Jazda próbna Toyota Corolla: trzy opinie na temat najpopularniejszego samochodu na świecie
Dlaczego japoński sedan nadal nosi tytuł najpopularniejszego samochodu na świecie, jakie miejsce zajmuje w gamie modelowej, a czego brakuje w jego jednostce napędowej
Pod względem wielkości i ceny Toyota Corolla 12. generacji jest zbliżona do flagowego sedana Camry. Samochód powiększył się, stał się bardziej zaawansowany technologicznie i otrzymał niewiarygodnie szeroką gamę wyposażenia. Tak jak poprzednio, auto sprowadzane jest do Rosji z tureckiej fabryki Toyoty, co początkowo stawia Japończyków w niekorzystnej sytuacji. Niemniej jednak samochód jest poszukiwany nawet u nas. Trzech redaktorów AvtoTachki podróżowało samochodem i wyrażało swoje poglądy w tej sprawie.
Brzmi to trochę nieskromnie, ale prawie dokładnie rozumiem klasę golfa, która jest prezentowana na rynku rosyjskim. Myślę, że jeździłem wszystkimi sedanami z segmentu C (i nie tylko), które są obecnie sprzedawane w Rosji.
Rok temu mój kolega Ivan Ananiev i ja porównaliśmy nową Kia Cerato ze zmodernizowanym liftbackiem Skody Octavii. Potem przejechałem się zaktualizowanym Hyundaiem Elantra. A pod koniec zeszłego roku miałem okazję jako jeden z pierwszych zapoznać się z nową Jettą dla Rosji. Ta lista zawiera wszystkie modele tego segmentu w Rosji, jeśli wykluczymy z niej kompaktowe Mercedesy klasy A i CLA, a także nową Mazdę3. Mimo wszystko te modele są trochę z innej opery.
Jak wypada Toyota na tle swoich głównych konkurentów? Nieźle, ale mogłoby być lepiej. Głównym problemem jest cennik samochodu, który dealer musi importować. Nie, na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma nic złego w liście cen i konfiguracji, a nawet w podstawowej 15 USD. wyglądać dobrze. Ale tak naprawdę jest to cena bardzo słabo wyposażonego auta z „mechaniką”. Jeśli przyjrzeć się przyzwoicie wyposażonemu samochodowi w wersji „Comfort”, dostaniemy prawie półtora miliona. A najlepsza wersja, którą mieliśmy na teście, kosztuje w ogóle 365 22 dolarów. Czy to gryzie, prawda?
Z taką ceną nie jest już ważne, że jest tylko jeden zespół napędowy, a samochód jedzie całkiem świeżo. Po prostu nie zwracasz na to uwagi. Podobnie, przestajesz myśleć o tym, o ile lepsze stało się podwozie i układ kierowniczy od czasu przejścia na platformę TNGA. Lub, na przykład, na ile adekwatni są asystenci kierowcy pakietu Saftey. Ale jest nawet rzut urządzeń na przedniej szybie - kto jeszcze zaoferuje to w klasie golfa?
Ale co ciekawe: nawet taka nieludzka polityka cenowa nie przeszkodziła Corolli w naszym kraju sprzedać ponad 4000 egzemplarzy tylko w ubiegłym roku. I to pomimo tego, że sprzedajemy tylko jedną 122-konną modyfikację sedana, chociaż reszta świata Corolla oferowana jest z wieloma jednostkami, w tym hybrydowymi, a także z nadwoziami typu hatchback i kombi. Corolla była i pozostaje najpopularniejszym samochodem na świecie już od piątej dekady i nie wydaje się, aby była gotowa zrezygnować z tego tytułu.
Corolla jest głównym kanibalem w rodzinie Toyoty. Łatwość, z jaką ten sedan „zjadał” nie tylko głównych konkurentów, ale także własnego brata w obliczu modelu Avensis, musi znaleźć się w podręcznikach marketingu motoryzacyjnego.
Doskonale pamiętam czasy, kiedy Corolla dziewiątej generacji o indeksie nadwozia E120 była uważana za najprostszy i najtańszy sedan marki. A lukę między nim a prestiżową Camry wypełnił bardzo zeuropejski Avensis. Czas minął: Corolla urosła, stała się wygodniejsza, zwiększyła się wyposażenie i wyposażenie. Jednym słowem dorastałem. Koszt samochodu również wzrósł. A teraz skromny niegdyś sedan klasy golfowej dosłownie oddycha z tyłu flagowego Camry.
Polityka cenowa na naszym rynku po raz kolejny podkreśla te wszystkie metamorfozy, jakie zaszły w modelu w ostatnich latach. Najwyższej klasy Corolla ma wyższą cenę niż podstawowa Camry. Wykończenie starszego sedana w cenie 22 USD. obejmuje nie tylko bazę Camry, ale także dwie kolejne modyfikacje „Standard Plus” i „Classic”.
Okazuje się, że za prosty i niepozorny samochód prosi się dużo pieniędzy, a przy tym wszystkim jego sprzedaż na świecie sięga setek tysięcy egzemplarzy. Ale rozumiem, o co chodzi. Ludzie zawsze cenili prostotę i wcale nie jest to równoznaczne z prostotą. Przy codziennym użytkowaniu tego samochodu zdajesz sobie sprawę, jak praktyczne i niebrudzące jest tu wnętrze. I niezbyt zapalający tandem z zasysaniem i wariatorem frustruje tylko na początku. Po rzadkich postojach na stacji benzynowej zaczynasz doceniać jego skromny apetyt. To są rzeczy, które są zawsze doceniane.
Cisza i spokój - to być może dwa słowa, które mogą opisać odczucie Toyoty Corolli. Wiem, że te epitety są zwykle stosowane na modelach starszej marki Lexus, ale niestety nie mogę znaleźć innych. I wcale nie chodzi o doskonałą izolację akustyczną nowej Corolli, która, nawiasem mówiąc, jest bardzo powszechna, ale w jednostce napędowej.
Jako młoda mama nie należę do osób, które lubią prowadzić. Ale nawet dla mnie para 1,6-litrowego silnika wolnossącego i CVT wydaje się prawie roślinna. Nikt nie oczekuje dynamiki samochodu sportowego od sedana klasy golfowej, ale nadal chce poczuć większą rezerwę trakcji i mocy pod pedałem gazu. W przypadku Corolli niestety nie działa to w żadnych sytuacjach drogowych. Czy to przyspieszenie w trybie miejskim, czy przyspieszenie na autostradzie - wszystko dzieje się spokojnie, płynnie i bez pośpiechu.
Tak, po zatopieniu akceleratora w podłodze wariator zaczyna zachowywać się jak tradycyjna automatyczna maszyna i pozwala silnikowi obracać się bardziej lekkomyślnie. Ale nie ma w tym zbyt wielkiego sensu. A silnik, który warczy boleśnie napięty na górze, staje się szkoda. Co więcej, wszystkie te cechy są jeszcze wyraźniejsze, gdy samochód jest przyzwoicie załadowany. Krótko mówiąc, para silnika i skrzyni biegów w ogóle nie przygotowuje Cię do aktywnej jazdy.
Ale jeśli nadal to rozgryziesz, musisz przyznać, że w ruchu Corolla po zmianie architektury stała się zauważalnie szlachetniejsza. Pamiętam, że samochód ostatniej generacji miał bardzo energochłonne zawieszenie, ale w ogóle nie lubił drobiazgów na drodze i bardzo trząsł się na wyszczerbionym asfalcie ze szwami i pęknięciami. Nowy samochód zachowuje się inaczej. Teraz prawie wszystkie wady profilu drogi są usuwane głucho i sprężyście. A jeśli wisiorki z czymś sobie nie radzą, to tylko wtedy, gdy już pracowały w buforze.
Resztę podoba się Toyota: ma przestronne wnętrze, wygodne krzesła i sofę oraz przyzwoity bagażnik. Oczywiście Corollę można znowu zbesztać za dziwne multimedia i niezbyt ergonomiczne dla oczu urządzenia podświetlane na niebiesko, ale wydaje się, że sami klienci są nimi zachwyceni. Może to wyjaśniać fakt, że Japończycy nie porzucili tych decyzji od dziesięcioleci.
Typ nadwozia | Sedan |
Wymiary (długość, szerokość, wysokość), mm | 4630/1780/1435 |
Rozstaw osi mm | 2700 |
Objętość bagażnika, l | 470 |
Masa własna | 1385 |
Typ silnika | Benzyna R4 |
Objętość robocza, metry sześcienne cm | 1598 |
Maks. moc, l. z. (przy obr./min) | 122/6000 |
Maks. chłodny. moment, Nm (przy obr / min) | 153/5200 |
Rodzaj napędu, skrzynia biegów | CVT, przód |
Przyspieszenie od 0 do 100 km / h, s | 10,8 |
Maks. prędkość, km / h | 185 |
Zużycie paliwa (cykl mieszany), l na 100 km | 7,3 |
Cena od, $. | 17 265 |