Czy zimą warto rozgrzewać silnik
Artykuły

Czy zimą warto rozgrzewać silnik

Odwieczny motyw konieczności rozgrzania silnika zimą. Na ten temat opinii jest prawdopodobnie więcej niż tylko gwiazd na niebie. To prawda, że ​​na ten temat zwykle mówią ludzie, którzy są daleko od rozwoju i ulepszania silników samochodowych. Ale co myśli osoba, która tworzy i optymalizuje silniki wyścigowe w amerykańskiej firmie ECR Engines? Nazywa się Dr. Andy Randolph i projektuje silniki do serii NASCAR.

Inżynier zauważa, że ​​zimny silnik cierpi z powodu dwóch czynników. Po pierwsze, w bardzo niskich temperaturach lepkość oleju silnikowego wzrasta. Producenci olejów częściowo rozwiązują ten problem, z grubsza mówiąc, mieszając składniki o różnych charakterystykach lepkości: jeden o niskim wskaźniku lepkości, a drugi o wysokim wskaźniku lepkości. W ten sposób uzyskuje się olej, który nie traci swoich właściwości w niskich lub wysokich temperaturach. Nie oznacza to jednak, że lepkość oleju nie rośnie wraz ze spadkiem temperatury.

W chłodne dni olej w układzie smarowania gęstnieje, a jego ruch wzdłuż przewodów olejowych staje się utrudniony. Zwłaszcza jeśli silnik ma duży przebieg. Skutkuje to niedostatecznym smarowaniem niektórych ruchomych części do momentu nagrzania bloku silnika i samego oleju. Ponadto pompa olejowa może nawet przejść w tryb kawitacji, gdy zacznie zasysać powietrze (dzieje się tak, gdy szybkość pompowania oleju z pompy staje się wyższa niż wydajność przewodu ssawnego).

Czy zimą warto rozgrzewać silnik

Drugim problemem, według dr Randolpha, jest aluminium, z którego wykonana jest większość nowoczesnych silników. Współczynnik rozszerzalności cieplnej aluminium jest znacznie wyższy niż żeliwa. Oznacza to, że po podgrzaniu i schłodzeniu aluminium rozszerza się i kurczy znacznie bardziej niż żeliwo. Głównym problemem w tym przypadku jest to, że blok silnika jest wykonany z aluminium, a wał korbowy ze stali. Zdarza się, że w chłodne dni blok ściska się znacznie bardziej niż wał korbowy, a łożysko wału siedzi ciaśniej niż powinno. Mówiąc z grubsza, „sprężanie” całego silnika i zmniejszenie luzów prowadzi do zwiększonego tarcia ruchomych części silnika względem siebie. Sytuację pogarsza lepki olej, który nie może zapewnić odpowiedniego smarowania.

Dr Randolph zdecydowanie zaleca rozgrzanie silnika na kilka minut przed uruchomieniem. Ale to tylko teoria. Ale ile zużywa się silnik, jeśli przeciętny kierowca codziennie uruchamia samochód zimą zaraz po uruchomieniu? Ale co z opinią szanowanych ekspertów, którzy twierdzą, że długotrwałe rozgrzewanie silnika tylko mu szkodzi?

W rzeczywistości nie ma potrzeby stać bezczynnie przez 10-15 minut, olej potrzebuje maksymalnie 3-5 minut, aby osiągnąć zakres temperatur roboczych, w zależności od marki samego oleju. Jeśli na zewnątrz jest minus 20 stopni, trzeba będzie odczekać 5 minut - tyle oleju musi się rozgrzać do 20 stopni, co wystarczy do niezbędnego smarowania silnika.

Dodaj komentarz