Jazda próbna Geely GC9
Jazda próbna

Jazda próbna Geely GC9

„Przepraszam, mam tę odpowiedź”, wyrzucił z siebie chiński kierowca Geely GC9, skręcił w prawo, zatrzymał się na poboczu i dopiero wtedy podniósł smartfon, który dzwonił przez ostatnie dziesięć minut. Nasz kierowca był nie tylko zdenerwowany, ale też panikował...

„Przepraszam, mam tę odpowiedź”, wyrzucił z siebie chiński kierowca Geely GC9, skręcił w prawo, zatrzymał się na poboczu i dopiero wtedy podniósł smartfon, który dzwonił przez ostatnie dziesięć minut. Nasz kierowca był nie tylko zdenerwowany - wpadł w panikę, bo musiał działać niezgodnie z instrukcjami, a odbieranie telefonu w ruchu było nie do przyjęcia. Dla Chin to normalne, podobnie jak fakt, że przed kilkukilometrową jazdą próbną na terenie fabryki w pobliżu Ningbo (pozwolono nam wyjechać tylko jako pasażerowie) dziennikarze wysłuchali, jak aby prawidłowo trzymać ręce na kierownicy i wyregulować lusterka. Uzbrojeni w tę bezcenną wiedzę założyliśmy pomarańczowe kaski i pojechaliśmy zapoznać się z nowym okrętem flagowym chińskiej firmy Geely – biznesowym sedanem GC9, który tak naprawdę stał się pierwszym owocem jej współpracy ze szwedzkim Volvo, które kupiło kilka Lata temu.

Nie jest to jeszcze wspólna platforma dla Volvo i Geely dla małych samochodów CMA, na których będzie budowana nowa generacja Emgranda (jej koncepcja została nam pokazana w Szanghaju), ale GC9 powstał przy aktywnym udziale Europejczyków . Po pierwsze, wygląd: wiceprezes Geely ds. Designu, który przeniósł się tutaj z Volvo, odpowiada za to światowej sławy Brytyjczykowi Peterowi Horbury. Jego zadaniem jest stworzenie nowej tożsamości korporacyjnej i ujednoliconej linii ideologicznej pojazdów Geely. Czy to oznacza, że ​​pojawi się w nich coś od Volvo? W wyglądzie GC9, który, nawiasem mówiąc, w chińskich broszurach nazywa się Emgrand GT, pojawiają się cechy przypominające szwedzkie S60, ale Horbury emocjonalnie odpiera moje pytania dotyczące podobieństwa projektu obu marek: „Nie akceptuję kopiuj-wklej, a podobne elementy można znaleźć w większości nowoczesnych samochodów - dzieje się tak, gdy projektanci podążają za światowymi trendami, za każdym razem wnosząc coś własnego ”.



Naprawdę nie ma powodu, by oskarżać GC9 o obsesyjne kopiowanie - to solidny, spokojny samochód, który w ogóle nie pasuje do stereotypów na temat chińskiego przemysłu samochodowego. Nie chce mu w ogóle robić wyrzutów w tym sensie, w jakim wybaczamy drobne błędy obiecującym talentom: jest bardzo dobrze złożony i robi w środku dorosłe wrażenie, chociaż plastik na przedniej ściance jest nieprzyjemny w dotyku, "beemwash „myjka do sterowania systemem multimedialnym jest niewygodnie umiejscowiona (łokieć jest za daleko do tyłu) i kręci się jak część nietrwałej plastikowej zabawki, a zawiasy w pokrywie bagażnika są tak duże, że pozbawiają właściciela możliwości załadowania jakiegokolwiek przedmioty wielkogabarytowe.

Jazda próbna Geely GC9



Już trudniej jest wybaczyć infantylizm skrzyni biegów, ponieważ łatwo doprowadzić ją do szaleństwa ostrymi przyspieszeniami, jak Roskomnadzor - z lustrami witryn. „Automatyczny” wyprodukowany przez australijską firmę DSI, od którego Geely najpierw po prostu kupił jednostki, a potem od razu przejął całą firmę, gubi się w sześciu etapach i okresowo reaguje na chęć nagłej zmiany tempa ze zdziwieniem i zerwaniem. skala obraca się, zapominając o przyspieszeniu. Brakuje również reakcji układu kierowniczego, ale zawieszenie jest ustawione bardzo wygodnie - sedan jest trochę chwiejny, ale ignoruje większość nieprawidłowości i jedzie dojrzale, płynnie, dopasowując huśtawkę Geely do klasy biznesowej. Przyspieszanie GC9 z 163-konnym silnikiem 1,8-litrowym z turbodoładowaniem jest trudne, napięte, ale wystarczające na cykl miejski. Dla Rosji będzie to silnik z najwyższej półki, a tańsza wersja jest wyposażona w wolnossący silnik o pojemności 2,4 litra i mocy 162 koni mechanicznych. Na innych rynkach pojawi się wersja 275-litrowa o mocy 3,5 koni mechanicznych, ale na naszym rynku najprawdopodobniej nie będzie dostępna ze względu na wysoki koszt.

Jazda próbna Geely GC9



Kierownictwo zakładu, który został zbudowany specjalnie do produkcji nowych Geely, zapewnia, że ​​platforma sedana jest własna, chińska, ale to nie do końca prawda, ponieważ mówimy o zmodernizowanym Volvo P2 / Fordzie D3 - było na nim jeszcze w „zero”, gdy szwedzka firma należąca do Forda produkowała Volvo S60 i S80, Forda Mondeo i inne modele. A specjaliści Volvo aktywnie uczestniczyli w finalizacji platformy dla chińskiego modelu. Dzięki nim wiele technologii wspomagających Volvo, takich jak kontrola pasa ruchu, aktywny tempomat i różne systemy bezpieczeństwa, zostało przeniesionych do GC9. Nawiasem mówiąc, Geely twierdzi, że poziom ochrony kierowcy i pasażerów GC9 według EuroNCAP zbliży się do 5 gwiazdek, a jeśli chiński samochód naprawdę odpowiada europejskiemu rozumieniu bezpieczeństwa, jest to z pewnością przełom.



W przeciwnym razie Wschód i Zachód nadal mają parytet: pod względem obsługi i dynamiki GC9 nadal przegrywa ze swoimi europejskimi odpowiednikami, ale pod względem komfortu, designu i wyposażenia Geely praktycznie nie ustępuje im, a jeśli cena sedan okazuje się wystarczająco chiński, przewyższa. GC9 ma prawidłowo działający automatyczny system parkowania i łatwy w obsłudze wyświetlacz przezierny; siedzenie pasażera prawego tylnego jest regulowane jak w samolocie klasy biznes, przy jednoczesnym przesunięciu poduszki jednym przyciskiem i złożeniu oparcia; dotykowy ekran multimedialny przypomina kraj pochodzenia z typowo azjatyckimi efektami specjalnymi, takimi jak podświetlenie wybranych pozycji menu „reflektorem”, ale system jest funkcjonalny i charakteryzuje się szybką reakcją. Izolacja akustyczna jest bardzo dobra, choć warto trochę bardziej wyczarować nad tylnymi nadkolami, siedzenia są wygodne i wykonane z wysokiej jakości materiałów, nie stwierdzono też poważnych usterek w wykończeniu wnętrza.

Jazda próbna Geely GC9



Jakość wykonania i malowania nadwozia znacznie się poprawiła. Za tłoczenie odpowiada Gestamp (ta sama firma współpracuje z największymi europejskimi producentami samochodów), a prace malarskie wykonywane są na sprzęcie BASF. W tym samym zakładzie, w którym produkowana jest GC9, planowane jest rozpoczęcie produkcji 7-biegowych skrzyń biegów DCT z dwoma sprzęgłami. Takie inwestycje i zastosowanie nowych materiałów (np. Farb niemieckich) mogło wpłynąć nie tylko na cenę, ale i na ostateczną cenę samochodu, ale niski koszt płac działa na korzyść Chin. To, ile Geely będzie kosztować rosyjskich nabywców, jest kwestią otwartą, ale wiadomo, że w Chinach, gdzie sprzedaż rozpoczęła się w kwietniu, najbardziej przystępny cenowo GC9 jest sprzedawany po cenie 120 juanów - nieco mniej niż 14 465 USD. pod względem aktualnego kursu walutowego.

Jazda próbna Geely GC9



Geely planował, że Rosja zobaczy GC9 jesienią 2015 roku, ale rozpoczęcie sprzedaży jest na razie odkładane, ponieważ popyt na lokalnym rynku przekroczył prognozy firmy, a zakład nie ma czasu na realizację wszystkich zamówień. Teraz wszystko zależy od tego, czy fabryka zdąży szybko zwiększyć wydajność. Kwestia ceny na rynku rosyjskim również pozostaje otwarta, ale jeśli Geely uda się utrzymać cenę GC9 w podstawowym wyposażeniu na poziomie 13 465 - 14 465 USD, znacznie wygodniej będzie im zniszczyć tradycyjne pomysły dotyczące chiński przemysł samochodowy.

Jazda próbna Geely GC9



Co więcej, technologicznie GC9, choć z wieloma zastrzeżeniami, już zaprzeczył tym pomysłom. Chińskie prezentacje samochodów to specyficzna czynność i trzeba przynajmniej mieć lokalne prawo jazdy, żeby jeździć poza teren składowiska fabrycznego, dlatego ta jazda próbna okazała się jedną z najkrótszych w moim życiu, ale to wystarczyło, aby zrozumieć: punkt, z którego nie ma powrotu, już minął. Wydaje się, że na świecie, w którym mamy, pozostały tylko dwie opcje - wybuch największej bomby, jaką może zmontować ISIS (grupa terrorystyczna zakazana w Federacji Rosyjskiej), czy dominacja konsumencka Chin - w trakcie realizacji drugiego scenariusza. Na Wschodzie pojawił się inny kraj, który wie, jak robić samochody.

 

 

Dodaj komentarz