Chronić czy nie?
Obsługa maszyny

Chronić czy nie?

Chronić czy nie? W naszym klimacie nowy samochód zabezpieczony przed korozją wytrzyma dłużej niż samochód nie zardzewiały.

Częstym dylematem nabywców samochodów jest to, czy chronić nowy samochód przed korozją. Przy odpowiednim przygotowaniu do jazdy w naszym klimacie wytrzyma dłużej niż samochód, który takiej pracy nie miał.

Kupując nowy samochód koszt dodatkowej ochrony antykorozyjnej w stosunku do jego ceny nie wydaje się wysoki, bo to około kilkaset złotych. Dlatego warto zabezpieczyć nasz pojazd, bo pomimo postępu w technologii produkcji podzespołów, producenci nie gwarantują ich trwałości. Zasadą jest sześcioletnia gwarancja na karoserię, z wyjątkiem aut zbudowanych z niestandardowych (na dzisiejsze czasy) materiałów. Tak więc dobroduszny Trabant z ciałem wykonanym z wszelkiego rodzaju tworzyw sztucznych jest bardziej podatny na gnicie Chronić czy nie?

Polska, podobnie jak wiele innych krajów sąsiednich, jest jeszcze w powijakach, więc wielu obywateli nie stać na tak częstą wymianę samochodów jak na Zachodzie. Dlatego problem korozji w starszych samochodach jest poważnym problemem dla ich właścicieli. Niestety w większości przypadków samochody używane sprowadzane z zagranicy nie posiadają żadnych dodatkowych gwarancji poza tymi, które zapewnia producent. Ich poprzedni właściciel często pozbywał się „staruszka” z powodu korozji.

Importowane z zagranicy, zwykle były używane w nieco lepszym klimacie, więc ochrona zwykle skutkuje wolniejszą i bardziej zaawansowaną korozją. Jeśli jednak istnieją ogniska korozji, bardzo trudno jest sobie z nimi poradzić. Z reguły atakuje trudno dostępne miejsca, połączenia blach (a dokładniej miejsca spawania), które – jeśli ktoś chce zabezpieczyć – trzeba najpierw dobrze wyczyścić, co jednak jest trudne. Dlatego warto kupić nowy samochód prosto z salonu. Należy również pamiętać, że producenci zazwyczaj nie różnicują ochrony aut sprzedawanych na różnych rynkach europejskich, a taką samą ochronę będzie miał samochód sprzedawany w Hiszpanii i w Polsce, pomimo oczywistych różnic klimatycznych.

– Na początku lat 90., kiedy każdy z nas myślał, że samochód posłuży mu kilka lat, a potem kupi nowy, mało kto zwracał uwagę na zabezpieczenie antykorozyjne – mówi Krzysztof Wyszyński z Autowisu, zajmujący się między innymi zabezpieczenia antykorozyjne samochodów. – Obecnie, w warunkach stale spadających cen samochodów, okazuje się, że nie opłaca się ich sprzedawać, a wręczane są np. dzieciom. Ale taki pojazd musi być odpowiednio naprawiony, aby przetrwał dłużej niż te 6-7 lat. Pojazdy w tym wieku nadają się do użytku, ale wykazują oznaki korozji. W związku z tym powróciło zainteresowanie nabywców zabezpieczeniem antykorozyjnym. Problemem stały się jednak ceny - od kilku lat samochód kosztuje 2-3 tys. zł, kilkaset złotych jako zabezpieczenie wydaje się kwotą nieproporcjonalną. Wiele osób nawet żałuje, że nie zabezpieczyło auta przy zakupie, ale nie spodziewało się tak długiego użytkowania pojazdu. Gdyby od razu zabrali się do roboty, to nie byłoby problemów, albo pojawiłyby się znacznie później.

W polskich warunkach głównym problemem jest korozja chemiczna związana ze stosowaniem chlorku potasu i chlorku wapnia przez drogowców w okresie zimowym do spryskiwania ulic. Dlatego po zimie należy dokładnie umyć samochód i jego podwozie. Czasami takie mycie jest wymagane, co wskazano w odpowiedniej sekcji instrukcji obsługi pojazdu i gwarancji.

starszy = gorszy

Marki samochodów nie można podzielić na mniej lub bardziej agresywne. Obecne technologie produkcji są podobne, więc jedyny możliwy podział aut ze względu na podatność na korozję zależy od wieku auta. Samochody wyprodukowane kilka lat temu są mniej stabilne niż samochody produkowane dzisiaj. Co ciekawe, najważniejsze nie jest specjalne przygotowanie blach do produkcji karoserii samochodowych, ale postęp w produkcji powłok lakierniczych i lakierniczych oraz technologia ich nakładania.

Były i są miejsca w karoserii, które z różnych przyczyn (głównie technologicznych) były pozbawione pełnego zestawu powłok. Dlatego często jedynym sposobem na ich zabezpieczenie jest nałożenie powłoki antykorozyjnej już po zamontowaniu. Dodatkowo może się zdarzyć, że zabezpieczenia oferowane przez producenta są niewystarczające. I tak w specjalistycznym warsztacie wykonywane są specjalne prace zabezpieczające profile zamknięte, błotniki, panele podłogowe itp. Do różnych elementów stosuje się odpowiednie preparaty – do zabezpieczenia podwozia stosuje się różne środki, do profili zamkniętych, elementów ocynkowanych – różne, różne dla silników spalinowych, części zamiennych, błotników, progów i nadkoli.

Samochód nie może być skutecznie zabezpieczony przed korozją elektrochemiczną. Po pewnej modzie na taką ochronę na początku lat 90. okazało się, że nie jest ona skuteczna, ponieważ karoseria jest stale zasilana. Ta metoda jest stosowana prawie wyłącznie do ochrony konstrukcji metalowych i rurociągów.

Kilka dni w warsztacie

Środki antykorozyjne można nakładać po odpowiednim przygotowaniu pojazdu. Najpierw auto myje się ciśnieniowo (zarówno podwozie jak i karoserię). Następnie dokładnie wysycha, co może zająć do 80 godzin. Kolejnym krokiem jest rozpylenie środka w zamknięte profile, co gwarantuje, że uzyskany w ten sposób aerozol dostanie się w najbardziej niedostępne miejsca. Rozpylanie trwa do momentu wypłynięcia produktu z profili przez otwory drenażowe. Lek nakłada się na płytę podłogową w sposób hydrodynamiczny – produkt nie jest rozpylany powietrzem, ale pod wysokim ciśnieniem 300-XNUMX barów. Ta metoda pozwala na nałożenie dość grubej warstwy.

Nałożone w ten sposób powłoki schną od 6 do 24 godzin, w zależności od warunków atmosferycznych. Po wyschnięciu karoseria jest czyszczona i myta, a także zbierane są wcześniej usunięte elementy tapicerki.

Skuteczność takiej ochrony to minimum 2 lata a przebieg to około 30 tys. km.

Po 2 latach z reguły wystarczy przeprowadzić restaurację, a całkowitą powtórną konserwację trzeba będzie wykonać po 4 latach od pierwszej konserwacji.

Dlaczego powinieneś chronić swój samochód przed korozją?

– Agresywna korozja karoserii w naszym klimacie jest spowodowana zanieczyszczeniami chemicznymi i wilgotnym środowiskiem, dużą ilością soli na drogach zimą, uszkodzeniami mechanicznymi podwozia i lakieru w wyniku złych warunków drogowych (żwir i piasek na drogi).

– Fabryczne środki bezpieczeństwa są zwykle wrażliwe na czynniki mechaniczne i po pewnym czasie psują się w wyniku prac blacharskich, przez co blacha jest szczególnie podatna na korozję.

– Koszt napraw blacharsko-lakierniczych jest wielokrotnie wyższy niż koszt systematycznej obsługi.

– Pokrywanie zardzewiałych powierzchni karoserii materiałami adhezyjnymi, takimi jak wosk, Bitex itp. nie neutralizuje i nie zatrzymuje ognisk korozji, a wręcz ją przyspiesza.

– Wysokie ceny aut nowych w Polsce i jednocześnie niskie ceny aut używanych zobowiązują do maksymalnego wydłużenia ich żywotności. Znaczne wydłużenie tego okresu zapewnia zastosowanie nowoczesnych technologii bezpieczeństwa.

Na podstawie materiałów Rust Check

Dodaj komentarz