Powrót australijskiego przemysłu motoryzacyjnego? Nowe doniesienia wzywają do tego, by stare fabryki Holden Commodore i Ford Falcon stały się nowymi węzłami pojazdów elektrycznych.
Z nowego raportu wynika, że Australia jest dobrze przygotowana do ponownego pojawienia się na pozycji siły produkcyjnej poprzez produkcję pojazdów elektrycznych.
Australia jest w idealnej sytuacji, aby ożywić produkcję samochodów i stworzyć centrum produkcyjne zaawansowanych technologicznie pojazdów elektrycznych.
Tak wynika z nowego raportu badawczego Reviving Australia's Auto Manufacturing, opublikowanego w tym tygodniu przez Carmichael Centre Instytutu Australijskiego.
W raporcie przygotowanym przez dr Marka Deana wskazano, że Australia ma wiele kluczowych elementów zapewniających sukces w branży pojazdów elektrycznych, w tym obfite zasoby minerałów, wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą, zaawansowaną bazę przemysłową i zainteresowanie konsumentów.
Jednak Australii brakuje „kompleksowej, koordynującej i strategicznej krajowej polityki przemysłowej” – podsumowano w raporcie.
Australia miała masową produkcję samochodów do czasu, gdy Ford, Toyota i GM Holden zamknęły swoje lokalne zakłady produkcyjne w 2016 i 2017 roku.
W raporcie wskazano, że ponieważ niektóre z tych zakładów pozostały nietknięte po zamknięciu, np. dawna fabryka Holden w Elizabeth w Australii Południowej, stworzyło to okazję do ponownego zainwestowania w produkcję pojazdów elektrycznych na tych obszarach.
Podkreśla, że w Australii w branży motoryzacyjnej i produkcji części samochodowych, która w dalszym ciągu jest ważnym sektorem generującym innowacje i eksport, zatrudnionych jest około 35,000 XNUMX osób.
„Przyszły przemysł produkcji pojazdów elektrycznych może opierać się na ogromnym potencjale, jaki pozostaje w samochodowych łańcuchach dostaw, które w dalszym ciągu zatrudniają tysiące australijskich pracowników i dostarczają wysokiej jakości towary przemysłowe zarówno na rynki światowe, jak i do krajowych zakładów montażowych (w tym krajowych autobusów, ciężarówek i innych pojazdów elektrycznych pojazdów). producentów pojazdów ciężkich)” – czytamy w raporcie.
W raporcie wzywa się, aby komponenty pojazdów elektrycznych, takie jak akumulatory litowo-jonowe, były produkowane w Australii, zamiast po prostu eksportować surowce za granicę, gdzie komponenty wytwarzają inne kraje.
Jest mało prawdopodobne, aby dawny zakład produkcyjny Toyoty w Altonie stał się nowym centrum produkcji pojazdów elektrycznych.
W wersji 1.1 produkcja kruszonego litu (spodumenu) w Australii wyniosła w 2017 r. miliardy dolarów, ale z raportu wynika, że gdybyśmy wyprodukowali tutaj komponenty, wartość ta mogłaby wzrosnąć do 22.1 miliarda dolarów.
W raporcie ostrzega się, że zdecydowana polityka dotycząca pojazdów elektrycznych niekoniecznie będzie panaceum na zmiany klimatyczne, ale może stać się „głównym czynnikiem napędzającym transformację przemysłową, wraz z innymi pozytywnymi zmianami kulturowymi i środowiskowymi w australijskim społeczeństwie”.
Zaleca także zasilanie nowych gałęzi przemysłu wytwórczego energią odnawialną.
Jest mało prawdopodobne, aby fabryka Toyoty w Altona w stanie Wiktoria została wykorzystana jako centrum produkcji pojazdów elektrycznych, ponieważ japoński producent samochodów przekształcił ją w centrum testowe i lekką produkcję własnych pojazdów oraz węzeł wodorowy.
Dawne fabryki Forda w Geelong i Broadmeadows są wycofywane i wkrótce staną się parkiem technologicznym i terenem przemysłu lekkiego. Ci sami deweloperzy, którzy kupili witryny Forda, Pelligra Group, są także właścicielami witryny Holden's Elizabeth.
Rząd wiktoriański przekształca dawny zakład Fishermans Bend Holden w „dzielnicę innowacji” po zatwierdzeniu już nowego kampusu inżynieryjno-projektowego Uniwersytetu w Melbourne.