognoza pogody na dziś jest dobra, ale my nadal jesteśmy w górach w środku zimy. Skrzyżowane palce. Przynajmniej czuję się komfortowo: siedzenie jest fantastyczne, doskonale wyprofilowane połączenie skóry i materiału, które obejmuje mnie i wspiera, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Kwadratowa kierownica One-77 może na pierwszy rzut oka wydawać się dziwna, ale pod względem ergonomii jest fantastyczna. Chciałbym uzyskać więcej informacji na temat przyczepności przedniej, ale jest jeszcze wcześnie, powietrze i asfalt są mroźne, pewnie za kilka godzin, jeszcze kilka stopni i obiecana dobra pogoda, spełnię się.

Kiedy dotarliśmy na bagna, było jeszcze ciemno i mgła również opadła. Kiedy myślimy o planie B – w takich warunkach nie da się zrobić zdjęcia – szare niebo robi się różowe, a zza wzgórz wygląda słońce. To magiczna atmosfera, w której światło staje się coraz bardziej intensywne i otacza kręte formy One-77. Wszystko wokół nas jest ciche, nie ma żywej duszy, nie ma nawet powiewu wiatru. Gdyby tylko miejscowi wiedzieli, co tracą…

Po zrobieniu zwykłych zdjęć w końcu mogę doświadczyć One-77. Młodość spędziłem biegając na pełnych obrotach po tych samych drogach z samochodami wszelkiego rodzaju, zwłaszcza powypadkowymi, więc znam je bardzo dobrze. Moim ulubionym jest A4212, który rozpoczyna się w Bala, przecina Rezerwat Przyrody Celine, a następnie biegnie dalej do zachodniego wybrzeża Walii. Szeroki, otwarty i malowniczy, jest idealny dla One-77. Szkoda, że ​​jesteśmy suchi... Cholera, na szczęście jest zapasowy szpieg, bo tak naprawdę go nie zauważyłem. Biorąc pod uwagę zużycie - komputer pokładowy wskazuje, że Aston przez ostatnie 800 km utrzymywał średnio 2,8 km/l – najlepiej zatrzymać się przy Bali i nabrać sił przed wyruszeniem w tę przygodę.

Mały dystrybutor jest blokowany przez traktor, więc muszę manewrować, aby dostać się do wolnej pompy. W tym przypadku to rozumiem sprzęgło próbuje się rozłączyć. Najwyraźniej przekładnia Astona nienawidzi manewrów, widząc, jak kiedy różnicowy tylny koniec blokuje się, niezgrabny tylny koniec ma zielone myszy sprzęgła.

W końcu traktor jest na uboczu, a zbiornik jest pełny: teraz jesteśmy wreszcie gotowi do rozprostowania bardzo długich nóg super-Astona. Gdy wyjeżdżam z kraju, przyspieszam tempo i trudne zmiany zaczynają ujawniać swoją prawdziwą naturę: są grzeczne, wkładki działają błyskawicznie i płynnie, jak niektóre ultrasportowe automaty (znasz Aventador ?). W miarę upływu kilometrów skrzynia biegów sprawia, że ​​zupełnie zapomina się o jej wyłączeniu w fazie manewrowania.

Symfonia V12, którą możesz cieszyć się wyłącznie w kokpicie, hipnotyzuje od momentu przekręcenia kluczyka, ale jeśli naciśniesz przycisk Sporty na desce rozdzielczej staje się naprawdę nie do odparcia. Rury wydechowe biegnące wewnątrz dwóch dźwigarów tworzą efekt objętościowej przestrzeni dla pasażerów w samochodzie. Bardziej niż dźwięk, najbardziej imponuje mi charakter V12. Tryb Sport nie tylko daje dostęp do wszystkich 750 Nm momentu obrotowego (przy innych ustawieniach dostępny moment obrotowy wynosi 75 procent), ale wysokoobrotowy silnik jest naprawdę podobny do VTEC. Lub, zaczynając od 4.500 obr./min, wydaje się, że ma NOS: V12 wznosi się stromo i wściekle do czerwonej linii, uderzając w ogranicznik przy 7.500. Wygląda na to, że elektronika, która powstrzymuje moc One-77, jest prawdziwym wichrzycielem, ponieważ interweniuje, gdy moc V12 osiąga szczyt.

Naprawdę muszę się skupić na jeździe, bo sprawy komplikują się przy wysokich obrotach, kiedy cała moc jest przenoszona na podłoże tylko z tyłu. Nawet doskonałe 335-calowe Pirelli 30/20 z trudem nadążają. Ale ostatecznie to tylko sprawia, że ​​Aston jest jeszcze bardziej ekscytujący. Nic nie rzuca się w oczy bardziej niż samochód poruszający się na prostych oponach przy prędkościach autostradowych. Ponieważ każdy milimetr skoku przepustnicy przekłada się na natychmiastowe dostarczenie mocy, nie jest to rodzaj samochodu, którym jeździsz na pełnych obrotach w nadziei, że elektronika wkroczy, aby naprawić sytuację. To oldschoolowy supersamochód, który wymaga szacunku, zwłaszcza gdy nawierzchnia jest tak śliska jak dzisiaj. I to, moim zdaniem, czyni to jeszcze bardziej ekscytującym. W hamulce węglowo-ceramiczne czułość i poprawna kalibracja to kolejny znak, że tym autem należy jeździć na poważnie i nie zbierać kurzu w prywatnej kolekcji.

PO SZYBKIM ZAKRĘCIE A4212 postanowiłem przetestować Astona na ostrym zakręcie A498 w kierunku Snowdonia i przełęczy Llanberis. Tam odkryłem, że One-77 jest fascynującą kombinacją wyścigowej skrzyni biegów i silnika oraz zawieszenia i wyposażenia luksusowego samochodu. Weźmy na przykład wielofunkcyjny ekran na konsoli środkowej: to nawigator satelitarny, połączenie dlaIPOD и лютуз i podłączony do głośników Bang & Olufsen które pojawiają się na polecenie z obu końców deski rozdzielczej. Fotele i kolumna kierownicy są regulowane elektronicznie, co umożliwia znalezienie niemal idealnej pozycji za kierownicą, mimo że przód jest bardzo daleko, a przednia szyba nie ułatwia tego. Wystarczy spojrzeć na to, jak daleko silnik znajduje się na ramie, aby zrozumieć, dlaczego nos One-77 jest tak długi, a rezultatem jest przesunięcie ciężaru do tyłu, które przykleja przód do chodnika. Wszystko, co musisz zrobić, to skupić się na tym, co się za tym kryje.

Po kilku kilometrach marszu zakrętami A498 na horyzoncie pojawiają się ośnieżone szczyty Snowdon. Robi wrażenie, zwłaszcza gdy ulice są tak puste jak dzisiaj. Za każdym razem, gdy wysiadam z One-77, nie mogę się powstrzymać i odwracam się, żeby na niego spojrzeć. Tak więc w tym kolorze jest piękny: właściciel wybrał go na cześć swojego ulubionego Astona wszechczasów, DB4 GT Zagato. Zielony kolor nadaje mu wiele odcieni, podkreśla rzeźbiarskie linie, a także celebruje wspaniałą przeszłość domu. Z estetycznego punktu widzenia jedynym minusem jest to, że wloty powietrza na końcach przedniej części przecinają wlot powietrza. Fari, ale jest to równoważone przez osobliwy kształt tylnych świateł i agresywne przetłoczenia nad tylnymi nadkolami. Z drugiej strony One-77 jest fantastyczny pod każdym względem. Jestem pewien, że inżynierowie mieli budżet do rozważenia podczas projektowania, ale można odnieść wrażenie, że Aston chciał rozwiązać każdy problem za pomocą najbardziej eleganckiego dostępnego rozwiązania.

Chcę jeszcze pojeździć na superherocie przed zachodem słońca, a łagodne zakręty przełęczy Llanberis są idealne na wielki finał. Turyści z plecakami i płaszczami przeciwdeszczowymi wyjechali na chwilę, tylko ja i Aston Martin, poza kilkoma zabłąkanymi owcami, psujemy moje trajektorie. Wkładam kluczyk i V12 budzi się po raz ostatni tego niesamowitego dnia. V12 momentalnie pochłania pierwsze, drugie i trzecie miejsce jak tylko 760-konny supersamochód, a chwilę potem jesteśmy już na najtrudniejszym odcinku, gdzie majaczą góry i grożą zmiażdżeniem pasa asfaltu, który wije się po bokach i po drugiej stronie. Opuszczam okno, żeby usłyszeć pełny dźwięk czterech spalin odbijających się od kamiennych ścian, które otaczają ten zapierający dech w piersiach korytarz. kocham ten samochód. To jak narkotyk: nie masz go dość, im więcej nim jeździsz, tym bardziej chcesz to zrobić. To bardzo wymagające i jeszcze tego nie rozgryzłem, ale nie mogę się doczekać, kiedy się nauczę.

To jest dokładnie ten rodzaj problemu, który może zaoferować supersamochód za milion euro. Nie chcę łatwego w prowadzeniu hipersamochodu, który zabierze mnie w podróż po horyzont i zapewni imponujące osiągi za jednym pstryknięciem palca. Jeśli tego właśnie szukasz, kup Veyrona. Z One-77 będziesz musiał zakasać rękawy, aby wydobyć to, co najlepsze. Założę się, że niektórzy właściciele nie dożyją, aby go zobaczyć i sprzedać lub zostawić, aby zbierał kurz w ekskluzywnym garażu. Szkoda, bo to by znaczyło, że go nie dostali. Aston Martin One-77 to mistrz zdolny do łączenia ręcznie wykonanych profili aluminiowych z najnowocześniejszą technologią karbonową, charyzmatyczny potwór o zapierającej dech w piersiach urodzie.

Od samego początku ten samochód był projektowany jako najlepszy Aston Martin współczesnej ery, a po całodziennej jeździe mogę szczerze powiedzieć, że trafił w sedno.

Dodaj komentarz