Szkuner-Kapitan-Borchardt
Sprzęt wojskowy

Szkuner-Kapitan-Borchardt

Kapitan Borchardt pod żaglami w Zatoce Pomorskiej.

Trójmasztowy szkuner Kapitan Borchardt jest najstarszym z dużych jachtów (żaglówek) pływających pod polską banderą, choć jednocześnie jego historia pod biało-czerwonym to tylko kilka – choć przydługich – momentów w stuletniej historii. naczynie.

Fakt, że po wielu przewrotach znalazł w Szczecinie swój port macierzysty, jest także potwierdzeniem stopniowego bogacenia się (lub jak kto woli stopniowego rozwarstwienia) społeczeństwa, gdyż bez niego żaglowiec handlowy nie mógłby istnieć. Jest to również przejaw normalizacji wiatru. Relatywnie duży statek utrzymuje się z ściśle określonej działalności prowadzonej na pokładzie, bez odwoływania się do legend przeszłości, często tchnącej komercjalizacją tradycji, a także z asertywnej działalności, charakteryzującej się pojawianiem się różnych szlachetnych inicjatyw z kieszeni publicznej. Jeśli chodzi o sam statek, prowadził on niezwykle pracowite życie, co w pewien sposób ilustruje zmiany zachodzące w „małej żegludze” na Morzu Północnym.

Regularny kabotaż żeglarski

Dzisiejszy Kapitan Borchardt został zbudowany w stoczni JJ Pattje und Zoon w holenderskiej miejscowości Waterhuizen, położonej nad kanałem Winshoterdeep. Położenie stępki nastąpiło 13 lipca 1917 roku, jednostka została przekazana odbiorcy 12 kwietnia następnego roku. Stalowy szkuner, zbudowany pod numerem 113 stoczni, przeznaczony do kabotażu i handlu z portami brytyjskimi, otrzymał nazwę „Nora”. Sama stocznia, obecnie znana jako Pattje Waterhuizen BV, znajduje się na wyspie kanałowej. Dziś Waterhuizen, choć administracyjnie inne, jest właściwie przedmieściem Groningen. Warto dodać, że wspomniane miasto położone jest około 40 km od sztucznego jeziora Lauversmeer (w momencie powstania Nory było to Morze Wattowe, od którego zostało odcięte zaporą wyposażoną w system przepustów w 1969 roku).

Nie będzie więc wielką przesadą stwierdzenie, że Borchardt powstał na wodach śródlądowych, choć w Holandii ma to nieco inne znaczenie. Ponieważ w momencie przekazania okrętu właścicielowi (Gustavowi Adolfowi van Veenowi ze Scheveningen) jeszcze trwała Wielka Wojna, na jego burtach widniały białe znaki neutralności, składające się z nazwy własnej i oświadczenia o przynależności do państwa niewojującego (Holandia). Van Veen pierwotnie zarejestrował szkuner w Scheveningen (nabrzeżne miasto przylegające do Hagi od północy). Z dokumentów wynika, że ​​był to jedyny statek należący do tej osoby, więc niewykluczone, że zakup szkunera był inwestycją i właściciel liczył na szybki zysk po zakończeniu wojny. Świadczy o tym fakt, że już w listopadzie 1918 roku armatorem jednostki została firma NV Zeevaart-Maatschappij Albatros z Rotterdamu. Epizod ten nie trwał jednak długo, gdyż w lipcu 1919 roku statek był własnością R. Kramera i J. H. Cruise'a.

z Groningen, podczas gdy NV Zeevaart Maatschappij Groningen przejmuje operację. Był kierownikiem ośmiu własnych małych łodzi (zarówno żaglowych, jak i motorowych), a dziesięciu przekazanych. Co ciekawe, w tej ostatniej grupie oprócz interesującego nas szkunera Harlingen (tzw. Nora), który był współwłasnością dwóch osób, były jeszcze trzy statki będące własnością R. Kramera. Port statku znajdował się w Delfzijl, nad ujściem rzeki Ems.

Na tym jednak seria zmian właścicieli i armatorów się nie zakończyła. W maju 1923 roku statek po bankructwie właściciela kupił Jurien Swirs, co wiązało się ze zmianą portu macierzystego na Groningen. Eksploatacja jednostki nie spełniła jednak oczekiwań kupującego, gdyż we wrześniu przejął ją Hanseatische Schleppschiffahrt Gustav Dettweiler.

z Bremy. Następnie przemianowano go na Möwe. Mimo wielkiego nazwiska kupujący okazał się być tylko pośrednikiem, który po 4 dniach sprzedał statek firmie Knopf & Lehmann z Lubeki. Kilka miesięcy później statek trafił do Dr. Petrus Wischer z Westrhauderfen (nad rzeką Ems). Wtedy nazywało się Vadder Gerit. Nowy właściciel poważnie podszedł do eksploatacji jednostki, naprawił ją i zmodernizował. Oprócz przeglądu kadłuba na statku zainstalowano dwusuwowy, dwucylindrowy silnik średniociśnieniowy Hanseatische Bergedorf (eksploatowany w latach 1916-1966). W dostępnych materiałach można znaleźć informację, że jego moc wynosiła 100 KM.

Dodaj komentarz