ZD D2S - Recenzja czytelnika [wideo]
Napędy próbne pojazdów elektrycznych

ZD D2S - Recenzja czytelnika [wideo]

Krakowski oddział Traficary zaprezentował chiński czterokołowiec Zhidou/ZD D2S z dobrym wyposażeniem. Ponieważ na co dzień jeżdżę Nissanem Leaf 2 generacji, postanowiłem go przetestować i podzielić się wrażeniami z czytelnikami portalu www.elektrowoz.pl. Oto moja recenzja / test ZD DXNUMXS.

Dwa wyjaśnienia: czasami nazywam ZD D2S terminem „samochód” lub „samochód”. Jest to jednak quad z kategorii L7e, mikrosamochód.

ZD D2S - Recenzja czytelnika [wideo]

Podsumowanie

Plusy:

  • dobre wykonanie,
  • dynamika i przyjemność z jazdy,
  • stosunkowo dobry zasięg,
  • rozmiary.

minusy:

  • zegarek,
  • cena i brak zakupu nieruchomości,
  • brak ABS i poduszek powietrznych w standardzie,
  • niepewność pracy.

Pierwsze wrażenie

Samochód uderza. Niemal każdy przechodzień zwraca uwagę na niezwykłe proporcje i wygląd. Po szybkim spojrzeniu łatwo się domyślić, że auto jest wyprodukowane w Chinach, co automatycznie budzi skojarzenie złej jakości ze „złym chińskim jedzeniem”. Dlatego bardzo się zdziwiłam, gdy zamiast śmieci spotkało mnie przyjemne wnętrze.

ZD D2S - Recenzja czytelnika [wideo]

Pokrowce na siedzenia wykonane są z materiału imitującego skórę, a kokpit z twardego plastiku, ale ogólnie nie ma zastrzeżeń.

ZD D2S - Recenzja czytelnika [wideo]

Widoczność i pozycja kierowcy są bardzo dobre: ​​nie było poczucia ograniczenia i ograniczenia ruchu. Tuż za fotelami znajduje się mały kufer, który bez problemu pomieści zakupy lub dużą walizkę. Dla mnie to kolejny plus, jeśli założymy, że samochód będzie używany jako pojazd miejski.

Chodźmy do!

Układ przycisków i sposób uruchamiania samochodu są bardzo intuicyjne. Hamulec postojowy, podobnie jak w niższych wersjach wyposażenia Nissana Leaf, znajduje się pod lewą stopą. W moim aucie kierunek jazdy wybiera się kulkową dźwignią, tutaj pokrętłem. Po naciśnięciu przycisku startu, ZD D2S ożywa z dziwnym pomrukiemktóry po chwili się zatrzymuje. Nie spodziewałem się takiego szumu po aucie elektrycznym i, przyznaję, trochę zepsułem pierwsze wrażenie.

ZD D2S - Recenzja czytelnika [wideo]

Zmieniam kierunek jazdy na wsteczny, a środkowy wyświetlacz pokazuje widok tylnej kamery z dźwiękiem czujników parkowania. Bardzo miła niespodzianka: w samochodzie tej klasy obraz był wyraźny, ostry i porównywalny jakościowo do Nissana.... Przyciski i pokrętła również nie nakładają ograniczeń. Brak uczucia zwiotczenia lub złej jakości.

Jeździć

Bardzo szybko zauważyłem, że samochód ma sztywną konstrukcję i zawieszenie. Wyczuwalna jest każda dziura i nierówności, które szczególnie dotknęły mnie na ulicach Krakowa. Ma to jednak swoje zalety: Zhidou D2S reaguje szybko i dokładnie na każdą zmianę kierunku, co w połączeniu z nisko położonym środkiem ciężkości sprawia wrażenie jazdy gokartem.

Jak długo taki zestaw wytrzyma na naszych dziurawych drogach? Trudno powiedzieć.

Kolejnym miłym zaskoczeniem jest silnik, który mimo moc 15 kW (20,4 KM) i moment obrotowy 90 Nm daje wyraźne wrażenie bycia przyciśniętym do krzesła. Wystarczy wystartować z sygnalizacji świetlnej i wyprzedzić kilka popularnych na naszych drogach aut spalinowych!

> Nissan Leaf ePlus: Recenzja Electrek

Nie miałem okazji tego przetestować maksymalna prędkość 85 km/h, ale z doświadczenia wiem, że nie ma co dokręcać: taka jazda szybko wyczerpuje akumulator. Deklarowany przez producenta zasięg 200 km z pewnością nie jest warty uwierzenia (Traficar daje 100-170 km w zależności od pogody), ale Akumulator 17 kWh powinno wystarczyć na przejechanie ponad 100 kilometrów, co daje znakomity wynik. Co więcej, ZD D2S będzie poruszał się tylko po mieście.

Poza przyjemnymi wrażeniami z jazdy podobała mi się również precyzja elektrycznego wspomagania kierownicy oraz promień skrętu, który pozwala skręcić w miejscu. Nie jest zły!

Hamulce nie są bardzo mocne, ale działają i dają poczucie wyraźnego wpływu na prędkość auta - a to jest najważniejsze. Trochę mnie zaskoczył. bez ABS w standardzieale wydaje mi się, że musi gdzieś być, jeśli poruszamy się po kraju będącym członkiem Unii Europejskiej. Tak samo jest z poduszką powietrzną. Nie podobało mi się też hamowanie rekuperacyjne: nie jest tak mocne jak Nissan i służy do zwalniania, a nie hamowania. Dla mnie to zdecydowana wada.

Idealny do miasta?

Po spędzeniu kilkudziesięciu minut z autem odniosłem wrażenie, że to dobre auto do miasta. Wnętrze robi dobre wrażenie, samochód jest pięknie wykonany, ma aluminiowe felgi, reflektory LED, dobrze się prowadzi, a krakowskie ulice niewiele gorsze od Leafa. Minusem – dla niektórych: znaczącym – może być kontrowersyjny wygląd auta oraz fakt, że podobnie jak czterokołowiec nie przeszedł on testów zderzeniowych. Ale czy to naprawdę problem drugiego najbardziej ruchliwego miasta w Polsce, w którym średnia prędkość wynosi 24 km/h? W porównaniu do roweru czy motocykla ZD D2S zapewnia nieporównywalnie lepszą ochronę.

> Warszawa, Kraków – najbardziej ruchliwe miasta w Polsce [Inrix Global Traffic]

Martwi mnie trochę brak informacji o niezawodności (trwałości) auta. Osobiście obawiałbym się, że gdybym zdecydował się na ZD D2S, szybko by się zepsuł. Podobnie jak w przypadku najtańszych pojazdów spalinowych, gdzie najważniejsze jest obniżenie kosztów produkcji i dodatkowy zysk na częściach po sprzedaży auta.

ZD D2S - Recenzja czytelnika [wideo]

W Polsce ZD D2S można jeździć albo w krakowskim Traficar (stan na luty 2019) albo można go wykupić w dzierżawie długoterminowej na cztery lata. Pierwsza rata to 5 zł, kolejne 47 rat po 1 zł, czyli łącznie niecałe 476 zł. Pod warunkiem, że przejeżdżamy do 74,4 kilometrów miesięcznie.

Taka umowa nie daje nam własności samochodu, ale jednocześnie gwarantuje, że wszystko, nawet wymiana opon, zostanie zrealizowana w ramach miesięcznego abonamentu.

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz