Radzieckie i rosyjskie systemy antyrakietowe drugiej generacji
Sprzęt wojskowy

Radzieckie i rosyjskie systemy antyrakietowe drugiej generacji

Radzieckie i rosyjskie systemy antyrakietowe drugiej generacji

W marcu 1961 roku po raz pierwszy na świecie w locie zniszczona została głowica pocisku balistycznego. Stało się to możliwe dzięki eksperymentalnemu systemowi przeciwrakietowemu A, opracowanemu w Związku Radzieckim przez zespół projektowy KB-1 kierowany przez G. Kisunko. Kolejne przechwycenia potwierdziły możliwość stworzenia systemu ochrony balistycznej.

Jednocześnie okazało się, że walka z pojedynczymi głowicami rakiet balistycznych i zaprzestanie zmasowanego ataku, gdy do chronionego obiektu zbliży się dziesiątki pocisków, a nawet setki celów fantomowych, to zupełnie inne kwestie. Kluczem do przeciwdziałania głowicom pocisków balistycznych jest ich niezwykle dokładne śledzenie i dokładne przewidywanie trajektorii. System Metoda śledzenia pojedynczego celu przy użyciu trzech lub czterech oddalonych od siebie radarów była dokładna, ale dla każdego celu konieczne było użycie co najmniej trzech nakładek radarowych jednocześnie, oddalonych od siebie o setki kilometrów. Dlatego zrezygnowano z metody Kisunki na rzecz użycia tylko jednego radaru, a niższą dokładność śledzenia zrekompensowano użyciem głowic nuklearnych w pociskach przeciwrakietowych. Nawet ta metoda nie rozwiązała problemu widocznych celów. Każda zbliżająca się głowica była zakamuflowana przez co najmniej kilka z tych celów, które trudno było odróżnić od niej za pomocą radaru. Fakt ten – oraz gwałtownie rosnąca liczba pocisków balistycznych, które wróg mógł wystrzelić niemal jednocześnie – oznaczał, że zaawansowany system obrony przeciwrakietowej Moskwy, oznaczony A-35, nie był w stanie od samego początku zabezpieczyć sowieckiej stolicy. Sytuacja tylko nieznacznie poprawiła się po modernizacji A-35 do standardu A-35M (systemy te zostały szczegółowo opisane w Wojsko i Technika Historia nr 3/2016). Dlatego jeszcze przed ukończeniem A-35 trwały prace nad bardziej zaawansowanymi i realistycznymi systemami obrony przeciwrakietowej.

System S-225

Pierwszym tak obiecującym projektem, choć pierwotnie nie przeznaczonym do obsługi pocisków dalekiego zasięgu, był S-225 Azov, opracowany przez KB-1 pod kierownictwem A. Raspletina. W rzeczywistości generalny projektant nie brał czynnego udziału w pracach budowlanych, a nawet wielokrotnie i publicznie wątpił w celowość ich realizacji, argumentując, że na ówczesnym poziomie rozwoju technologii radarowej, rakietowej i komputerowej stworzenie skuteczny system powstrzymywania masowych ataków rakietowych. Podzielił również opinię, że jedynym sposobem na skuteczne wyselekcjonowanie świetlnych fantomów jest poczekanie, aż wszystkie te obiekty wejdą w atmosferę. Lekkie cele zostaną spowolnione i spalone w swoich górnych warstwach. Jednak od momentu wejścia w atmosferę do chwili, gdy głowica dotarła do celu, upłynęło bardzo mało czasu, więc pociski przeciwrakietowe musiały być naprawdę szybkie. Ponadto wytyczne musiały być bardzo precyzyjne, ponieważ nie było możliwe użycie potężnych głowic nuklearnych. Ich uwolnienie w pobliżu chronionego obiektu może mieć prawie takie same niszczycielskie konsekwencje, jak atak wroga.

Dodaj komentarz