Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4
Jazda próbna

Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4

Projektanci wyraźnie skupili się na Chińczykach, którym spodobał się swobodny design przedniej części nadwozia.

Kazań jest zawieszony z wieloma kamerami kontrolnymi. Jeżdżą tu tak ostrożnie, jakby w każdym samochodzie inspektor policji drogowej siedział obok kierowcy i zapisywał najmniejsze odstępstwa od przepisów. Oto ja, reasekurowany, co minutę zerkam na prędkościomierz. Nie przekraczaj przypadkowo. Ale skala prędkości nie jest łatwa do odczytania, a jej cyfrowy dublet pomaga tylko częściowo - odczyty są wyświetlane z opóźnieniem. Ale instrumenty są dosłownie pomalowane przez ułamek korporacyjnej kreatywności - w najwyższych poziomach wyposażenia można zmieniać kolory łusek i cyfr za pomocą przycisków: biały, odcienie niebieskiego. Właśnie, w tym fragmencie cały smaczek Citroena. Zawsze coś wyjątkowego, oryginalnego. Zaktualizowany sedan C4 nie jest wyjątkiem.

Citroen C4 Sedan na nasz rynek zaczął być produkowany w Kałudze z wykorzystaniem technologii montażu pełnego cyklu CKD od 2013 roku. Bestseller nie wyszedł. Dotknięte zauważalnym opóźnieniem w niszy sedanów klasy C, a Francuzi również byli chciwi ceną. Do tej pory około 20 tysięcy tych maszyn zostało sprzedanych w Rosji. Najbardziej udany był przedostatni rok - 8908 egzemplarzy. W ubiegłym roku zainteresowanie gwałtownie spadło: sprzedano tylko 2632 sztuki. A w obecnej sprzedaży są skromne: do września kupili tylko XNUMX. Ale z tym wszystkim wyobraź sobie, że obieg sedana to połowa wszystkich produktów Citroena sprzedawanych w naszym kraju. O La la! Bardziej znaczące są wady i zalety zaktualizowanego samochodu: od zainteresowania nim do pytania o losy całej marki w kraju jest tylko jeden krok.

Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4


Wygląd zewnętrzny - i to oczywiście bardzo citroenski - jest interpretowany jako być może główny argument przemawiający za nowością. „Klienci powinni docenić najpiękniejszą limuzynę w swojej klasie” – bezwstydnie komentują Citroen. Piękny? Patrzę na C4 Sedan, ale widzę C4L – tak nazywa się samochód w Chinach. Oczywiście wśród rynków, na których model jest sprzedawany (a oprócz Chin i Rosji jest oferowany w Argentynie), ogromny rynek chiński jest głównym rynkiem dla firmy. Ogólnie rzecz biorąc, sil wu ple (czy jak „proszę” po chińsku - bukhetsi?) - projektanci wyraźnie skupili się na Chińczykach, którym, jak sądzę, spodobał się nieskrępowany projekt przodu nadwozia. Chwytliwy, rozpoznawalny - tego nie można mu odebrać. Tak czy inaczej, oto oczywiste zalety „zewnętrzne”: najlepsze wersje mają reflektory LED i bardzo skuteczne światła LED 3D, światła przeciwmgielne LED i funkcję doświetlania zakrętów. I piękne nowe 17-calowe felgi aluminiowe.

Zapiszmy rosyjską adaptację w jednoznacznych plusach – jest dobrze. Prześwit 176 mm, metalowa skrzynia korbowa, przygotowanie do „zimnego” rozruchu silnika, elektrycznie podgrzewana przednia szyba, podgrzewane dysze i powiększony zbiorniczek spryskiwaczy, powiększone kanały powietrzne dla obszaru tylnych siedzeń. Przedstawiciele rosyjskiego biura Citroena opowiadają, jak przekonali i przekonali Francuzów do zniesienia blokady na rosyjskim korku wlewu paliwa. Specjalne podziękowania za to.

Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4

A dzięki Francuzom za to, że przy stosunkowo skromnej długości sedana 4644 mm, podstawa ma imponujące 2708 mm. Pasażerowie miękkiej tylnej kanapy są obszerni i wygodni, mogą tylko narzekać na brak centralnego podłokietnika. Kompozytorom udało się zorganizować bagażnik o pojemności 440 litrów (część przestrzeni zajęły duże zawiasy klapy obite tapicerką), w podziemiach którego znajduje się pełnowymiarowe koło zapasowe. Szkoda tylko, że po złożeniu części tylnej części drugiego rzędu powstaje znaczący krok. A główną wadą jest to, że tylko topowa wersja ma przycisk odblokowujący na pokrywie bagażnika. Dla innych pokrywę można odblokować tylko za pomocą klucza lub przycisku w kabinie. Aby aktywować przycisk, musisz go jeszcze przytrzymać przez kilka sekund.

Nazwy pakietów zostały zmienione - teraz są na żywo, Feel, Feel Edition, Shine i Shine Ultimate. Podstawowe wyposażenie obejmuje diodowe światła do jazdy dziennej, 16-calowe felgi stalowe, poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, ESP, elektrycznie sterowane szyby i podgrzewane lusterka boczne, klimatyzację oraz za dodatkową opłatą system audio z CD, Bluetooth i USB. Jedynym naprawdę interesującym C4 Sedanem jest Shine and Shine Ultimate. Sprzęt Shine ma nowość - kamerę cofania (ze stałymi, niestety, końcówkami trajektorii), a za dopłatą są jeszcze dwie innowacje, które są standardem dla Shine Ultimate: system monitorowania martwego pola i przedni czujnik parkowania. Citroeny proszą również o zwrócenie uwagi na dotykowy system multimedialny, który zaczęli instalować w tym roku - obsługuje Apple CarPlay i MirrorLink, aw Shine Ultimate jest uzupełniony o nawigację.

 

Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4


Nowość prawie nie wpływa na fotel kierowcy. Ogólnie - pozytywnie: szybko znajdujesz wygodne dopasowanie za kierownicą, które ma regulację zasięgu, w atmosferze nie ma niezrozumiałości, cieszy jakość wykonania wnętrza - ani jednego „świerszcza”, podoba mi się wykończenie najlepsze wersje Shine i Shine Ultimate ze skórą i tkaniną (całkowicie skórzane siedzenia w Rosji nie są dostarczane). Duże lusterka zapewniają dobrą widoczność. Przycisk ERA-GLONASS został już przygotowany na suficie. Ale usiądź, przyjrzyj się bliżej i zauważ niedociągnięcia. Oparcia przednich siedzeń są „wypychane”, a ich pokrętła regulacji nachylenia są niewygodne. Kierownica jest za duża, a przyciski są tanie. Pierścienie na rundach kontrolnych klimatyzatora są niegodne. Wreszcie małe przełączniki trójpozycyjnych podgrzewanych przednich foteli są źle zlokalizowane: są ukryte w małej wnęce pod konsolą środkową, a każdy drobiazg, który tam umieścisz, je zasłania. I nie od razu przyzwyczajasz się do tego, że przycisk uruchamiania silnika - jedna z różnic w Shine Ultimate - znajduje się po lewej stronie kierownicy.

Gama silników o pojemności 1,6 litra wygląda teraz następująco: wolnossący VTi EC116 o mocy 5 KM z silnikiem benzynowym w połączeniu z 5-biegową manualną skrzynią biegów lub nową 6-biegową automatyczną skrzynią biegów Aisin EAT6, 150-konny silnik benzynowy z doładowaniem THP EP6 FDTM z tą samą nową automatyczną skrzynią biegów i 114-konnym turbodieslem HDi DV6C z 6-biegową manualną skrzynią biegów. Pożegnanie z silnikiem 120 KM z przygnębiającą starą 4-biegową automatyczną skrzynią biegów, nie będziemy się nudzić. Najciekawszy jest oczywiście wygląd diesla w składzie. Zacznijmy od niego.

 

Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4



Turbodiesel o wysokim momencie obrotowym słusznie bije brawa. Ciągnie i ciągnie, potrafi wyciągnąć „znikąd”. Na przykład w trybie ulicznej kazańskiej ospałości jedzie się przez długi czas na czwartym biegu, jak z „automatem”. I ogólnie - nie przejmujesz się włączaniem tej wersji: jeśli chcesz, możesz bezboleśnie wrzucić trzeci bieg bezpośrednio na szósty. A szóstego samochód jest w stanie dość pewnie przyspieszyć. Pudełko jest bardzo łatwe w obsłudze: krótkie pociągnięcia dźwigni, lekkie i precyzyjne zazębianie. Kolejny plus: w kabinie nie ma irytujących odgłosów i wibracji silnika wysokoprężnego. Zużycie paliwa przez komputer pokładowy wynosiło 6,3 litra na 100 kilometrów. Ale Citroeny nadal ostrożnie podchodzą do tej modyfikacji, tylko 8% całkowitej sprzedaży.

Najpopularniejszą (47%) ma być wersja VTi z automatyczną skrzynią biegów. Po silniku wysokoprężnym ta jednostka napędowa wydaje się nijaka. Silnik jest zwyczajny, bez iskry, odrzut jest „wystarczający”, skrzynia spieszy się z przełączeniem na piąty lub szósty bieg i niechętnie wyłącza, myśląc (jednak pracuje z ciągłą płynnością). Pedał gazu jest mocniejszy niż w samochodzie z silnikiem Diesla, więc wydaje się, że energię z sedana trzeba dosłownie wycisnąć. Owszem, można korzystać z trybów sportowych lub manualnych maszyny, ale w zasadzie nic one nie zmieniają, aw „sportach” auto staje się bardziej nerwowe niż bardziej responsywne. Cóż, niezła, przeciętna kombinacja dla kierowców bez specjalnych ambicji „kierowców”. Komputer pokładowy podaje 7,5 l / 100 km, co też nie jest złe.

Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4



Powrót turbodoładowanego THP jest, zgodnie z oczekiwaniami, ciekawszy niż w VTi, a „automat” lepiej współpracuje z silnikiem. Pedał gazu też jest trochę ciasny, ale to już nie wygląda na minus. I tu już tryb sportowy boxu ma sens: lubisz „aktywny”. Dodatkowo silnik ma najbardziej „autorytatywny” i przyjemny dźwięk. Oczekuje się również najwyższego zużycia paliwa - według komputera pokładowego 8 litrów na 100 km.

Stabilność kierunkowa na płaskich drogach to słaby punkt wszystkich testowanych samochodów. Sedany „pływają”, trzeba ciągle kierować, narzekając na niewyraźne „zero” kierownicy. Citroeny się bronią: najważniejsza była zdolność zawieszenia do wygodnego pokonywania obszarów o słabym zasięgu. Rzeczywiście, na zepsutym asfalcie C4 pozwala nie rzucić się ponownie (może nawet: „większa prędkość - mniej dziur”), zęby nie klekoczą, żołądek nie podskakuje do gardła. A nagromadzenie jest umiarkowane - nie ma za co krytykować. Ale wstrząsy są bardziej obfite w kabinie. Wersja z silnikiem Diesla na niekwestionowanych 16-calowych kołach czasami z grubsza spełnia duże nierówności. VTi na 17-calowych oponach jest bardziej lojalny wobec poważnych usterek drogowych, ale bardziej wrażliwy na drobne. Najcięższy z benzynowym silnikiem turbo i 17-calowymi kołami jest najcięższy. Nawiasem mówiąc, dwa lata temu w C4 Sedan wymieniono amortyzatory: zamiast części PSA zaczęto instalować produkty Kayaba. „I to nie powinno wpłynąć na płynność kursu” - zapewnia Citroen. Och, tak?

Jazda próbna zaktualizowanym Citroenem C4


Jakie jeszcze akcenty dodać do portretu sedana? Wersje benzynowe są cięższe przy niskich prędkościach. Hamulce są dobre i wyraźne we wszystkich samochodach testowych. Nadkola są hałaśliwe, a powietrze śwista zbyt głośno w okolicy lusterek bocznych. Typowe francuskie pióra wycieraczek skrzypią. I tak, ten charakterystyczny dźwięk Citroena przy włączaniu kierunkowskazów: „Knock-tok, knock-tok!” To tak, jakby samochód próbował do ciebie dotrzeć: „Jestem wyjątkowy. Specjalny!"

Pełny cennik obiecany jest w połowie października. W międzyczasie znana jest tylko kwota początkowa - od 11 790 $. Nawiasem mówiąc, oznacza to, że cena Citroena C4 Sedan spadła o 721 USD. I okazał się tańszy od takich konkurentów jak np.: Ford Focus Sedan, Hyundai Elantra, Nissan Sentra i Peugeot 408. „Knock-tok!” Przestronne wnętrze, dobrze wyposażone wyposażenie, doskonały silnik wysokoprężny, nowa 6-biegowa automatyka, godna rosyjska adaptacja. Życzmy niekonwencjonalnemu samochodowi „Bon szansę” - czyli powodzenia.

 

 

 

Dodaj komentarz