Jazda próbna VW Eos: Rytm deszczu
Jazda próbna

Jazda próbna VW Eos: Rytm deszczu

Jazda próbna VW Eos: Rytm deszczu

W zasadzie trudno mieć podwójne zdanie na temat tego, że zimne i deszczowe listopadowe dni to zdecydowanie nie najlepszy czas na testowanie walorów kabrioletu… Przynajmniej na pierwszy rzut oka tak się wydaje. Volkswagen Eos to element wizualny

Czy ma sens w idei pełnej symbiozy coupe i kabrioletu w klasie kompaktowej? Co dobrego może przynieść prowadzenie kabrioletu w zimny i pochmurny jesienny dzień? Czy warto zapłacić prawie 75 tys. BGN za samochód, który faktycznie jest następcą poprzednich kabrioletów Golfa, choć znajduje się nieco ponad nimi i już jest skierowany do konkurencji z segmentu premium?

Tak, Eos jest faktycznie zbudowany na platformie technologicznej Golfa V i jest moralnym następcą poprzedniej generacji kompaktowych kabrioletów. Jednak tym razem samochód ma radykalnie odmienną stylistykę i jest wyposażony w szereg zapożyczeń z klas starszych. Tak więc z jednej strony 75 000 lewów za samochód, który wielu nadal postrzega po prostu jako golfa ze zdejmowanym dachem, to naprawdę wysoka cena. Ale w rzeczywistości Eos to znacznie więcej niż kabriolet oparty na Golfie i konkuruje z produktami z wyższej półki, takimi jak na przykład Volvo C70.

Silnik turbo ma imponujący maksymalny moment obrotowy.

280 Nm, ale to dosłownie blednie w porównaniu z faktem, że wartość pozostaje stała w zakresie od 1800 do 5000 obr/min... Prawdziwy wynik takiej krzywej momentu obrotowego wyraża się w niesamowitej przyczepności jak na 4-cylindrowy silnik, czyli obserwowane w praktyce wszystkie tryby pracy. Poza doskonałą dynamiką jazdy, silnik 2.0 TFSI wyróżnia się zaskakująco niskim zużyciem paliwa, które w teście mieszanym średnio spala 10,9 l/100 km. Jedyną wadą dobrze skoordynowanego przenoszenia mocy samochodu są problemy z przyczepnością przednich kół napędowych do nawierzchni, które są szczególnie widoczne na mokrej nawierzchni.

Całkowicie współgra z mocno sportowym układem napędowym i jezdnym samochodu, co zapewnia doskonałe prowadzenie i dynamikę, prawie jak samochód sportowy na zakrętach. Szacunkowa dynamika drogi odbiła się jednak na komforcie - jeśli na gładkiej nawierzchni jazda okazuje się ciasna, a nawet przyjemna, to przy pokonywaniu grubszych nierówności sztywność zawieszenia staje się poważnym sprawdzianem dla kręgosłupa pasażerów.

Metalowy składany dach, stworzony przez Webasto, jest tak kompaktowy, jak to tylko możliwe i dał swoje rezultaty - po złożeniu pod tylną klapą objętość bagażnika pozostaje całkiem akceptowalna - 205 l. I tutaj jest miejsce, aby odpowiedzieć na kolejne pytanie z początek. materiał, a raczej jaki pozytywny napęd może przynieść kabriolet w deszczowy jesienny dzień. Gdy twardy dach zostanie odsunięty do tyłu, w głowie kierowcy i współpracownika otwiera się duża powierzchnia całkowicie przezroczystego szklanego szyberdachu, co pozwala na obfite oświetlenie wnętrza nawet przy najciemniejszej pogodzie. Tym samym jazda kabrioletem w deszczu nagle nabiera szczególnego uroku, bo w Eosie można podziwiać jesienne krople, będąc jednocześnie całkowicie przed nimi chronionym.

Przecież pytania, które stawia Volkswagen Eos

Trudno będzie im uzyskać jednoznaczną odpowiedź, i to niekoniecznie, bo każdy może odpowiedzieć sobie sam. Ale jedno jest pewne - ten samochód burzy mit, że deszczowe, chłodne i nieprzyjazne jesienne dni to nie najlepszy czas na kabriolet...

Tekst: Bozhan Boshnakov

Zdjęcie: Miroslav Nikolov

Dodaj komentarz