Wideo: Shiver GT, Mana GT w Stelvio NTX
Jazda próbna MOTO

Wideo: Shiver GT, Mana GT w Stelvio NTX

Co lubią motocykliści? Tak, silniki, ale co jeszcze? Często? Co powiesz na? Bujne, kolorowe, dobre, przejrzyste? O tak, dokładnie tak wypróbowaliśmy Moto Guzzi Stelvio NTX, Aprilia Shiver GT i Mano GT.

Wideo: Shiver GT, Mana GT w Stelvio NTX

NTX był pierwszym turystycznym enduro z czerwonym orłem na plakietce, ubranym w plastikowy pancerz. Został wypuszczony w wersjach 350, 650 i 750 cmXNUMX. .

W tym roku akronim NTX, który tak naprawdę nic nie znaczy, został przywrócony nie wraz z nowym rowerem, ale po prostu wraz z aktualizacją dobrze znanego Stelvio 1200. Spryskali go do mniej krzykliwego i poważniejszego kombinacja kolorów. i wyposażył go w mnóstwo akcesoriów, które mogą być przydatne dla motocyklistów nastawionych na przygodę. Jest standardowo wyposażony w aluminiową płytę podwozia i stalową płytę podwozia silnika, płyty podwozia, dodatkowe światła przeciwmgielne, siedzenie regulowane w dwóch kierunkach, osłony boczne i oczywiście osłony boczne oraz hamulce przeciwblokujące. Tylna felga ma szerokość 4 cali (poprzednio 25 cali), dzięki czemu można na nią zamontować prawdziwe opony terenowe.

Legendarna konstrukcja Gucci V-twin zapewnia o 3 Nm więcej przy 600 obr./min (113 Nm przy 5.800 obr./min) dzięki przeprojektowanej głowicy, większej objętości komory powietrznej i innym usprawnieniom elektronicznym, co okazuje się pożądaną poprawą. kręte górskie drogi. Do komfortowej jazdy ze sprzęgłem i skrzynią można być bardzo leniwym, ale z bardziej sportowymi ambicjami (pewnie grupa „plastików” nie zrozumiała gdzie nam się tak spieszyło z tymi „krów”) – trzeba być ponad 5.000 obr./min, aby wyładować te 105 „koni”, które sądząc po porównaniu danych technicznych z ubiegłorocznym zwykłym Stelvio, osiągają o 250 obr./min mniej. Cena została podwyższona o tysiąc w stosunku do wersji podstawowej, co jak na otrzymany sprzęt to niewiele – tyle kosztują tylko walizki i uchwyty!

O teście Aprilie Mana 850 GT przeczytacie w kolejnym numerze Autoshopu 2 ​​lipca, a w skrócie: jest maska ​​(podoba się?) i ABS, który w wersji GT montowany jest standardowo. Skrzynia biegów pozostaje niezmieniona, dzięki czemu moc z dwucylindrowego silnika można przenosić na tylne koło bezstopniowo (jak w hulajnodze) lub poprzez siedem „wirtualnych” przełożeń, przesuwając klasyczną dźwignię po lewej stronie lub za pomocą przycisków +/- na lewa strona kierownicy. Jeśli nie masz wystarczająco dużo miejsca z przodu na brzuchu (pożera to twój hełm!), możesz poprawić swoją manę związaną z podróżowaniem za pomocą twardych pokrowców. Cena wersji GT to niecałe dziesięć tysięcy euro.

Z kolei Shiver GT bardziej nadaje się do walizek o miękkiej konstrukcji, czyli z materiału, a nie z plastiku. Agresywny, rozebrany Shiver z maską pozostaje nie mniej piękny niż wersja podstawowa, ale stał się wygodniejszy, a zatem przyjemniejszy w celach turystycznych. Dwucylindrowy silnik o pojemności 750 cm600 Zobacz to samo, żywy i responsywny, dzięki czemu Shiver GT jest właściwym wyborem dla energicznych, a nawet sportowych motocyklistów. Możesz wybrać ABS z listy akcesoriów, będzie to kosztować 8.799 euro. Podstawowa wersja kosztuje XNUMX euro.

Dolomity? Gdzie to jest?

Nasza 130-kilometrowa pętla rozpoczęła się w Cortina d'Ampezzo, miejscowości turystycznej położonej 273 km od Lublany, jeśli minęliśmy Jesenice, Rateče, Tolmezzo i Sappadę. Nie jest trudno znaleźć z mapą lub GPS w dłoni, ale jeśli przejrzysz mapę Google w domu, a następnie będziesz podążał za znakami na drodze, też ją znajdziesz.

Z Cortiny skierowaliśmy się na południowy zachód przez Passo Giau, następnie poniżej Marmolady, gdzie droga jest otoczona przez trzy tysiące wysokich gór, obok miasta Alba di Canzei, następnie na północ do Passo Sella i z powrotem na wschód przez kolejną „przełęcz”. zwany Falzarego. Gorąco polecamy!

Matevj Hribar

fot. Moto Guzzi, Aprilia

Dodaj komentarz