Jechaliśmy: wyścigowym Can-Am Outlander 1000 – edycja Marko Jager
Jazda próbna MOTO

Jechaliśmy: wyścigowym Can-Am Outlander 1000 – edycja Marko Jager

Magazyn Iz Avto 04/2013.

tekst: Petr Kavcic, fot. Sasha Kapetanovic, osobiste archiwum Marko Jager

Tak się cieszę, że wsiadłem na zielonego Jaegera, bo gdybym przegapił to doświadczenie, nie zdawałbym sobie sprawy, jak zabawne i pełne adrenaliny jest ściganie się prawdziwym quadem wyścigowym. Dźwięk, przyspieszenie, pozycja w zakrętach, lądowania po skokach, wszystko jest tak idealne z odpowiednim samochodem, że cały czas śmiałem się pod kaskiem.

Jechaliśmy: wyścigowym Can-Am Outlander 1000 – edycja Marko Jager

PAWEŁEK 1000 To najwyższej klasy ATV w swojej oryginalnej wersji, ale nadal nie jest przeznaczony do poważnych wyścigów. Oczywiście jest to hobby, ale jeśli ścigasz się tak poważnie i potężnie, jak Marko Jager, który jest niemieckim, słoweńskim i międzynarodowym mistrzem cross country, to potrzebne są modyfikacje, i to kilka poważnych!

Marco wyznał nam, że tak naprawdę sam zbudował samochód z poprzedniej ramy Outlandera iz silnikiem specjalnie dla niego wykonanym przez firmę Rotax, która poza tym jest dostawcą sprzętu dla Can-Am. Tym samym Jagermašina to wyjątkowy samochód wyścigowy, a nie remake ostatniego lub obecnego Outlandera.

Jechaliśmy: wyścigowym Can-Am Outlander 1000 – edycja Marko Jager

Od najmniejszego kawałka plastiku po tylną śrubę, wszystko podlega odporności na zużycie w terenie, ponieważ materiał nie powinien ugiąć się pod wpływem wilgoci na wysokości 185 centymetrów i ciężkiego 90-kilogramowego chrupnięcia Savinjska, które jest zawsze doskonale przygotowane fizycznie i umysłowo. Nawet gdy jego kolano skręciło się podczas wyścigu w Niemczech w zeszłym roku, ugryziony Jägermeister zacisnął zęby i po dwóch godzinach wyścigu nadal zajął trzecie miejsce!

Pomyśl o tym, Marco zbudował samochód wyścigowy na swój obraz. Bestia wyścigowa dla bestii wyścigowej! A ja sam czułem spory szacunek dla bestii, na której siedziałem.

Ta lekkomyślność może kosztować cię poważne przewrócenie i mnóstwo złamań. Cóż, nawet z bezpiecznikiem w głowie Jagermašina oferuje niesamowite przyspieszenie. Okrutny 100 „konie” ryknął z w pełni wypełnionym adrenaliną dźwiękiem wyścigowym Wydech HMFwyprodukowana w USA, a dzięki doskonałemu seryjnemu napędowi na wszystkie koła moc jest efektywnie przenoszona na podłoże. Podwójny bliźniak XNUMX stóp sześciennych jest obciążony momentem obrotowym, a wszystkie konwersje zostały wykonane specjalnie dla Mark przez inżynierów Rotax. Zmienili elektronikę jego silnika i przeprojektowali silnik do celów wyścigowych. Większa moc i większy moment obrotowy zostały rozłożone, dzięki czemu samochód ciągnie ostro, ale jednocześnie bardzo równomiernie.

Jechaliśmy: wyścigowym Can-Am Outlander 1000 – edycja Marko Jager

Inne bardzo ważne elementy układanki to podwozie i rama; seryjne komponenty nie wytrzymają naprężeń powodowanych przez Marco podczas jego jazdy, więc wszystko podlega wytrzymałości i już na pierwszy rzut oka jest solidniejsze i wzmocnione w odpowiednich miejscach. Wszystko to zostało podpisane przez dobrego przyjaciela Marco Branco Spegu.

Aby nie męczył się tak bardzo, jak to możliwe, Marco również go zainstalował. Kierownica ProFlexdo pochłaniania wstrząsów, które nie są amortyzowane przez podwozie. Holendrzy zapewnili doskonałe zawieszenie. TFX-u, ponieważ zawsze ma dobry kontakt z podłożem. Dyski to także funkcja. ŁóżkoLock, dzięki której na przebitej oponie można przejechać nawet 200 kilometrów do mety bez zeskakiwania z felgi! Aby jednak opony w ogóle się nie przebijały, posiadają specjalne nadmuchiwane kulki (wyboje). Więc jeśli jeden się nie powiedzie, pozostali nadal zapewnią wystarczające wsparcie, aby wyścig przebiegał gładko. Jednak ten diabeł nie jest tani, bo komplet czterech opon kosztuje aż tysiąc euro.

Ale dla tak poważnego poziomu wyścigów, wszystkie szanse na porażkę muszą zostać zanegowane. A Kościół Savinja nie ma skromnych planów. Oprócz krajowych mistrzostw przełajowych weźmie udział w wybranych wyścigach za granicą, trzech rajdach terenowych na Bałkanach i wreszcie, jeśli mu się poszczęści ze sponsorami, w Dakarze 2014. Trzymam pięści dla Marko i jego Jagermaszyn!

Jechaliśmy: wyścigowym Can-Am Outlander 1000 – edycja Marko Jager

Dodaj komentarz