4 problemy z samochodem, których nawet nie powinieneś próbować naprawiać - bardziej opłaca się wynająć samochód na złom lub sprzedać na części
Wskazówki dla kierowców

4 problemy z samochodem, których nawet nie powinieneś próbować naprawiać - bardziej opłaca się wynająć samochód na złom lub sprzedać na części

Niektóre awarie samochodu nie wróżą mu dobrze. Czasami łatwiej jest nie zawracać sobie głowy naprawami, ale od razu pozbyć się samochodu.

4 problemy z samochodem, których nawet nie powinieneś próbować naprawiać - bardziej opłaca się wynająć samochód na złom lub sprzedać na części

Naruszenie geometrii ciała

W niektórych przypadkach przywrócenie pobitego „pyska” samochodu nie jest szczególnie trudne, nawet pomimo nieprezentowalnego wyglądu. Jeśli jednak samochód doświadczył silnego zderzenia czołowego, mogą pojawić się problemy.

W przypadku silnego zderzenia przednia część ciała ulega deformacji. Naruszenie geometrii pociąga za sobą kosztowną wymianę części ramy, w której zamocowane są reflektory, chłodnica, okładziny, przedni zderzak itp. Dodatkowo trzeba będzie wyjąć silnik, co w zepsutym samochodzie nie jest łatwym zadaniem.

Najpoważniejszymi naruszeniami geometrii nadwozia po zderzeniu czołowym są całkowite odkształcenia przodu samochodu. Czasami uderzenie wpływa ogólnie na całe ciało, w tym na elementy mocy i części ramy we wszystkich kierunkach. Te i inne wady są eliminowane tylko na specjalnym sprzęcie przez mistrza z dużym doświadczeniem w takiej pracy. Ale często bardziej opłaca się sprzedać samochód na części lub złomować.

Całkowite zużycie silnika

Silnik spalinowy to drugi po nadwoziu najważniejszy element samochodu. I to nie jest wieczne – w pewnym „cudownym” momencie silnik po prostu „odmawia” wypełnienia swoich obowiązków. I tu pojawia się pytanie przed właścicielem samochodu: wyślij silnik do remontu, zmień go całkowicie lub zmień cały pojazd.

W normalnych warunkach eksploatacji, zgodnie z zasadami eksploatacji i konserwacji, nowoczesny silnik samochodowy może przejechać 200-300 tysięcy kilometrów do krytycznego zużycia kluczowych elementów. Parametr ten różni się znacznie w zależności od jakości, rodzaju konstrukcji i warunków jej użytkowania. Z tego powodu nie warto skupiać się wyłącznie na przebiegu. Wśród pośrednich dowodów zbliżających się problemów, z powodu których silnik może wkrótce wyjechać na wakacje, są:

  • słabe przyspieszenie z utratą mocy - zużycie zespołu cylinder-tłok, koksowanie układu wydechowego, detonacja itp.;
  • niskie ciśnienie oleju - zatykanie kanałów olejowych, nieprawidłowe działanie rury wlotowej oleju, awaria reduktora ciśnienia, niesprawna pompa oleju, powiększanie się szczelin między częściami silnika;
  • duże zużycie oleju - głównie zużycie grupy tłoków, ale mogą być inne przyczyny;
  • niepewny rozruch silnika – niepełne zamknięcie zaworów, pęknięte sprężyny zaworowe, pęknięcia w głowicy bloku silnika, silne zużycie lub występowanie pierścieni tłokowych;
  • niska kompresja - problemy z jednym lub wszystkimi cylindrami;
  • z rury wydechowej wydobywa się niebieski dym - olej przedostaje się do komory spalania, co wskazuje na zużycie zespołu cylinder-tłok, korków zgarniaczy oleju, rozwój trzonków zaworów i tulei prowadzących;
  • nierówna praca na biegu jałowym - duża różnica w stopniu sprężania w cylindrach, zużycie łożysk silnika;
  • zwiększone zużycie paliwa - rozwój grupy cylinder-tłok, mechanizm korbowy, nieprawidłowe działanie zaworów, nieoptymalny reżim temperaturowy silnika;
  • sadza na świecach zapłonowych - olej dostaje się do komory, im więcej sadzy, tym bliżej „śmierci” silnika;
  • silna detonacja - nieprawidłowa praca silnika z powodu różnych problemów mechanicznych;
  • silnik stuka - problemy z wałem korbowym, łożyskami korbowodu, tłokami, sworzniami tłokowymi;
  • silnik się przegrzewa - nieszczelności w komorach spalania, wiszące zawory, przedostawanie się elementów spalania do przewodu doprowadzającego olej lub do układu chłodzenia, mikropęknięcia w głowicy cylindrów;
  • penetracja uszczelek - grozi przedostaniem się oleju do płynu chłodzącego lub odwrotnie ze wszystkimi tego konsekwencjami aż do awarii silnika;
  • pulsacje w przewodzie wydechowym gazu ze skrzyni korbowej - przedostanie się gazów z komory spalania do skrzyni korbowej w wyniku zużycia grupy tłoków.

Jeden lub więcej z omówionych powyżej problemów jest powodem do wezwania serwisu samochodowego na generalny remont. W ciężkich przypadkach wymiana wielu podzespołów, elementów i zespołów może kosztować taką kwotę, że łatwiej i lepiej będzie kupić nowy samochód.

Poważne uszkodzenia spowodowane korozją

Średnia żywotność maszyny to 10 - 20 lat (choć zależy to od wielu czynników). Znacząco skraca żywotność żelaznego konia narażonego na agresywne środowisko i warunki z nieodzowną korozją elementów samochodu. Zwykle rdzewieją takie części jak nadwozie, przewody rurowe, elementy układu hamulcowego, rama. Niektóre elementy można wymienić lub naprawić, inne węzły stają się nieprzydatne do dalszego użytku.

Aby obniżyć koszt samochodu, ich producenci często używają bardzo cienkiej blachy stalowej na nadwozie. Pierwsze oznaki korozji na takich samochodach widoczne są już po 1,5 - 2 latach użytkowania. Najgorsze jest to, że wewnętrzne (ukryte) części karoserii są bardzo podatne na rdzewienie. Niebezpieczeństwem są wszelkiego rodzaju pęknięcia, szczeliny, odpryski, spawy, gdzie wilgoć gromadzi się i zalega najbardziej.

Konsekwencje narażenia na korozję mogą być bardzo opłakane, a nawet śmiertelne. Dlatego w obecności silnej rdzy warto zastanowić się, czy warto naprawiać takie auto.

Problemy z elektryką po zalaniu samochodu

Nowoczesne samochody, dosłownie wypchane elektroniką, po zalaniu są prawie niemożliwe, aby powrócić do pełni życia. To smutny fakt. Możliwe, że niektóre warsztaty podejmą się renowacji pojazdu, ale naprawa takiego samochodu będzie trudna. Wymiana okablowania lub naprawa jednego z uszkodzonych urządzeń nie gwarantuje, że podobne objawy nie pojawią się z innymi elementami elektrycznymi w ciągu kilku tygodni lub trzech.

W każdym razie, zanim zabierzesz swojego czterokołowca do naprawy, warto obliczyć opłacalność prawdopodobnego odzyskania samochodu. Jeśli w wyniku zalania elektryka (podobnie jak silnik) „zatarła się”, lepiej wysłać samochód na wysypisko. Nie należy próbować zacierać śladów po powodzi i sprzedawać samochodu, ukrywając jego niefortunną przeszłość. W teorii może to pozwolić przynajmniej w jakiś sposób zrekompensować straty, ale w rzeczywistości nie jest daleko od sądu w sprawie oszustwa z odszkodowaniem.

Dodaj komentarz