Dlaczego wielu właścicieli samochodów usuwa plastikową wyściółkę z silnika?
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego wielu właścicieli samochodów usuwa plastikową wyściółkę z silnika?

Wszystko, co robi producent w samochodach, jest robione bez powodu. Jakakolwiek guma, uszczelka, śruba, uszczelniacz i niezrozumiała plastikowa rzecz jest tu do czegoś potrzebna. Jednak to, co inżynierom wydaje się dobre, nie zawsze jest wygodne dla właścicieli samochodów. A niektórzy z nich śmiało usuwają element, którego nie potrzebują. Co więcej, nadal nie wpływa na prędkość samochodu. Portal AvtoVzglyad dowiedział się, dlaczego kierowcy wyrzucają na przykład plastikową osłonę silnika.

Warunki pogodowe w Rosji przez większą część roku pozostawiają wiele do życzenia. A to oznacza, że ​​samochody przeznaczone na nasz rynek są pełne opcji łagodzenia pewnych niedogodności związanych z klimatem i specyfiką infrastruktury drogowej. Weźmy na przykład plastikową nakładkę na silnik.

Podczas oględzin samochodu zawsze miło jest zajrzeć pod maskę. Tutaj możesz naprawdę cieszyć się geniuszem inżynierii, kontemplując ciężkie komponenty i zespoły, które wprawiają samochód w ruch. Kable zasilające, kolektor, silnik, generator, rozrusznik, rolki napędowe i paski... - zastanawiasz się, jak można to wszystko spakować do tak ograniczonej komory silnika. Jednak po to są inżynierowie. A żeby to wszystko wyglądało pięknie, w proces zaangażowani są projektanci, z którymi inżynierom czasem niezwykle trudno jest znaleźć wspólny język.

Plastikowa osłona silnika to piękny dodatek pod względem wzornictwa. Zgadzam się, oko raduje się, gdy z komory silnika nie patrzą na ciebie gołe przewody, ale czarna, wytłoczona pokrywa z błyszczącym logo marki. Pamiętam, że wcześniej był to przywilej drogich samochodów zagranicznych. Dziś pokrywa silnika stała się modnym dodatkiem do samochodów niedrogiego segmentu. Cóż, Chińczycy przyjęli ten trend nawet wcześniej niż inni.

Dlaczego wielu właścicieli samochodów usuwa plastikową wyściółkę z silnika?

Jednak upiększanie komory silnika to nie jedyne zadanie plastikowej wyściółki. Przede wszystkim jednak jest to element funkcjonalny, który zdaniem inżynierów powinien zakrywać wrażliwe części silnika przed zanieczyszczeniami przelatującymi przez osłonę chłodnicy. Jednak niektórzy kierowcy wolą go usunąć. I są ku temu powody.

Wśród kierowców jest wielu fanów samodzielnego serwisowania samochodu. Otóż ​​lubią grzebać w technice - wymieniać świece, olej, filtry, wszelkiego rodzaju płyny techniczne, sprawdzać czy połączenia i zaciski są sprawne, czy nie ma smug. I za każdym razem, podczas nawet zwykłego przeglądu, zdejmowanie plastikowej osłony, zwłaszcza gdy samochód jest daleki od nowego, jest po prostu niewygodne – dodatkowe gesty mogą pobrudzić sobie ręce. I dlatego, raz usunąwszy taką nakładkę, nie zwracają jej już na swoje miejsce, ale sprzedają ją lub zostawiają, by zebrała kurz w garażu. W końcu w przypadku niektórych modeli samochodów te obudowy są jak dzieło sztuki – można je powiesić na ścianie i zebrać.

Jednak nadal zalecamy, aby kupując używany samochód, zawczasu sprawdzić, czy jego silnik nie powinien być wyposażony w plastikową osłonę. Jeśli tak, a sprzedawca Ci tego nie udostępnił, jest to powód do żądania rabatu.

Dodaj komentarz