Skoda Citigo - mały retusz
Artykuły

Skoda Citigo - mały retusz

Rok po swoim bliźniaczym Volkswagen Up, Skoda zdecydowała się na unowocześnienie Citigo. Czy pomoże jej to zwiększyć sprzedaż?

Szczyt popularności aut segmentu A w Polsce przypada na początek nowego tysiąclecia i nic nie wskazuje na to, że powróci. Może to szkoda, bo nie wszystko potrzebuje dużych samochodów, a na co dzień najczęściej jeździmy z domu do pracy do domu. Jeśli robi się to na krótkich dystansach w mieście, najmniejszy segment samochodów ma wiele do zaoferowania. Ponadto auta te nie tylko mniej tracą na wartości z wiekiem, ale również starzeją się znacznie wolniej niż ich pełnowymiarowe odpowiedniki. Skoda Citigo jest tego najlepszym dowodem.

Rodzinne bójki

Najmniejsza Skoda należy do tzw. trojki Volkswagena. Jesienią 2011 roku świat zobaczył VW Up, Skodę Citigo i Seata Mii. Podczas gdy Up wcielił się w rolę „hipstera” z ciekawymi paskami i przeszkloną tylną osłoną, Skoda odpowiadała na potrzeby mniej wymagających klientów. Seat Mii nie odniósł sukcesu w Polsce, na przykład ze względu na niejasną politykę cenową, która czyni go najdroższym z trzech. Skoda natomiast wyceniana jest porównywalnie do Upa, ale stara się konkurować o klienta sprzętem. W efekcie wyniki sprzedaży obu modeli w naszym kraju były przez większość czasu podobne. Na rynku europejskim Up zajmuje trzecie miejsce po niekwestionowanych bestsellerach Fiata, Panda i 500. Warto dodać, że tak wysoką pozycję Panda trzeciej generacji zawdzięcza wyłącznie niezwykłej popularności w swojej ojczyźnie, gdzie włoska firma sprzedaje ponad 80 % swoich produktów.

Volkswagen Up otrzymał lifting w 2016 roku. Oprócz nowego wyglądu odświeżono wnętrze i zastosowano nowe rozwiązania multimedialne, co było niezbędne do utrzymania zainteresowania i wciąż walki o solidną trzecią pozycję. W tym czasie Skoda wprowadziła nowy multimedialny panel sterowania i doczekała się do tego roku ze zmianami zewnętrznymi. Ale w końcu tak jest, a odmłodzona z wyglądu Skoda wchodzi do salonów samochodowych.

Bez rewolucji

Po ponad pięciu latach produkcji można oczekiwać, że producent zmieni coś więcej niż tylko kształt listew. Rzeczywiście, kiedy patrzymy na Citigo z przodu, widzimy nowe oblicze tego samochodu. Zmiany mogą nie być dramatyczne, ale każdy element został zmieniony, aż do przednich błotników i przedniej szyby. Zderzak ma teraz szerszy dolny wlot powietrza, który pochłonął światła przeciwmgielne dostępne w specyfikacji Ambition. Te ostatnie nie są już okrągłe, mają kształt rombu i pełnią funkcję doświetlania zakrętów. Reflektory są nowe, teraz mają zintegrowane światła do jazdy dziennej LED w postaci paska umieszczonego na dole kopuły. Kratka jest nieco bardziej podcięta na dole, a maska ​​ma wypukłe podłużne przetłoczenia, przechodzące od firmowego emblematu do przedniej szyby.

Z tyłu zmiany są ledwo zauważalne. Zderzak i tylna klapa pozostały takie same, ale tylne światła zostały nieco odświeżone. Na szczęście Skoda nie odważyła się zmienić swojego layoutu, bo trzeba przyznać, że na tle swoich braci najlepiej prezentują się te w Citigo. Nowe lampy mają przyciemnione krawędzie i… tyle. Oznaczenia modelu zostały również przeniesione na spód tylnej klapy. Tylny spojler, dach i obudowy lusterek bocznych są teraz dostępne w większości wersji nadwozia w kontrastowej bieli lub czerni. W palecie lakierów pojawiła się zieleń o nazwie Kiwi Green. W zależności od konfiguracji koła mogą mieć 14, 15 lub 16 cali. Skoda wprowadziła nowy projekt 15-calowych felg o nazwie Conan.

Długość nadwozia wzrosła o 34 mm do 3597 mm, ale nie wpłynęło to w żaden sposób na kabinę. Nie było to konieczne, ponieważ przestrzeń wewnętrzna jest jedną z największych zalet tej trójki. W porównaniu do konkurentów oferują dużo przestrzeni wewnętrznej i pojemność bagażnika wynoszącą 251 litrów, którą można zwiększyć do 951 litrów w przypadku nadwozia trzydrzwiowego i litrów w przypadku nadwozia pięciodrzwiowego ze złożoną tylną kanapą. . Podłogę bagażnika można zamontować na dwóch poziomach, dzieląc przestrzeń na dwie części.

Po prostu mądry

Nowe systemy multimedialne pojawiły się w zeszłym roku, więc nie są zupełnie nowe. Radio Blues jest wyposażone w wejścia AUX, USB i karty SD. Droższy Swing ma już kolorowy wyświetlacz, sześć głośników i funkcjonalność Bluetooth. Może również łączyć się ze smartfonami za pomocą aplikacji Move & Fun, dzięki czemu możesz słuchać muzyki i nawigować. W wersjach Monte Carlo i Citigo Fun kierownica wielofunkcyjna jest obszyta skórą. Można go również zamówić jako opcję z wersji Ambition.

Warto też wspomnieć o kilku ciekawych udogodnieniach, które Skoda uwielbia oferować swoim klientom. Pod siedzeniem pasażera znajduje się parasol, w drzwiach można zamontować mały kosz na śmieci w postaci nasuwanej pokrywy z plastikową torbą, uchwyt na smartfona można wsunąć w miejsce na szklankę przed podwoziem dźwignia, a mała dźwignia otwierająca schowek ma haczyk np. na torebce lub siatce na zakupy. W sumie Skoda może pochwalić się szesnastoma takimi rozwiązaniami.

Moc trzech cylindrów

Pod nową maską kryje się niezmieniona od lat technika. Podstawą napędu jest nadal trzycylindrowy litrowy silnik o mocy 60 lub 75 KM. w zależności od wersji. Moc jest nadal przesyłana przez pięciobiegową manualną skrzynię biegów na przednią oś. Ciekawostką jest standardowy system EDL, czyli elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego. W rzeczywistości system działa na układ hamulcowy, aby zapewnić większą stabilność w szybkich i ciasnych zakrętach. Opcjonalnie można zamówić automatyczną skrzynię biegów do airsoftu.

Obie wersje silnika mają podobne właściwości. Maksymalny moment obrotowy 95 Nm, taki sam dla obu wersji, dostępny jest od 3000 obr./min. Słabsza odmiana swoją maksymalną moc osiąga przy 5000 obr./min. i jest stonowaną wersją mocniejszego, osiągającego szczyt przy 6200 obr./min. W praktyce nie powinno być między nimi różnicy, ale można to odczuć. 75-konny Citigo przyspiesza od 0 do 100 km/h w 13,5 sekundy, podczas gdy 60-konny potrzebuje prawie całej sekundy. Ruszanie pod górę to nie lada wyzwanie, zwłaszcza dla słabszej odmiany. Konkurenci tacy jak Hyundai i Kia oferują bardziej dynamiczne zasilacze. Szkoda więc, że w ofercie Citigo nie znalazł się doładowany 90-konny silnik znany z VW Up.

Komfort podróży się nie zmienił. Dzięki dużemu rozstawowi osi nierówności drogi są dobrze tłumione, a zawieszenie pozbawione odgłosów typowych dla starszych zawieszeń Skody. Sterowanie nie stanowi problemu, a wspomaganie kierownicy jest odpowiednie, ale nie narzucające się. Na pierwszych przejazdach średnie spalanie wyniosło prawie 9 l/100 km, ale jest to mało wiarygodne. Dla oszczędzających przewidziana jest promocja na instalację LPG firmy Landi Renzo zamontowaną w serwisach Skody za 3 zł.

Cennik zaktualizowanej Skody Citigo otwiera trzydrzwiowa wersja Ambition za 36 900 zł. Dopłata za mocniejszy silnik 75 KM. to 1 zł za wersję Ambition i 450 zł za wersję Style i jest wart każdej złotówki. Dodatkowa para drzwi kosztuje kolejne 1 zł, tym razem niezależnie od specyfikacji. W cenniku znajduje się również bogato wyposażony Citigo Monte Carlo (od 550-1500 zł) oraz wersja Fun (od 43 440 zł).

Jeśli nie krępuje nas brak dynamiki, a korzystamy z auta niemal wyłącznie na terenach miejskich, to Citigo oferuje przestronne wnętrze i wysokiej jakości osiągi. Po prostu inteligentne środki są również ważne. Skoda zrezygnowała jednak z zupełnie gołych opcji, przez co jej cennik może wydawać się nieatrakcyjny.

Dodaj komentarz