Akumulatory Kolibri – czym są i czy są lepsze od akumulatorów litowo-jonowych? [ODPOWIEDŹ]
Samochody elektryczne

Akumulatory Kolibri – czym są i czy są lepsze od akumulatorów litowo-jonowych? [ODPOWIEDŹ]

Na jednym z kanałów YouTube pojawił się film, w którym baterie Kolibri (także: Colibri) określane są jako wyprzedzające czas. Postanowiliśmy sprawdzić czym są i czym różnią się od nowoczesnych akumulatorów litowo-jonowych.

Zamiast wstępu: podsumowanie

Spis treści

      • Zamiast wstępu: podsumowanie
  • Baterie Colibri kontra baterie litowo-jonowe – co jest lepsze?
    • Sprawdzamy rzeczywistość, tj. sprawdzanie faktów
      • Wiele obliczeń
    • Fakty o wadach baterii Kolibri (czytaj: nie były innowacyjne)
      • Zmniejsza się pojemność baterii, wzrasta masa - czyli regres w trakcie badania Dekry.
      • Porównanie Kolibri i klasycznych akumulatorów Li-ion
      • 2010: Produkcja akumulatorów w Niemczech nie istnieje
      • Baterie w czarnych skrzynkach, ogniwa nigdy się nie pokazały
      • Test pokrycia: dlaczego w nocy i bez dowodu?
    • Conclusion

Naszym zdaniem twórca baterii to oszust (niestety...), a youtuber Bald TV to raczej sensacja niż fakty. Dotyczy to również działu o bateriach Kolibri, ich twórcy Marka Hannemanna i jego firmy DBM Energy. Wydaje nam się, że akumulatory Kolibri to zwykłe chińskie, japońskie czy koreańskie ogniwa zapakowane w czarne etui DBM Energy. Poniżej postaramy się to udowodnić.

> Będą nowe okresowe testy pojazdów. Bardziej rygorystyczne wymagania, testy emisji (DPF), hałas i wycieki

Aby poznać sensacyjne i spiskowe teorie, spójrz. Jeśli wolisz sprawdzone fakty i sensowne informacje, nie uciekaj.

CAŁA PRAWDA O SAMOCHODACH I AKUMULATORACH. CAŁY DOKUMENT PL (BaldTV)

Jak opisano w filmie, bateria Colibri (DBM) to „bateria litowo-polimerowa litowo-polimerowa litowo-polimerowa ze stałym elektrolitem, która była gotowa do masowej produkcji w 2008 roku”. Jego twórca przejechał na jednym ładowaniu kolumnę Audi A2 z napędem Bosch i akumulatorem 98 kWh przez 605 kilometrów. W 2010

Ponadto, zbadał Deka, kontynuuje narrator, na hamowni kolejne Audi A2 wyposażone w pakiet Kolibri. Samochód ważył mniej niż 1,5 tony i miał pojemność akumulatora 63 kWh. Ten osiągnął zasięg 455 kilometrów.

> Akumulatory Li-S – rewolucja w samolotach, motocyklach i samochodach

Pozostała część filmu przedstawia producenta baterii Kolibri jako człowieka zniszczonego przez media i byłego członka zarządu Daimler Benz AG „ponieważ nie chciał ujawnić swojej technologii inwestorowi”. W wywiadzie udzielonym w 2018 r. twórca technologii przyznał, że bateria wywołała „ogromne zainteresowanie Arabią Saudyjską, Katarem, Omanem i Bangkokiem”.

Taka ilość informacji wystarczy nam, aby sprawdzić, czy rzeczywiście dokonaliśmy przełomu.

Sprawdzamy rzeczywistość, tj. sprawdzanie faktów

Zacznijmy od końca: Były członek zarządu Daimler Benz chce pozostać w biznesie po odejściu z firmy, więc inwestuje ваш pieniędzy na obiecującą technologię – ogniwa Hummingbird, opracowane przez Mirko Hannemanna. Ponieważ jakże koncerny samochodowe ciężko pracują nad pojazdami elektrycznymi.

Jak każdy współwłaściciel ma prawo do Domagaj się zrozumienia wewnętrznych procesów firmy, zwłaszcza gdy zainwestował w nią dużo pieniędzy. Jak każdy inwestor wymaga konkretnych rezultatów. Tymczasem założyciel baterii Kolibri, Mirko Hannemann, szczyci się tym, że „nie ujawnia swojej technologii inwestorowi”. Firma zbankrutowała, bo nie miała nic do sprzedania, a inwestor zdecydował, że nie będzie już do niej dokładał. Dla Hannemanna jest to powód do sławy, choć winnych szuka gdzie indziej:

Akumulatory Kolibri – czym są i czy są lepsze od akumulatorów litowo-jonowych? [ODPOWIEDŹ]

Ale załóżmy, że ten epizod się nie wydarzył. Wróćmy do eksperymentu z przerobionym Audi A2 przedstawionym w pierwszym akapicie. Otóż ​​Audi A2 nie jest wybierane przypadkowo, to jedno z najlżejszych aut w branży! - miał przejechać 605 kilometrów na jednym ładowaniu przy pojemności baterii 98 kWh. A teraz trochę faktów:

  • pełne Audi A2 waży około tony (źródło); bez silnika i skrzyni biegów prawdopodobnie około 0,8 tony – podczas gdy samochód z akumulatorami Kolibri waży co najmniej 1,5 tony (informacja z filmu o modelu testowanym przez Dekrę; twórcy mówią co innego – o tym poniżej),
  • samochód miał baterię 115 kWh, a nie 98 kWh, mówi Bald TV (źródło).
  • jedyne oficjalne komunikaty o postępach eksperymentu z liczbami pochodzą od twórców samochodu, firmy DBM Energy, założonej przez Mirko Hannemanna,
  • twórca planował podróż z prędkością 130 km/h, ale…
  • …podróż trwała 8 godzin i 50 minut, co oznacza średnią prędkość 68,5 km/h (źródło).

Wiele obliczeń

Bateria 115 kWh zastosowana na dystansie 605 km zapewnia średnie zużycie energii 19 kWh/100 km przy średniej prędkości 68,5 km/h. To więcej niż obecne BMW i3, które podczas normalnej jazdy osiąga 18 kWh/100 km:

> Najbardziej ekonomiczne pojazdy elektryczne według EPA: 1) Hyundai Ioniq Electric, 2) Tesla Model 3, 3) Chevrolet Bolt.

Należy jednak pamiętać, że przeprojektowane Audi A2, o którym wspomina DBM Energy, miało oferować „odpowiednią ilość miejsca w kabinie i bagażniku” (źródło). Tu pojawia się pierwsza wątpliwość: po co produkować drugi samochód specjalnie dla Dekry, skoro pierwszy wykonał świetną robotę?

Przyjrzyjmy się warunkom testowym (= jechałem całą noc) i pojemności akumulatora „drugiego” Audi A2 (= 63 kWh). Porównajmy teraz te wartości z dziennikarskim czasem jazdy Opla Ampery-e (akumulator 60 kWh), bijącym rekord zasięgu lotu:

> Elektryczny Opel Ampera-e / Chevrolet Bolt / przejechał 755 kilometrów na jednym ładowaniu [AKTUALIZACJA]

Pierwszy wniosek (zgadywanie): Oba Audi A2 opisane przed DBM Energy to w rzeczywistości ten sam pojazd. lub parametry pierwszego auta były przesadzone. Deweloper dał prawie dwukrotnie większą moc (115 kWh w porównaniu do 63 kWh), aby kłamać mediom na temat gęstości energii zmagazynowanej w bateriach Kolibri.

Decra obliczył 455 km dla Audi A2 63 kWh – skąd więc różnica między 605 km a 455 km dla 115 i 63 kWh? To proste: producent akumulatorów Hummingbirda jechał w jego stronę (w nocy; na lawecie?), a Decra zastosowała procedurę NEDC. 455 km według pomiarów Dekry to 305 km realnego zasięgu. 305 kilometrów jest idealne dla pojemności akumulatora 63 kWh. Wszystko jest poprawne.

Z drugiej strony pomiary Dekry nie mają nic wspólnego z danymi pierwszego auta dostarczonymi przez DBM Energy.

Fakty o wadach baterii Kolibri (czytaj: nie były innowacyjne)

Zmniejsza się pojemność baterii, wzrasta masa - czyli regres w trakcie badania Dekry.

Akumulatory Kolibri w „drugim” Audi A2 ważyły ​​około 650 kilogramów (patrz waga Audi A2 i deklaracja masy pojazdu z akumulatorami) i podobno zawierały 63 kWh energii. Tymczasem te same akumulatory w pierwszym aucie miały ważyć zaledwie 300 kg. Te deklaracje dają zupełnie inne wyniki pod względem gęstości energii: 0,38 kWh/kg w pierwszej maszynie w porównaniu do 0,097 kWh/kg w drugiej maszynie... Drugie auto Dekra zważyło do testów, do pierwszego możemy jedynie polegać na wypowiedzi Mirko Hannemanna / DBM Energy.

Dlaczego wynalazca najpierw stworzył lepszy samochód, ze znacznie gęstszymi akumulatorami, a potem poddał najgorszy samochód oficjalnym testom? W ogóle się nie sumuje (zobacz też cały poprzedni akapit).

Porównanie Kolibri i klasycznych akumulatorów Li-ion

Drugi - naszym zdaniem: prawdziwy, bo podpisała go Decra - wynik w tej dziedzinie nie wyróżnia się niczym szczególnym.Nissan Leaf z 2010 roku miał 218 kg akumulatorów o pojemności 24 kWh, co przekłada się na 0,11 kWh/kg. Koliber o gęstości 0,097 kWh/kg miał gorsze parametry niż akumulator Nissan Leaf..

Ilość zmagazynowanej w nich energii byłaby imponująca tylko wtedy, gdyby ogniwa faktycznie zawierały 115 kWh i ważyły ​​300 kg, jak pierwotnie twierdził Mirko Hannemann – dane te nigdy nie zostały potwierdzone, istniały jednak tylko na papierze, czyli w deklaracjach prasowych Dbm. Energia.

> Jak zmieniała się gęstość baterii na przestrzeni lat i czy naprawdę nie poczyniliśmy postępów w tej dziedzinie? [ODPOWIEMY]

2010: Produkcja akumulatorów w Niemczech nie istnieje

To nie wszystko. W 2010 r. branża ogniw akumulatorowych w Niemczech była w powijakach. Wszystkie komercyjne zastosowania ogniw elektrycznych (czytaj: baterie) wykorzystywały produkty dalekowschodnie: chińskie, koreańskie czy japońskie. Cóż, tak jest dzisiaj! Rozwój komórek nie był uważany za kierunek strategiczny, ponieważ niemiecka gospodarka opierała się na spalaniu paliw i przemyśle motoryzacyjnym.

Więc to jest trudne student w niemieckim warsztacie nagle wymyślił cudowną metodę wytwarzania ogniw ze stałym elektrolitemkiedy potężny przemysł na Dalekim Wschodzie – nie mówiąc już o Europie – nie mógł tego zrobić.

Baterie w czarnych skrzynkach, ogniwa nigdy się nie pokazały

To też nie wszystko. „Genialny twórca” baterii Hummingbird nigdy nie pokazał swoich cudownych elementów. (czyli elementy składające się na baterię). Od zawsze pakowane są w obudowy z logo DBM Energy. „Genialny twórca” był dumny, że nawet nie pokazał ich inwestorowi-współwłaścicielowi firmy.

Akumulatory Kolibri – czym są i czy są lepsze od akumulatorów litowo-jonowych? [ODPOWIEDŹ]

Test pokrycia: dlaczego w nocy i bez dowodu?

Film Bald TV opowiada o pomocy ministerialnej, gdy samochód pobił rekord, ale w rzeczywistości, gdy samochód spóźnił się na miejsce docelowe, dziennikarze byli zdezorientowani (źródło). To znaczy, że samochód pewnie jechał sam... W nocy. Bez żadnego nadzoru.

> Aktualne ceny polecanych pojazdów elektrycznych na rynku wtórnym: Otomoto + OLX [listopad 2018 r.]

W 2010 roku pojawiły się kamery i smartfony. Pomimo tego jazda nie została potwierdzona żadnym śladem GPX, nagraniem wideo, nawet filmem... Wszystkie dane rzekomo były gromadzone w czarnej skrzynce, która „przekazywano do ministerstwa”. Pytanie brzmi: po co wzywać tylu dziennikarzy i nie dawać im prawdziwych dowodów swojego sukcesu?

Jakby tego było mało: DBM Energy otrzymało państwowe dofinansowanie na przetestowanie baterii Kolibri w wysokości 225 tys. euro, co dziś stanowi równowartość ponad 970 tys. zł. Nigdy nie rozważała tego grantu, chyba że na papierze., nie pokazał żadnych produktów. Spłonął prototyp samochodu z baterią Kolibri, podpalono ogień i nie znaleziono sprawców.

Conclusion

Nasz wniosek: Hannemann jest oszustem, który pakował klasyczne dalekowschodnie (podobnie jak chińskie) ogniwa litowo-polimerowe do swoich skrzynek i sprzedawał je jako zupełnie nowe ogniwa ze stałym elektrolitem. Teoria spiskowa baterii Hummingbird, opisana w sensacyjnym tonie, to bajka. Producent baterii chciał wykorzystać moment, w którym Tesla weszła na rynek, a ogniwa ze stałym elektrolitem dałyby mu przewagę. Kłamał więc na temat gęstości energii, ponieważ nie miał nic do zaoferowania.

Ale nawet jeśli jego twierdzenia były częściowo prawdziwe, według pomiarów Decry akumulatory Kolibri wypadły gorzej niż debiutujące w tym samym czasie akumulatory Nissana Leafa, zbudowane z ogniw AESC.

Artykuł powstał na prośbę czytelników zainteresowanych technologią zawartą w bateriach Colibri/Kolibri.

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz