Japońskie niszczyciele śmigłowców
Sprzęt wojskowy

Japońskie niszczyciele śmigłowców

Japońskie niszczyciele śmigłowców

Największe okręty Japońskich Sił Samoobrony Marynarki Wojennej to specyficzne jednostki zaliczane po części do śmigłowców niszczycieli. Czysto polityczne etykietowanie odpowiadało przedstawicielom pierwszej generacji tych konstrukcji, które zostały już usunięte. Obecnie kolejna jest nowa generacja tej klasy – wynik japońskich doświadczeń, rozwoju technicznego, regionalnego wyścigu zbrojeń i zmian geopolitycznych w Azji Dalekiego Wschodu. W tym artykule przedstawiono wszystkie osiem jednostek, które utworzyły i nadal stanowią podstawę eskortowych sił naziemnych Sił Samoobrony.

Narodziny koncepcji

Jak pokazały obie wojny światowe, państwo wyspiarskie dysponujące nawet dużą siłą morską może zostać łatwo sparaliżowane operacjami okrętów podwodnych. Podczas Wielkiej Wojny Cesarskie Niemcy próbowały to zrobić, szukając sposobu na pokonanie Wielkiej Brytanii - ówczesny poziom techniczny, a także znalezienie przez Londyn metod naprawczych, udaremniły ten plan. W latach 1939-1945 Niemcy znów byli bliscy decydującego uderzenia okrętami podwodnymi – na szczęście zakończyło się to fiaskiem. Po drugiej stronie globu US Navy przeprowadziła podobne akcje przeciwko siłom morskim Cesarstwa Japonii. W latach 1941-1945 amerykańskie okręty podwodne zatopiły 1113 japońskich statków handlowych, co stanowi prawie 50% ich strat. To skutecznie spowolniło działania wojenne i komunikację między wyspami japońskimi, a także obszarami na kontynencie azjatyckim czy na Oceanie Spokojnym. W przypadku Kraju Kwitnącej Wiśni ważne jest również to, że różne produkty potrzebne do utrzymania przemysłu i społeczeństwa są sprowadzane drogą morską – jednymi z najważniejszych są surowce energetyczne. Stanowiło to znaczną słabość kraju w pierwszej połowie XV wieku iw czasach obecnych. Nic więc dziwnego, że zapewnienie bezpieczeństwa na szlakach morskich stało się jednym z głównych zadań Japońskich Morskich Sił Samoobrony od momentu ich powstania.

Już w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej zauważono, że jednym z najlepszych sposobów radzenia sobie z okrętami podwodnymi, a zatem głównym zagrożeniem dla linii komunikacyjnych, było współdziałanie duetu – jednostki nawodnej i lotnictwa, zarówno naziemnego, jak i okrętów wojennych, które wszedł na pokład.

Podczas gdy duże lotniskowce flotowe były zbyt cenne, aby mogły być wykorzystywane do obsługi konwojów i szlaków handlowych, brytyjski eksperyment polegający na przekształceniu statku handlowego Hanover w rolę przewoźnika eskortowego rozpoczął masową budowę klasy. Był to jeden z kluczy do sukcesu aliantów w bitwie o Atlantyk, a także w operacjach na Oceanie Spokojnym – w tym teatrze działań również wykorzystywano (w ograniczonym zakresie) usługi okrętów tej klasy. ) przez Japonię.

Zakończenie wojny i kapitulacja Cesarstwa doprowadziły do ​​przyjęcia restrykcyjnej konstytucji, która m.in. zabraniała budowy i eksploatacji lotniskowców. Oczywiście w latach 40. nikt w Japonii nie myślał o budowie takich statków, przynajmniej ze względów ekonomicznych, finansowych i organizacyjnych. Początek zimnej wojny sprawił, że Amerykanie zaczęli coraz bardziej przekonywać Japończyków do tworzenia lokalnych sił policyjnych i porządkowych, mających w szczególności na celu zapewnienie bezpieczeństwa wód terytorialnych – powstałych ostatecznie w 1952 r., a dwa lata później przekształcony w Siły Samoobrony Marynarki Wojennej (angielski: Japońskie Morskie Siły Samoobrony - JMSDF), w ramach Sił Samoobrony Japonii. Od samego początku głównymi zadaniami stojącymi przed częścią morską było zapewnienie bezpieczeństwa linii komunikacyjnych z min morskich i okrętów podwodnych. Trzon stanowiły okręty przeciwminowe i eskortowe – niszczyciele i fregaty. Bardzo szybko lokalnym dostawcą jednostek stał się lokalny przemysł stoczniowy, który współpracował z amerykańskimi firmami dostarczającymi, na podstawie zgody Departamentu Stanu, wyposażenie pokładowe i uzbrojenie. Zostały one uzupełnione budową lądowego lotnictwa morskiego, które miało składać się z licznych eskadr patrolowych o zdolnościach przeciw okrętom podwodnym.

Z oczywistych względów nie można było budować lotniskowców – z pomocą Japończykom przyszła ewolucja technologiczna epoki zimnej wojny. Aby skutecznie walczyć przede wszystkim z sowieckimi okrętami podwodnymi, kraje zachodnie (przede wszystkim Stany Zjednoczone) rozpoczęły prace nad wykorzystaniem śmigłowców do tego typu operacji. Dzięki możliwościom VTOL wiropłaty nie potrzebują pasów startowych, a jedynie niewielką przestrzeń na pokładzie i hangar – a to pozwoliło na umieszczenie ich na okrętach wojennych wielkości niszczyciela/fregaty.

Pierwszym typem śmigłowca przeciw okrętom podwodnym, który mógł współpracować z japońskimi okrętami, był Sikorsky S-61 Sea King – został zbudowany na licencji przez fabryki Mitsubishi pod oznaczeniem HSS-2.

Bohaterowie tego artykułu tworzą dwa pokolenia, pierwsze z nich (już wycofane ze służby) obejmowało typy Haruna i Shirane, a drugie Hyuuga i Izumo. Przeznaczone są do współpracy ze śmigłowcami powietrznymi do zwalczania celów podwodnych, druga generacja ma zaawansowane możliwości (o tym później).

Dodaj komentarz