Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!
Napędy próbne pojazdów elektrycznych

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Dzięki życzliwości Volvo Polska mogliśmy spędzić kilka godzin testując Volvo XC40 P8 Recharge, pierwszy w pełni elektryczny samochód Volvo, który dzieli akumulator i jeździ z Polestarem 2. Wrażenia? Świetny, atrakcyjny samochód, który jest niezwykle szybki, ale jednocześnie zużywa dużo energii.

Volvo XC40 P8, cena i wyposażenie:

człon: C-SUV,

prowadzić samochód: AWD (1+1), 300 kW / 408 KM, moment obrotowy 660 Nm,

bateria: 74 (78) kWh,

moc ładowania: do 150 kW prądu stałego,

Przyjęcie: 414 jednostek WLTP, 325 km EPA

rozstaw osi: 2,7 metra,

długość: 4,43 m,

cena: od 249 900 zł.

Ten tekst to zapis gorących wrażeń. Pojawią się w nim emocje, będzie czas na refleksję. 😉

Samochód elektryczny Volvo XC40 Recharge P8 – pierwsze wrażenia

Ale to jeździ!

Jedno z przykazań mówi, że imienia nie należy używać na próżno, ale... na litość boską! Jezu Maryjo! Ale ten samochód idzie do przodu! Ale on się spieszy! Ale przyspiesza, aż buzia się uśmiecha! Podane 4,9 sekundy do 100 km/h to suche liczby, podczas gdy ten spokojny, ładny crossover jest dosłownie zawsze gotowy do skoku do przodu jak z procy. Zacząć pod światło? Tak więc do 100 km/h nie można się pomylić nawet z Porsche Boxster (!). Wyprzedzanie na torze? Bez problemu, XC40 P8 może i chce przyspieszać, niezależnie od tego, czy jedziesz z prędkością 80, 100, 120 czy 140 km/h! [testowane na zamkniętym odcinku drogi]

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Samochód pędzi do przodu jak szatan, a przy prędkości stu osiemdziesięciu kilometrów na godzinę istnieje granica, granica. Po przełożeniu wydaje się, że stać go na więcej, jednak producent rozsądnie uznał, że 180 km/h w zupełności wystarczy. Bo to wystarczy. Gwarantuję. Nawet 160 km/h by wystarczyło. Nawet 150 km/h.Kabina na tyle dobrze wyciszona, że o szybkości dowiadujecie się przede wszystkim patrząc na licznik – zróbcie to, jeśli dostrzeżecie, że inne auta jakoś tak szybko znikają w lusterku.

I nie, To nie jest tak, że wsiadasz, chcesz wyjechać z parkingu i lądujesz na ścianie.ponieważ nie możesz użyć mocy maszyny. Pedał gazu działa progresywnie - jak to chyba we wszystkich nowoczesnych samochodach - więc jeśli będziesz go delikatnie/normalnie operował będziesz miał do dyspozycji ułożonego, spokojnego ogiera. Ale kiedy uderzysz go batem, gwarantuję, że przeżycie będzie szalone.

Ale wygląda świetnie!

Volvo XC40 to crossover w segmencie C-SUV. Nadwozie elektryka to zaadaptowana karoseria modelu spalinowego, zmiany kosmetyczne (m.in. zaślepka osłony chłodnicy). Samochód został zaprezentowany w 2017 roku, ale nadal przyciąga uwagę. Wzbudza respekt na ulicy, wydaje się duży, solidny, klasyczny i jednocześnie piękny.

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Samochód, masywny z zewnątrz, przypomina samochód terenowy we wnętrzu. Nieco wyższy, ale bardziej kompaktowy. Wręcz przeciwnie, nie przeszkadzało mi to: czułem, że duża bryła na zewnątrz plus normalna przestrzeń wewnątrz to efekt grubej, solidnej bryły. Wewnątrz czułem się bezpiecznie. Nie wiem, czy mnie namówili na marketing, przynajmniej w XC40 P8 Recharge wierzyłem, że w każdych warunkach zapewni bezpieczeństwo mnie, mojej rodzinie i moim dzieciom... Bo ktoś poświęcił temu problemowi mnóstwo czasu.

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Mówiąc o nadwoziu, jest coś w projekcie nadwozia, co brzmiało świetnie w pierwszym XC60 – ta smuga, te krzywe, te linie [i te kierunkowskazy z archaicznymi żarówkami, ech…]. Kiedy zaparkowałem wariant XC40 T5 Recharge (hybryda plug-in) na pobliskim parkingu i obserwowałem reakcje przechodniów, on samochód działał bardzo dobrze, wzbudzając zainteresowanie: „Och, spójrz, to nowe Volvo! Ale super! ”,„ Jesteś cholernie większy, niż wyglądasz! „, „Och, to właśnie chciałbym kupić…”

Mało prawdopodobne, aby jakikolwiek samochód ustawiony w tym miejscu wywołał więcej emocji. Chyba tylko BMW i3S wywołało tyle komentarzy, zanim jego kształt stał się znajomy warszawiakom za sprawą późnego Innogy Go.

Elektryczne Volvo XC40. Jak zużywa energię?

Jeśli miałeś okazję doświadczyć dowolnego XC40, we wnętrzu P8 poczujesz się jak w domu. Na pierwszy rzut oka wszystko jest tak stare, jak jest teraz. Jeśli jednak przyjrzymy się licznikom bliżej, zauważymy, że ich twórcy chcieli trochę odpocząć od przeszłości. W hybrydzie plug-in (XC40 T5 Recharge) mamy po lewej stronie prędkościomierz, pośrodku ekran nawigacyjny oraz wskaźnik zużycia/odzysku energii obrotomierza informujący nas o uruchomieniu silnika spalinowego (stanie się to w momencie, gdy kierunkowskaz pole w kropli).

W elektryce nie ma znaków, są cyfry i kasetony świetlne. Po prawej stronie nic nie wyszło:

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Volvo XC40 T5 Recharge (hybryda typu plug-in). Liczniki są widoczne, ale wyglądają jak klasyczny zestaw z samochodu spalinowego.

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

Prędkościomierze Volvo XC40 P8 Recharge (samochód elektryczny)

Samochód, który miałem przyjemność testować, miał szwedzkie tablice rejestracyjne i prawdopodobnie należał do wczesnej serii samochodów. Objawiało się to dwoma drobnymi problemami: XC40 czytało znaki, ale jeśli ich nie było, regularnie pokazywało mi prawdopodobnie szwedzkie ograniczenia prędkości, co kilka razy wywołało panikę, bo jechałem z dopuszczalną prędkością 120 km/h z mała kompresja i licznik migał "100 km/h".

Drugim (i ostatnim) problemem był brak możliwości przejścia na średni pobór mocy w tej sekcji. Udało mi się zresetować tę wartość (co potwierdził odpowiedni komunikat), lecz liczniki pokazywały jedynie średnie zużycie energii za cały przejazd, czego nie dało się wyłączyć. A ponieważ podróż prowadziła przez miasto i miasteczka, drogę gruntową i drogę ekspresową, musiałem wyciągnąć wnioski, a nie tylko czytać liczby.

Volvo XC40 P8 Recharge - wrażenia po pierwszym kontakcie. Wow, fajnie i szybko!

I wyciągnąłem: To elektryczne XC40 jeździ fantastycznie, ale znakomita dynamika ma swoją cenę. Po przejechaniu 59,5 km w czasie 1:13 h, z czego około 1/4 trasy stanowiła droga ekspresowa plus odcinki próbne przyspieszania pojazdów, średnie zużycie energii wyniosło 25,7 kWh/100 km. Kiedy wróciłem drogą ekspresową (trochę spokojniejszą, bo wzrosło natężenie ruchu), średnie zużycie spadło do 24,9 kWh/100 km i nawet w zakorkowanej Warszawie nie spadło poniżej 24 kWh/100 km.

Jeśli tempomat jest ustawiony na 130 km/h, spodziewaj się 27-28 kWh/100 km, co oznaczałoby:

  • Zasięg 264 kilometrów autostrada gdy akumulator jest rozładowany do 0,
  • 237 km autostrady z rozładowaniem do ok. 10 proc.,
  • 184 kilometry autostrady o natężeniu ruchu w przedziale 15-85 proc.

W trybie mieszanym przejedzie 300–330 kilometrów, w zależności od pogody i stylu jazdy. Zimą Nyland przejechał 313 kilometrów z prędkością 90 km/h i 249 kilometrów z prędkością 120 km/h.

Bardzo go lubię!

Volvo XC40 P8 Recharge to niesamowicie dynamiczny samochód. To nowoczesny samochód, przyjazny kierowcy dzięki systemowi Android Automotive. To samochód, który daje poczucie bezpieczeństwa. Dobry samochód. To samochód o średniej pojemności wnętrza. Ten samochód jest miejscami przycięty, aby zachęcić kupujących do kupowania większych modeli. Kilka godzin spędzonych z nim było fantastyczną przygodą.

Gdybym miał 300 zł za darmo, kto wie, co by się stało... Do tego czasu mam szansę wyjść na wierzch. Ma szansę wskazać wady. Jest szansa, że ​​to zadziała. Uch.

Wrócimy do tego samochodu i przyjrzymy się mu chłodno.

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz