Drogi Apple, Google i przyjaciele! Trzymaj się z dala od samochodów i trzymaj się telefonów, komputerów i innych produktów technicznych | Opinia
Aktualności

Drogi Apple, Google i przyjaciele! Trzymaj się z dala od samochodów i trzymaj się telefonów, komputerów i innych produktów technicznych | Opinia

Drogi Apple, Google i przyjaciele! Trzymaj się z dala od samochodów i trzymaj się telefonów, komputerów i innych produktów technicznych | Opinia

Apple iCar jest rozwijany od 2015 roku, ale czy powinien stać się rzeczywistością?

Kilka lat temu miałem Apple MacBook Pro, który napotkał problem. Najpierw jego bateria przepalała się mniej więcej co 18 miesięcy – na szczęście pierwsza wymiana była objęta gwarancją… ale drugiej… czy trzeciej już nie.

Kiedy zapytałem „Geniusza” o ten powtarzający się problem, powiedzieli mi: „Akumulator to materiał eksploatacyjny, podobnie jak opony w twoim samochodzie” – prawda? Czy akumulator nie jest bardziej jak silnik? Czy znasz zasilanie samochodu? 

W każdym razie wymieniłem. Tylko mały element zepsuł się kilka miesięcy po zainstalowaniu ostatniej baterii (karta graficzna czy coś w tym rodzaju, szczerze mówiąc nie jestem informatykiem, więc nie pamiętam szczegółów).

Kiedy zaniosłem go do naprawy, powiedziano mi, że Apple nie ma części zamiennych, a tak naprawdę powiedziano mi, że mój laptop, który został zastąpiony przez nowszego MacBooka Pro kilka miesięcy wcześniej, był „w większości antyczny” i jedynym rozwiązaniem był zakup zupełnie nowego laptopa.

Nie trzeba dodawać, że od tamtej pory nie jestem wielkim fanem produktów Apple. Tak więc wiadomość, że gigant technologiczny wciąż pracuje nad swoim tak zwanym „iCar”, napełniła mnie przerażeniem. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​firma nie ma pojęcia, jak działa branża motoryzacyjna i jakie są oczekiwania klientów.

Na przykład, chociaż wszyscy powinniśmy być zadowoleni z regularnej wymiany opon, myślę, że niewielu z nas będzie zmuszonych do wymiany silnika co 18 miesięcy. Podejrzewam, że każda firma samochodowa oferująca takie wskaźniki niezawodności napotkałaby powtarzający się problem biznesowy.

Oczywiście jest to skrajność, ale pozostaje faktem, że istnieje ogromna różnica między przemysłem technologicznym a motoryzacyjnym, pomimo coraz bardziej zacierającej się granicy między nimi, ponieważ oprogramowanie staje się kluczowe dla obu stron.

A jednak, ponieważ elektryfikacja obniża barierę wejścia (nie trzeba uczyć się, jak wytwarzać brudne silniki spalinowe), Apple nie jest sam, ponieważ istnieje kilka firm technologicznych, które zostały powiązane z wyprawą do przemysłu samochodowego, w tym Google, Sony, Amazon, Uber, a nawet specjalista od odkurzaczy Dyson.

Google pracuje nad samochodami od 2009 roku, budując własne prototypy i tworząc własną, oddzielną firmę Waymo, zanim skupi się na technologii samojezdnej.

W tej chwili Waymo kupuje istniejące samochody – w szczególności SUV-y Chrysler Pacifica i Jaguar I-Pace – ale jest zdeterminowany, aby samochody autonomiczne stały się praktyczną rzeczywistością (co, szczerze mówiąc, to inna historia).

Drogi Apple, Google i przyjaciele! Trzymaj się z dala od samochodów i trzymaj się telefonów, komputerów i innych produktów technicznych | Opinia

W zeszłym roku Sony poszło o krok dalej, prezentując koncepcję Vision-S na targach Consumer Electronics Show 2020. Chociaż nie miał to być zapowiedź samochodu produkcyjnego, został zaprojektowany w celu zaprezentowania samodzielnego sprzętu i oprogramowania marki, gdy firma próbuje wejść dalej w świat motoryzacji.

Firmy te mogły być zachęcone zdolnością Tesli do włamania się do świata motoryzacji, ale nawet najbardziej zagorzali zwolennicy Tesli muszą przyznać, że nie było to łatwe. Tesla cierpi z powodu opóźnień w produkcji każdego modelu, co pokazuje, jak trudno jest zamienić ideę samochodu w prawdziwy samochód. 

Najnowszy raport dotyczący planów Apple mówi, że szuka strony trzeciej do fizycznej budowy samochodu i związanej z nim technologii, w szczególności południowokoreańskiego specjalisty, takiego jak LG, SK lub Hanwha. Chociaż jest to sprytne posunięcie, wciąż rodzi pytania o to, co Apple planuje wprowadzić do branży, co byłoby wyjątkowe lub różniłoby się od innych.

Każda poważna firma samochodowa pracuje nad technologią autonomiczną, więc Apple, Waymo i Sony nie oferują nic specjalnego. I, jak Tesla tragicznie pokazała swoimi awariami, nie jest to łatwe zadanie i idzie dalej, niż większość ludzi się spodziewa. Osobiście wolałbym powierzyć jego rozwój branży, która ma doświadczenie w zapobieganiu fizycznym wypadkom samochodowym, niż komputerowi, który muszę zrestartować.

Wydaje się, że w branży technologicznej panuje poczucie arogancji, że komputery są rozwiązaniem każdego problemu. Dyrektor generalny Google, Larry Page, powiedział, że w pełni autonomiczna jazda to jedyna droga naprzód, wierząc, że ludzie są zbyt zawodni. Cóż, jako ktoś, kto musiał zresetować swój smartfon z Google, mogę zapewnić pana Page'a, że ​​komputery nie są nieomylne. 

Firmy takie jak Grupa Volkswagen, General Motors, Ford i Stellantis są świadome wyjątkowych wyzwań związanych z produkcją samochodów, zwłaszcza aspektów bezpieczeństwa, a Tesla pokazała własnymi problemami, że wyzwania te nie są łatwe do rozwiązania. Myślenie Apple i Waymo, że mogą wejść do branży motoryzacyjnej i konkurować z markami, które produkują samochody od 100 lat, jest w niektórych przypadkach szczytem arogancji.

Drogi Apple, Google i przyjaciele! Trzymaj się z dala od samochodów i trzymaj się telefonów, komputerów i innych produktów technicznych | Opinia

Być może Apple powinien skorzystać z doświadczeń Dysona, brytyjskiego specjalisty od odkurzania, który być może przeszedł najdalej na swojej drodze w branży motoryzacyjnej. Dyson zatrudnił 500 pracowników i planował zainwestować ponad 2 miliardy funtów w projekt, w tym zakład produkcyjny w Singapurze. Ale po wydaniu 500 milionów funtów i dotarciu do etapu prototypu, właściciel samochodu, James Dyson, był zmuszony przyznać, że nawet gdy samochód był pozycjonowany jako samochód premium, firma po prostu nie była w stanie zarabiać pieniędzy i konkurować z uznanymi graczami.

A jeśli Apple zdecyduje się wejść do przemysłu motoryzacyjnego, mam nadzieję, że zrozumie, że opony są materiałem eksploatacyjnym, ale źródłem energii już nie.

Dodaj komentarz