Smartfony – koniec szaleństwa
Technologia

Smartfony – koniec szaleństwa

Za początek ery smartfonów uważa się rok 2007 i premierę pierwszego iPhone'a. Był to również koniec ery poprzednich telefonów komórkowych, o czym warto pamiętać w kontekście coraz częstszych zapowiedzi zmierzchu dla smartfonów. Stosunek nadchodzącego „czegoś nowego” do obecnych urządzeń może być taki sam, jak w przypadku smartfona i starszych typów telefonów komórkowych.

Oznacza to, że jeśli koniec dominujących dziś na rynku urządzeń dobiegnie końca, nie zostaną one zastąpione przez zupełnie nowy i nieznany obecnie sprzęt. Następca może nawet mieć wiele wspólnego ze smartfonem, tak jak miał i ma nadal ze starymi telefonami komórkowymi. Zastanawiam się też, czy urządzenie lub technologia, która zastąpi smartfona, wejdzie na scenę równie imponująco, jak w przypadku premiery rewolucyjnego urządzenia Apple'a w 2007 roku?

Według Canalys, w pierwszym kwartale 2018 roku sprzedaż smartfonów w Europie spadła łącznie o 6,3%. Największy regres nastąpił w krajach najbardziej rozwiniętych – w Wielkiej Brytanii aż o 29,5%, we Francji o 23,2%, w Niemczech o 16,7%. Spadek ten tłumaczy się najczęściej mniejszym zainteresowaniem użytkowników nowymi telefonami komórkowymi. A zdaniem wielu obserwatorów rynku nie są potrzebne, bo nowe modele nie oferują niczego, co uzasadniałoby zmianę aparatu. Brakuje kluczowych innowacji, a te, które się pojawiają, takie jak zakrzywione wyświetlacze, są wątpliwe z punktu widzenia użytkownika.

Oczywiście popularność na rynku smartfonów chińskiej produkcji wciąż rośnie bardzo szybko, zwłaszcza Xiaomi, którego sprzedaż wzrosła o prawie 100%. Jednak w rzeczywistości są to bitwy między największymi producentami spoza Chin, takimi jak Samsung, Apple, Sony i HTC, a firmami z Chin. Rosnąca sprzedaż w biedniejszych krajach również nie powinna stanowić problemu. Mówimy o zwykłych zjawiskach ze sfery rynku i gospodarki. W sensie technicznym nie dzieje się nic szczególnego.

Przełomowy iPhone X

Smartfony zrewolucjonizowały wiele aspektów naszego życia i pracy. Jednak etap rewolucji stopniowo odchodzi w przeszłość. Opinie i obszerne analizy mnożyły się przez ostatni rok, udowadniając, że smartfony, jakie znamy, mogą zostać całkowicie zastąpione czymś innym w następnej dekadzie.

Komputer stacjonarny i laptop składają się z kombinacji myszy, klawiatury i monitora. Podczas projektowania smartfona model ten został po prostu przyjęty, zminiaturyzowany i dodany interfejs dotykowy. Najnowsze modele aparatów przynoszą pewne innowacje, takie jak Asystent głosowy Bixby w modelach Samsunga Galaxy od S8 wydają się być zwiastunem zmian w modelu znanym od lat. Samsung obiecuje, że już wkrótce każdą funkcją i aplikacją będzie można sterować głosem. Bixby pojawia się także w nowej wersji gogli Gear VR do wirtualnej rzeczywistości, opracowanych we współpracy z Facebookowym Oculusem.

Więcej modeli iPhone'a zapewnia aktualizacje Asystent Siri, z funkcjami zaprojektowanymi, by zapewnić Ci popularność Rozszerzona Rzeczywistość. Media napisały nawet, aby przypomnieć 12 września 2017 r., Dzień premiery iPhone'a X, jako początek końca ery smartfonów, jaką znamy. Nowy model miał też zwiastować fakt, że ważne dla użytkownika cechy będą stopniowo coraz bardziej skupiać uwagę, a nie sam obiekt fizyczny. iPhone X nie ma przycisku zasilania w poprzednich modelach, ładuje się bezprzewodowo i współpracuje ze słuchawkami bezprzewodowymi. Znika sporo sprzętowego „napięcia”, co oznacza, że ​​smartfon jako urządzenie przestaje skupiać całą uwagę na sobie. To przechodzi do funkcji i usług dostępnych dla użytkownika. Gdyby Model X naprawdę zapoczątkował nową erę, byłby to kolejny historyczny iPhone.

Wkrótce wszystkie funkcje i usługi zostaną rozproszone po całym świecie.

Amy Webb, szanowana wizjonerka technologiczna, powiedziała kilka miesięcy temu szwedzkiemu dziennikowi Dagens Nyheter.

Technologia w świecie rzeczy będzie nas otaczać i służyć nam na każdym kroku. Urządzenia takie jak Amazon Echo, Sony PlayStation VR czy Apple Watch powoli podbijają rynek, więc można się spodziewać, że zachęcone tym kolejne firmy będą podejmowały kolejne próby eksperymentowania z nowymi wersjami interfejsów komputerowych. Czy smartfon stanie się swego rodzaju „siedzibą” otaczającej nas technologii? Może. Być może na początku będzie niezbędny, ale potem, w miarę rozwoju technologii chmurowych i szybkich sieci, nie będzie potrzebny.

Prosto w oczy lub prosto w mózg

Alex Kipman z Microsoft powiedział Business Insiderowi w zeszłym roku, że rzeczywistość rozszerzona może zastąpić smartfon, telewizor i wszystko, co ma ekran. Nie ma sensu korzystać z oddzielnego urządzenia, jeśli wszystkie rozmowy, czaty, filmy i gry są skierowane bezpośrednio na oczy użytkownika i nakładają się na otaczający go świat.

Zestaw rzeczywistości rozszerzonej z bezpośrednim wyświetlaniem

Jednocześnie gadżety takie jak Amazon Echo i AirPods firmy Apple stają się coraz ważniejsze, ponieważ systemy AI, takie jak Siri firmy Apple, Amazon Alexa, Bixby firmy Samsung i Cortana firmy Microsoft, stają się coraz inteligentniejsze.

Mówimy o świecie, w którym jest prawdziwy życie i technologia łączą się. Wielkie firmy technologiczne obiecują, że przyszłość oznacza świat mniej rozproszony przez technologię i bardziej odporny na zbieżność świata fizycznego i cyfrowego. Następnym krokiem może być bezpośredni interfejs mózgu. Jeśli smartfony dały nam dostęp do informacji, a rozszerzona rzeczywistość stawia te informacje przed naszymi oczami, to odkrycie neuronowego „połączenia” w mózgu wydaje się logiczną konsekwencją…

Jednak nadal jest futurystyczny. Wróćmy do smartfonów.

Chmura na Androida

Krążą pogłoski o możliwym końcu najpopularniejszego mobilnego systemu operacyjnego – Androida. Pomimo ogromnej liczby osób korzystających z niego na całym świecie, według nieoficjalnych informacji Google intensywnie pracuje nad nowym systemem znanym jako Fuchsia. Przypuszczalnie może zastąpić Androida w ciągu najbliższych pięciu lat.

Plotki zostały poparte informacjami Bloomberga. Powiedziała, że ​​nad projektem, który znajdzie zastosowanie we wszystkich gadżetach Google, pracuje ponad stu specjalistów. Najwyraźniej system operacyjny będzie działał na telefonach i smartfonach Pixel, a także urządzeniach innych firm z systemem Android i Chrome OS.

Według jednego ze źródeł inżynierowie Google mają nadzieję, że Fuchsia zostanie zainstalowana na urządzeniach domowych w ciągu najbliższych trzech lat. Następnie zostanie przeniesiony na większe maszyny, takie jak laptopy, i ostatecznie całkowicie zastąpi Androida.

Przypomnijmy, że jeśli smartfony w końcu znikną, to urządzenia, które zajmą ich miejsce w naszym życiu, są już chyba znane, podobnie jak znane wcześniej techniki, które stworzyły magię pierwszego iPhone'a. Co więcej, znane były nawet same smartfony, bo na rynku były już telefony z dostępem do internetu, wyposażone w dobre aparaty, a nawet ekrany dotykowe.

Z tego wszystkiego, co już widzimy, być może wyłoni się coś, co nie jest całkiem nowe, ale na tyle atrakcyjne, że ludzkość znów oszaleje na jej punkcie, tak jak szaleje na punkcie smartfonów. I tylko kolejne szaleństwo wydaje się być sposobem na ich zdominowanie.

Dodaj komentarz