Jazda próbna DS 7 Crossback
Jazda próbna

Jazda próbna DS 7 Crossback

W przyszłym roku w Rosji pojawi się crossover premium marki DS. Dla samochodów niemieckich marek może nie jest to groźny konkurent, ale auto odeszło bardzo daleko od masowego Citroena

Nawigacja trochę się pogmatwała na wąskich zakrętach starych przedmieść Paryża, organizator stojący na rozwidleniu nie potrafił dokładnie wyjaśnić, gdzie dokładnie skręcić na skrzyżowaniu pięciu pasów, ale mimo to dotarliśmy do miejsca testowania systemu noktowizyjnego. Wszystko jest bardzo proste: trzeba przełączyć wyświetlacz przyrządów w tryb noktowizora (dosłownie dwoma ruchami) i jechać prosto - tam, gdzie na poboczu czai się warunkowy pieszy w czarnym płaszczu przeciwdeszczowym. „Najważniejsze, żeby nie zwalniać - samochód zrobi wszystko sam” - obiecał organizator.

Dzieje się to w dzień, ale czarno-biały obraz na wyświetlaczu wygląda przyzwoicie. Z boku pojawił się żółty prostokąt, z którym elektronika identyfikowała pieszego, więc zaczął jechać w poprzek jezdni tuż przed samochodem, tutaj ... Żółty prostokąt nagle zniknął z ekranu, instrumenty wróciły do ​​wirtualnego wskazówki tarcz i rozstaliśmy się z czarnym facetem w czarnym płaszczu przeciwdeszczowym dosłownie metr dalej. Kto dokładnie naruszył warunki eksperymentu, jest nieznany, ale nie dowiedzieli się, zwłaszcza, że ​​nie można było już włączyć systemu noktowizyjnego - po prostu zniknął z menu.

W trosce o uczciwość należy wspomnieć, że powtórny eksperyment na innym miejscu z innym samochodem zakończył się sukcesem - DS 7 Crossback nie miażdżył pieszych przy pełnej przyzwoleniu kierowcy. Pozostał jednak niewielki osad z serii „och, ci Francuzi”. Wszyscy od dawna są przyzwyczajeni do tego, że Citroen produkuje samochody specjalne, pełne uroku i nie zawsze jasne dla użytkownika, dlatego zawsze jest pole do żartów i strefa szczerej miłości. Chodzi o to, że DS to już nie Citroen, a popyt na nową markę będzie inny.

Jazda próbna DS 7 Crossback

Koledzy, nagrywając swoje filmy, wymawiają od czasu do czasu nazwę macierzystej marki Citroen, a przedstawiciele marki nie męczą się ich poprawianiem: nie Citroen, ale DS. Młoda marka wreszcie odeszła sama, bo inaczej trudno będzie wejść na wybredny rynek premium. A crossover DS 7 Crossback powinien być pierwszym samochodem marki, który nie będzie uważany za drogi model Citroena, bogato zdobiony designem zachwyca i wyposażony w najwyższy standard.

Wybór rozmiaru można łatwo wytłumaczyć szybkim rozwojem segmentu kompaktowych i średniej wielkości crossoverów, a rozmiar samochodu pozwoli mu zająć nieco pośrednią pozycję. DS 7 ma ponad 4,5 m długości i znajduje się pomiędzy, na przykład, BMW X1 i X3 w nadziei, że przyciągnie jednocześnie niezdecydowanych klientów z dwóch segmentów.

Jazda próbna DS 7 Crossback

Patrząc z boku, twierdzenia wydają się uzasadnione: jasny, niecodzienny, ale nie pretensjonalny styl, pretensjonalny grill chłodnicy, masa chromu, optyka LED o nietypowym kształcie i kolorowe felgi. A powitalny taniec laserów reflektorów podczas otwierania samochodu jest wiele wart. A wystrój wnętrz to tylko przestrzeń. Francuzi nie tylko nie bali się nadać serialowi całkowicie futurystycznego wnętrza, którego motywem przewodnim jest kształt rombu, ale także zdecydowali się zaproponować pół tuzina zasadniczo odmiennych wykończeń.

Poziomy wyposażenia DS są przedstawiane raczej jako osiągi, z których każdy obejmuje nie tylko zestaw elementów wykończenia zewnętrznego, ale także własne motywy wnętrza, w tym gładką lub teksturowaną skórę, lakierowane drewno, alcantarę i inne opcje. Jednocześnie nawet w najprostszej wersji Bastylii, w której nie ma prawie prawdziwej skóry, a dekoracja jest celowo prosta, plastik jest tak teksturowany i miękki, że nie chce się wydawać pieniędzy na coś droższego. To prawda, że ​​urządzenia tutaj są podstawowe, analogowe, a ekran systemu multimedialnego jest mniejszy. No i „mechanika”, która w tym kosmicznym salonie wygląda dość dziwnie.

Jazda próbna DS 7 Crossback

Ale najważniejsze, że jakość wykończenia jest premium bez żadnych zastrzeżeń, a detale takie jak obracające się kryształy przedniej optyki i składany chronometr BRM na środku przedniego panelu, który majestatycznie ożywa po uruchomieniu silnika , czaruj i urzekaj w ruchu.

Pod względem wyposażenia DS 7 Crossback to bardzo kompromis. Z jednej strony sporo elektroniki, inteligentne wyświetlacze urządzeń i systemów multimedialnych, kamery drogowe, które na bieżąco dostosowują charakterystykę amortyzatorów, pół tuzina programów masażu przednich siedzeń oraz elektryczne napędy tylnych oparć.

Jazda próbna DS 7 Crossback

A potem jest już prawie autopilot, zdolny do prowadzenia samochodu na samym pasie, kierowania nawet przy stosunkowo ostrych zakrętach i pchania się w korkach bez udziału kierowcy, który musi tylko trzymać ręce na kierownicy. Do tego ten sam system noktowizyjny z funkcją śledzenia pieszych i możliwością niezależnego hamowania przed nimi. Wreszcie funkcja kontroli zmęczenia kierowcy, która monitoruje ruchy oczu i powiek, jest rzadkością nawet w droższych samochodach.

Z drugiej strony w DS 7 Crossback brakuje wyświetlacza head-up, podgrzewanych tylnych siedzeń i, na przykład, systemu otwierania bagażnika z kopnięciem pod tylnym zderzakiem. Sam przedział również nie jest zbędny, ale jest podwójna podłoga, którą można zainstalować na różnych wysokościach. Wyżej - do poziomu podłogi, którą tworzą złożone oparcia tylnych siedzeń, nic nowego.

Jazda próbna DS 7 Crossback

Obraz pikselowy z kamery cofania jest również szczerze frustrujący - nawet na budżetowej Ladzie Vesta obraz jest bardziej kontrastowy i wyraźniejszy. Znane pokrętła do podgrzewanych siedzeń są zazwyczaj ukryte pod pokrywą skrzynki na konsoli – z dala od oczu klienta premium. Jednak w droższych wersjach wyposażenia z wentylacją i masażem z menu systemu media usunięto sterowanie fotelem - rozwiązanie nie jest idealne, ale wciąż bardziej eleganckie.

Ale cechy konfiguracji to w zasadzie drobiazgi. Największe pytanie dotyczy korporacyjnej platformy EMP2, z której PSA korzysta również w przypadku dość budżetowych maszyn. W DS 7 Crossback otrzymał wielowahaczowe tylne zawieszenie, które pomogło zaszczepić w samochodzie bardziej eleganckie nawyki jazdy - odpowiednie zarówno na gładkich europejskich autostradach, jak i na krętych serpentynach na południu Starego Świata. Ale układ pozostał napęd na przednie koła, a samochód nie ma i nie będzie miał napędu na wszystkie koła. Przynajmniej dopóki nie pojawi się hybryda o mocy 300 koni mechanicznych z silnikiem elektrycznym na tylnej osi.

Jazda próbna DS 7 Crossback

Obecnie dostępny zestaw układów napędowych obejmuje pięć silników znanych z prostszych maszyn. Podstawowy to trzycylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra (130 KM), a następnie 1,6-litrowy o mocy 180 i 225 koni mechanicznych. Plus silniki wysokoprężne 1,5 l (130 KM) i 2,0 l (180 KM). Najbardziej harmonijne wydają się silniki z najwyższej półki, a jeśli benzyna jest bardziej żarliwa, to olej napędowy jest wygodniejszy. Ten ostatni doskonale dogaduje się z nowym 8-biegowym „automatem” i systemem ostrzegawczym Start / Stop, dzięki czemu paszport 9,9 sekundy do „setek” nie wydaje się długi, ale wręcz przeciwnie, bardzo wygodny. Z topowych benzynowych „czterech” jeździ DS 7, choć jaśniejszy, ale jeszcze bardziej nerwowy, aw specyfikacji nie wstydzi się od 8,3 do „stu”.

Jak na segment, który twierdzi DS 7 Crossback, cały ten zestaw wydaje się skromny, ale Francuzi wciąż mają jedną kartę atutową w rękawie. To hybryda o łącznej mocy 300 KM. i - wreszcie - napęd na wszystkie koła. Schemat jako całość nie jest nowy, ale jest realizowany ciekawiej niż w przypadku hybryd Peugeota: 200-konna benzyna 1,6 w połączeniu z silnikiem elektrycznym o mocy 109 koni mechanicznych. i dzięki tej samej 8-biegowej „automatycznej” napędza przednie koła. I jeszcze jeden silnik elektryczny o tej samej mocy - tył. Rozkład siły nacisku wzdłuż osi jest kontrolowany przez elektronikę. Czysty przebieg elektryczny - nie więcej niż 50 km i wyłącznie w trybie napędu na tylne koła.

Jazda próbna DS 7 Crossback

Wodorek jest o 300 kg cięższy, ale nawet prototyp, na którym Francuzom pozwolono jeździć po zamkniętym terenie, ciągnie idealnie, równo i intensywnie w trybie czysto elektrycznym. I jest bardzo cicho. A w trybie hybrydowym z pełnym oddaniem staje się zły i wydaje się być bardziej rasowy. Jeździ szybko, jest wyraźnie sterowany, ale Francuzi nadal będą musieli popracować nad synchronizacją silników - podczas gdy prototyp co jakiś czas przeraża zbyt gwałtowną zmianą trybów. Nie spieszą się - premiera topowej wersji planowana jest na połowę 2019 roku. Natomiast bardziej tradycyjne samochody przyjdą do nas w drugiej połowie 2018 roku.

Francuzi są gotowi zmienić swoją konwencjonalną premię na nienajlepszą cenę, a to może być całkiem uczciwa umowa. We Francji koszt DS 7 zaczyna się od około 30 000 euro, czyli około 27 184 USD. Możliwe, że w Rosji samochód zostanie postawiony jeszcze taniej, aby walczyć z premium crossoverami jeszcze bardziej kompaktowego segmentu. W nadziei, że napęd na cztery koła nadal nie jest głównym warunkiem zakupu takiego auta.

Jazda próbna DS 7 Crossback
Typ nadwoziaTurystykaTurystyka
Размеры

(długość / szerokość / wysokość), mm
4570/1895/16204570/1895/1620
Rozstaw osi mm27382738
Masa własna14201535
Typ silnikaBenzyna, R4, turboDiesel, R4, turbo
Objętość robocza, metry sześcienne cm15981997
Moc, KM z. przy obr./min225 przy 5500180 przy 3750
Maks. chłodny. za chwilę,

Nm przy obr / min
300 przy 1900400 przy 2000
Skrzynia biegów, napęd8-st. Automatyczna skrzynia biegów, przód8-st. Automatyczna skrzynia biegów, przód
Maksim. prędkość, km / h227216
Przyspieszenie do 100 km / h, s8,39,9
Zużycie paliwa (mieszanka), l7,5/5,0/5,95,6/4,4/4,9
Objętość bagażnika, l555555
 

 

Dodaj komentarz