Jazda próbna Toyota Camry
Jazda próbna

Jazda próbna Toyota Camry

Takich „Camry” nie zobaczysz w taksówkach i parkach firmowych: JBL, projekcja, 18-calowe koła, trójstrefowy klimat i co najważniejsze 3,5 V6. Top Camry bez przepustki utknął w garażu Autonews.ru na okres samoizolacji

Mieliśmy ambitne plany dotyczące tej Toyoty Camry: spodziewaliśmy się zebrać wszystkie generacje, a później - porównać ją z kolegami z klasy: nowym Hyundaiem Sonata i odnowioną Mazdą6. Ale był koronawirus, przepustki, więzienie, maski i to wszystko.

Jazda próbna Toyota Camry

Sedan z zachęcającą plakietką V6 na rufie już drugi miesiąc stoi na parkingu - pod warstwą kurzu, w ciszy i mglistej przyszłości. Spotykamy się z nim kilka razy w tygodniu: wyjeżdżam z pobliskiego parkingu, spoglądam na drapieżne zeza diodowych reflektorów Camry w lusterku wstecznym i marzę o ponownym polerowaniu suchego asfaltu gdzieś na pustej Warszawce.

W trybie Sport Camry naprawdę nie nadąża za szybkim startem z postoju. W strumieniu Toyota, która gwałtownie startuje ze swojego miejsca, przypomina samolot z lekkim silnikiem: przednia oś jest odciążona, sedan przykucnął na tylnych kołach i zaczyna gwałtownie przyspieszać. Stąd dynamika nie jest najlepsza w tej klasie na poziomie od 7,7 s do 100 km / h. Gdyby Camry miał napęd na wszystkie koła, 249 sił i 350 Nm momentu obrotowego wystarczyłoby, aby pewnie opuścić 6,5 sekundy. Ale uczciwa atmosferyczna „szóstka” raczej nie pozostawi szansy nawet dla kolegów z klasy z turbodoładowaniem: w zakresie 60-140 km / h jest w stanie ominąć zarówno Mazdę6, jak i Kia Optima.

Jazda próbna Toyota Camry

Ogólnie rzecz biorąc, doświadczenie operacyjne Toyoty Camry przed pandemią pokazało, że wersje V6 różnią się nieco: takie samochody nie są kupowane przez parki korporacyjne, nie są w taksówkach i na wynajem. Zasadniczo Camry z najwyższej półki wybierają ci, którzy chcą dynamiki, ale nie akceptują turbodoładowanych silników, a także wierzą w płynność i są przekonani, że samochód to także inwestycja.

Rzeczywiście za tę kwotę (do 2,5 miliona rubli) po prostu nie ma samochodów z dużymi silnikami wolnossącymi i przyzwoitą dynamiką. Rozważanie zakupu Camry jako inwestycji nawet teraz, kiedy nie jest jasne, co stanie się jutro, jest oczywiście błędne. Z drugiej strony to jeden z najbardziej płynnych modeli na rynku - straty są minimalne, a sam proces sprzedaży nie potrwa dłużej niż tydzień. I nie dajcie się zmylić, że Camry jest w czołówce pod względem kradzieży - od 2020 roku wszystkie modele Toyoty zaczęły otrzymywać system ochrony T-Mark (indywidualne oznaczenie nadwozia, które jest widoczne pod mikroskopem). 

Ogólnie rzecz biorąc, Toyota Camry V6 to własny świat. Nie bez powodu są nawet wiersze o „Camry trzy i pięć”.

Jazda próbna Toyota Camry

Jak szybko wszystko się zmienia. Dwa lata temu na poligonie w Hiszpanii jako jeden z pierwszych testowałem przedprodukcyjną Toyotę Camry V70, a teraz przechodzi ona z nami przez COVID-19 w garażu Autonews.ru. Jednak przez cały ten czas spodziewałem się nowej gearboxa od Japończyka, ale niestety nie czekałem.

Jazda próbna Toyota Camry

Mówimy o ośmiobiegowej „automatycznej”, tak jak w nowym RAV4 - tam skrzynia jest połączona z wolnossącą o pojemności 2,5 litra. Nadal najpopularniejsza jest wersja Camry z tym silnikiem, ale zamiast nowej 8-biegowej automatycznej skrzyni biegów nadal występuje „sześciobiegowa”, odziedziczona po sedanie z poprzedniej generacji V50. Ogólnie Camry z nowym „automatem” powinien być trochę szybszy i bardziej ekonomiczny.

Ale od samego początku Camry V6 był produkowany tylko z ośmiobiegową skrzynią biegów - i to kolejny powód, aby przepłacać i wybrać opcję z najwyższej półki. I nie dajcie się zmylić zużyciem paliwa: przez tydzień w trybie mieszanym, gdzie były "bordowe" korki (tak, Moskwa była kiedyś taka), a autostrada i sygnalizacja świetlna Camry spaliła 12-13 litrów . Normalna liczba dla nie najlżejszego sedana z dużą wolnossącą i 249 siłami.

Jazda próbna Toyota Camry

Podoba mi się sposób, w jaki zachowuje się na drodze: przy dużych prędkościach zachowuje się tak samo pewnie jak platforma Lexus ES, aw trybie miejskim Camry jest kojąco spokojna, ale bynajmniej nie toczy się jak wcześniej (mówię o V50). Nawiasem mówiąc, nie ma już powodów, by karcić Camry za jej wygląd: ten projekt ma już cztery lata i wydaje się, że nie postarzał się ani o jotę.

Tak, Camry ma ładny wygląd, bardzo niezawodny silnik, dużą płynność, nowoczesne (wreszcie!) Wnętrze i fajne zawieszenie. Ale podziwiasz to wszystko dokładnie, dopóki nie otworzysz cennika. W przypadku najbardziej wyposażonych opcji proszą o co najmniej 34 cisy. dolarów, a najbardziej podstawowa wersja z materiałowym wnętrzem, dwulitrowym silnikiem i 16-calowymi kołami kosztuje prawie 22,5 tys.

Jazda próbna Toyota Camry

Szczerze mówiąc uwielbiam temat chip tuningu, pomiarów mocy na stanowiskach, testowania dynamiki w warunkach cywilnych, a to wszystko o piszczeniu gumy i odcięciu. Toyota Camry 3,5 zmieniła się już ze zwykłego sedana w miejską legendę - tabliczka znamionowa V6 na masce automatycznie oznacza, że ​​za kierownicą jest prawdziwym benzyną.

Jazda próbna Toyota Camry

Jedyne, co powinno być mylące, to napęd na przednie koła. Tak, 249 sił i 350 Nm momentu obrotowego to przesada, ale z drugiej strony, gdy Camry pewnie zahaczył, nadal strzela tam, gdzie poddają się małe czwórki z turbodoładowaniem.

Co więcej, wolnossący silnik Toyoty ma duży potencjał dla tunerów: ogólnie w Rosji silnik został sztucznie „uduszony” przez 249 sił podatkowych. Dla porównania w USA ten sam silnik z minimalnymi różnicami generuje 300 KM. z. i 360 Nm momentu obrotowego i obiecuje dynamikę w 6,5 sekundy.

Jazda próbna Toyota Camry

Oczywiście flashowanie centrali ma negatywny wpływ na niezawodność, a my w żaden sposób tego nie zalecamy - przynajmniej może to stać się powodem do odstąpienia od gwarancji. Ale tutaj ważne jest coś innego: silnik ma taki margines bezpieczeństwa, że ​​nie musisz w ogóle martwić się o jego zasoby. Chyba że, oczywiście, nie zamierzasz przez całe życie jeździć Camry.

Zostawmy jednak technikę. Wraz ze zmianą pokolenia Camry stała się cichsza, nie boi się już ostrych zakrętów i dobrze prowadzi, ale jest problem: czuję się w niej nieswojo. Tak, Japończycy zrobili gigantyczny krok naprzód w zakresie ergonomii i materiałów wykończeniowych - Camry zbliżyła się do percepcji „Europejczyków”, co jest świetne. Jednak nadal brakuje mi zaawansowanych multimediów z fajną grafiką, w pełni cyfrowymi gadżetami i dobrze znanymi opcjami jak elektryczna klapa bagażnika. Tego wszystkiego nie ma w żadnej z konfiguracji.

Dodaj komentarz