Dźwięk z filmu - część 1
Technologia

Dźwięk z filmu - część 1

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak nagrywane są głosy aktorów na planie? Szczególnie w bardzo zawrotnych sytuacjach i w warunkach niesprzyjających utrzymaniu wysokiej jakości?

Istnieje kilka rozwiązań. Jednym z najczęściej stosowanych jest tzw stick. Mikrofon kierunkowy umieszczony jest na długim wysięgniku, który trzyma się w dłoni specjalisty od mikrofonów. Podążając za aktorem i cały czas w słuchawkach, technik stara się uchwycić jak najlepszą ramę dźwiękową, nie wchodząc jednocześnie w kadr z mikrofonem. Nie zawsze się to udaje – w Internecie pełno jest filmików, w których internauci bezlitośnie łapią klatki utracone na etapie montażu, gdzie wyraźnie widać zawieszony na górze mikrofon.

Nagrywanie głosu do filmów animowanych to już norma – w końcu sami bohaterowie kreskówek nie mówią… Ale to samo dzieje się w przypadku typowych produkcji filmowych.

Zdarzają się jednak ujęcia i sceny, w których taka konfiguracja nie jest możliwa lub jakość powstałego dźwięku będzie po prostu niezadowalająca (np. w filmie historycznym usłyszysz hałas przejeżdżających samochodów, odgłosy pobliskiej budowy miejscu lub samolot startujący z pobliskiego lotniska). W realnym świecie pewnych zjawisk nie da się uniknąć, chyba że chodzi o specjalistyczny plan filmowy, który można spotkać np. w Hollywood.

Już wtedy, w związku z wysokimi oczekiwaniami publiczności co do brzmienia filmu, tzw. postsynchronizacja. Polegają na ponownym nagraniu głosu na już nagraną scenę i przetworzeniu go w taki sposób, aby brzmiał jak na planie - tylko znacznie lepiej, bo z ciekawymi efektami przestrzennymi i znacznie atrakcyjniejszym dźwiękiem.

Oczywiście aktorowi bardzo trudno jest nagrać w studiu frazy wypowiedziane wcześniej na planie z idealną synchronizacją ruchu warg. Ciężko też zachować w słuchawkach i podczas oglądania na ekranie te same emocje, które towarzyszyły kręceniu poszczególnych klatek. Jednak nowoczesne technologie radzą sobie z takimi rzeczami – wystarczą odpowiednie narzędzia i duże doświadczenie, zarówno samego aktora, jak i producenta i montażysty.

Sztuka postsynchronizacji

Od razu trzeba zaznaczyć, że zdecydowana większość dialogów, jakie słyszymy w filmach wysokobudżetowych, tworzona jest poprzez nagranie postsynchroniczne. Do tego dochodzą odpowiednie efekty na planie, wielokierunkowe przetwarzanie i bardzo zaawansowany montaż na sprzęcie z najwyższej półki, często kosztującym wiele milionów dolarów. Jednak dzięki temu możemy cieszyć się doskonałym dźwiękiem, a zrozumiałość słów zostaje zachowana nawet w środku dużej bitwy, podczas trzęsienia ziemi czy silnego wiatru.

Podstawą takich produkcji jest dźwięk zarejestrowany na planie. To bardzo ważne, bo oddaje ruch ust aktora, chociaż w filmie często tego nie słychać. O tym, jak to się dzieje, przeczytacie w kolejnym numerze MT. Teraz postaram się przybliżyć temat nagrywania dźwięku przed kamerą.

Rejestracja tzw. postsynchronizacji odbywa się w wyspecjalizowanych studiach nagraniowych przystosowanych do tego typu prac.

Nawet osoby niezaznajomione z technologią nagrywania intuicyjnie wyczuwają, że im bliżej ust mówiącego znajdzie się mikrofon, tym lepszy i bardziej zrozumiały będzie efekt w nagraniu. Chodzi także o to, aby mikrofon „wychwytywał” jak najmniej szumów tła i jak najwięcej głównej treści. Mikrofony kierunkowe montowane na słupie sprawdzają się dobrze w większości sytuacji, ale działają znacznie lepiej, gdy na przykład mikrofon znajduje się bliżej słupa. nad ubraniem aktora (zakładając, że nie jest to scena, w której aktor lub aktorka zostaje pozostawiona nago...).

Następnie pozostaje jedynie zamaskować mikrofon, podłączyć go do nadajnika, który aktor również ma w niewidocznym miejscu i zarejestrować ten sygnał w trakcie kadru za pomocą odbiornika i układu rejestrującego umieszczonego poza polem widzenia obiektywu kamery. Jeśli w scenie występuje więcej niż jedna postać, każda postać ma swój własny system komunikacji bezprzewodowej, a jej głosy są nagrywane na osobnych ścieżkach. Nagrywając w ten sposób materiał wielościeżkowy, można następnie nagrać postsynchrony, które są przetwarzane z uwzględnieniem każdego niuansu dźwięku – ruchu aktora względem kamery, zmian w akustyce wnętrza, obecności innych osób itp. Dzięki temu scenariuszowi aktor ma znacznie większą swobodę gry (może np. przechylać głowę, nie zmieniając barwy głosu), a reżyser ma większą swobodę w projektowaniu tego, co dzieje się w filmie. rama.

Praca tyczkarza na planie nie należy do najłatwiejszych. Czasami trzeba długo trzymać mikrofon wysoko nad głową – cały czas dbając o to, aby nie wchodził on w kadr i jak najlepiej wychwytywał dźwięk.

mikrofon w krawacie

Jednym z mikrofonów, który świetnie sprawdzi się w tej sytuacji, jest Slim 4060. Jego producent, DPA, czyli duński Pro Audio, specjalizuje się w tworzeniu miniaturowych mikrofonów do użytku profesjonalnego. Wszystkie produkty powstają w Danii. Odbywa się to za pomocą miniaturowych mikrofonów. ręcznie i pod mikroskopem, a zajmują się tym wyspecjalizowani i doświadczeni pracownicy. Slim 4060 to doskonały przykład profesjonalnego miniaturowego mikrofonu o dźwięku, jakiego nikt nie spodziewa się po kapsułce wielkości główki zapałki.

Nazwa „Slim” oznacza, że ​​mikrofon jest „płaski” i dlatego można go przymocować do różnego rodzaju płaszczyzn. Należy od razu zaznaczyć, że te „samoloty” to najczęściej odzież lub nawet ciało wykonawcy/aktora. DPA osiągnęła imponujące wyniki w tworzeniu niewidzialnych mikrofonów. Można je ukryć pod ubraniem, w górnej kieszeni, w węźle krawata lub w innym miejscu, które profesjonalista uzna za stosowne. Dzięki temu pozostają niewidoczne dla kamery, a możliwość zastosowania jednego z trzech kolorów, kompatybilność ze wszystkimi profesjonalnymi systemami nadajników oraz dostępność szeregu akcesoriów montażowych sprawiają, że mikrofony te znajdują szerokie zastosowanie w branży filmowej i telewizyjnej.

Czy widzisz tutaj mikrofon? Przyjrzyj się uważnie drobnemu szczegółowi nad guzikiem swojej koszuli – jest to jeden z miniaturowych mikrofonów DPA szeroko stosowanych w przemyśle filmowym.

Podłączony na stałe do niego kabel mikrofonu jest specjalnie opancerzony i zaprojektowany tak, aby nie generował żadnych szumów i zakłóceń. Oczywiście najważniejsze jest tutaj prawidłowe zamontowanie mikrofonu, jego izolacja od mechanicznych źródeł zakłóceń oraz dodatkowe dokręcenie kabla kilkadziesiąt centymetrów od mikrofonu, aby wyeliminować takie problemy. Wszystko zależy od mikrofonowiczów, a sam producent zrobił wszystko, aby ułatwić im pracę.

Mikrofon ma charakterystykę dookólną (czyli przetwarza dźwięki z różnych kierunków na tym samym poziomie), pracuje w zakresie 20 Hz-20 kHz.

4060 brzmi świetnie, a chowanie go pod ubraniem czy poruszanie głową ma minimalny wpływ na dźwięk. To doskonałe narzędzie do fotografowania aktorów na planie, które w niektórych sytuacjach może praktycznie wyeliminować potrzebę kosztownej postsynchronizacji. Ewentualna korekta lub obróbka kompresyjna może mieć charakter symboliczny, a dźwięk będzie łatwo osadzony w kontekście obrazu tła. To najwyższej klasy narzędzie dla profesjonalistów, które pozwala na nagrywanie dialogów z taką samą czytelnością jak np. w House of Cards. Taki mikrofon można kupić już za 1730 zł, chociaż koszty inwestycji w cały system rejestrujący (nadajnik i odbiornik bezprzewodowy) wyniosą zazwyczaj 2-3 tysiące więcej. A gdy przemnożymy to przez liczbę aktorów, których trzeba nagrać w tym samym czasie, dodamy koszt tzw. mikrofonów otoczenia, które rejestrują dźwięk tła towarzyszący scenie, a także koszt całego nagrania okazuje się, że w tej chwili sprzęt używany na planie kosztuje kilkaset tysięcy złotych. To są poważne pieniądze.

W tym wszystkim należy pamiętać o jeszcze jednym czynniku - samym aktorze lub aktorce. Niestety, w wielu polskich filmach wyraźnie widać (i słychać), że młodzi aktorzy nie zawsze zwracają uwagę na poprawną dykcję, a tego nie da się skorygować żadnym mikrofonem ani najbardziej wyrafinowanymi systemami montażowymi…

Dodaj komentarz